A ja bym chciała dodać jeszcze jedna uwagę.
Zanim weźmiesz do domu zwierzaczka:
zastanów się, czy jestes w stanie zaakceptować jego charakter i w razie czego pójść na pewne ustępstwa
Chodzi o to, że czasami ludzie biorą kotka, bo będzie tak fajnie go głaskac, będzie mruczał leżąc na kolanach i łapać motylki. Tymczasem okazuje sie po jakimś czasie, że kotek nie lubi sie za bardzo głaskać, leżąc Ci na kolanach bawi się wbijając pazurki w Twoje nogi i targając ci twoje satynowe rajstopy a łapanie motylków polega na dzikim polowaniu po całym mieszkaniu, łącznie z taranowaniem stojacych na meblach zdjęć, dzbanuszków, strącaniem kwiatków z parapetu, tudzież niszczeniem innych domowych sprzętów. Wiadomo, że niektóre zachowania można utemperować, ale innych, czytaj" natury kota" zmienic sie nie bedzie dało - czy nie pomyslisz wtedy o oddaniu kotka
To samo tyczy się piesków, które mogą nigdy nie oduczyc się skakania po Tobie z radości na Twój widok, papużek zakłócającyh ciszę każdego dnia, szczurków wchodzących wszedzie, gdzie Ty akurat uważasz, że nie wolno itd. itd. itd.
Pomyśl, czy będziesz gotowy w jakimś stopniu podzielić sie Twoją przestrzenią ze zwierzakiem.