Dziewczyny, jakie są Wasze doświadczenia w temacie jw. Bo ja jakoś nie mogę sobie dać z tym rady.
Bez problemu wróciłam do starej figury, natomiast wkurza mnie ta paskudna "oponka". Pracuję nad tym, ale efekty są raczej mizerne. Czy mam się pogodzić z faktem, że po dwójeczce te mięśnie już nigdy nie wrócą do dawnej jędrności, choćbym nie wiem, co robiła (jak mi powiecie, że tak, to przynajmniej przestanę się męczyc
A może sama natura jeszcze jakoś zadziała? Chociaż nie wiem, 3,5 miesiąca po porodzie to już chyba nic się samo nie zmieni...