CYTAT(ruda_kasia @ Mon, 27 Aug 2012 - 18:19)
[użytkownik x], ale czy to problem 3 migdała? jeśli tak,, czy bardzo boisz się zabiegu (też się bałam i byłam gotowa na 9 miesiąc ciąży z Zuzką, no bo z noworodkiem, to nie dałonby rady - dlaczegoś mnie lekarka odpędziła i się wchłonął). Wersja, którą znam z histrorii koleżanki i doświadczęń krakowskich, że migdal potrafi być tak "zgnity", że nie ma go co ratować (sama swojej córce wycięła, moją oszczędziła), nie wiem,jak jest u Tymka.
Ale jak pytasz o alergologa - czy nie powinnaś rozważyć, że rozpulchnienie różnych rzeczy w czaszce może być wynikiem uczulenia na zwierzaki? ono tez bywa różne, np. mój nieslubny jest uczulomny na koty. Zawsze, ale niektóre jadowite go zabijają w 20 minut. Czy Tymi nie jest np. uczulony na konie (zaskakująco gwałtowną reakcje widziałam ostatnio u koleżanki - u koni huculskich, chadza z synem na jazdy na arabach, mimo alergii, ale wie, że ją ma i powinna być daleko). Dla mnie pytanie alergolog-laryngolog to oznacza, że sama nie jestem w stanie stwierdzić, co moje dziecko uczula (ja zawsze przed lekarzem wiedziałm co, czasem przed lekrzem pogotowia, ale już było za późno na mądrości, kiedy dziecko się dusi). Nie wiem, czy robiliście testy, jeśli nie, rozważ psy, bo są z Wami ciągle.
ruda_kasiu, przegapiłam Twój post
Przepraszam.
Tymi jest po testach (robiliśmy 3 dni temu). Ma alergię, jak wół. Na psy, koty, konie, świnki morskie, pyłki wszelkiej maści, pierze gęsi, w mniejszym stopniu kurze... etc., etc... Co zadziwiające - nie ruszają go roztocza.
Jesteśmy pod opieką alergologa-laryngologa, prof. Samolińskiego. W poniedziałek testy na pokarmówkę, potem pewnie leki... i pewnie jakieś odczulanie. Na razie staram się oswoić temat...