Witam Was dziewczyny bardzo cieplo po dlugiej przerwie
Przepraszam ze dlugo sie nie odzywalam, ale problemy z Nathanielem, pozniej obrona itd i jakos czas przelatywal przez palce.
Nie wiem czy wczesniej pisalam, ale Nathaniel dosc ciezko przeszedl chorobe hemolityczna noworodka. Anemia byla dosc duza a bilirubina skakala masakrycznie wiele razy. 2 razy byl w stanie krytycznym, ale... NA DZIS DZIEN JEST CALKIEM ZDROWYM CHLOPCEM
Dodatkowo, gdy tylko krew sie poprawila Nathaniel zaczal przybierac na wadze baaardzo szybko. Przez 3 tyg pod rzad przybieral ponad 0.5kg tygodniowo. Dzis lekarze, znajomi itd mowia ze w zyciu by nie powiedzieli ze byl wczesniakiem, kiedy to zaledwie jeszcze 1.5msca temu wszyscy patrzyli i mowili 'jakie malenstwo'. Nat wazy na dzis dzien okolo 6500g, ma 63cm. Czyli potroil swoja wage urodzeniowa. Ogolem jest kochanym i dosc grzecznym chlopcem, a ja jestem bardzo szczesliwa
Wieczorem postaram sie wrzucic jakies zdjecie biezace i z lutego dla porownania.
Pozdrawiam Was wszystkie goraca i niezmiennie dziekuje za wszystkie mile slowa i kciuki
jestescie kochane
Buziaki dla Waszych malenstw