Wiatam...
Rosa... Jesteśmy ze sobą lat 5, od 4 staraliśmy się o dzidizusia naturalnie, nie robiliśmy badań, poprostu liczylismy że się uda. badania mieliśmy robi,ć póżniej jak wszystkie środki naturalne zawiodą. Wiesz jak to jest w życiu, zmiana pacy najpierw mój, póżniej ja zmnieniłam, stresy...Potem kupiliśmy mieszkanie musieliśmy od podstaw je wyremontować, urządzić znowu stresy, zmęczenie...i tak jakoś schodziło. Teraz jesteśmy na końcówce tego całego remontu i w czerwcu zamierzmy wżiąść ślub, no i teraz nam się udało, to było coś superowegogo, taka niespodzianka na koniec tych stresów, nie wyszło ;-(.
Dlatego nie tracimy nadzieji bo udało się i wierzymy,że uda się kolejny raz, może jeszcze przed ślubem
. Pozdrawiam..
P.S. Już czuję się lepiej psychicznie