cześć..
przegapiłam taki ważny moment
makabra.
w każdym bądź razie melduję się z synkiem
meggie- super wózio, to tera ztylko czekamy na lepszą pogodę? choć ja w parku jestem prawie codziennie
sal- napisałam ci na priv
zdjątka na stronce zamieszcone - coraz ich więcej i fajnie
My wczoraj zaliczyliśmy wizytę kontrolną u ortopedy - z bioderkami ok - muszę jeszcze przez 2 tygodnie szerzej pieluszkowac dopóki proces kostnienia się nie zakończy
Byliśmy też u dermatologa - okazało się że potówki przekształciły się w łojotokowe zapalenie skóry. mam smarować clotrimazolem i jakąś robioną maścią. mam nadzieję że pomoże.
Dzięki za rady odnośnie kąpieli - my już od dawna przerabiamy cieplejszą wodę - ok.39 st, i kąpiel niedługo po jedzeniu. Muszę powiedzieć że jak tata trzymał ostatnio pszczółkę na sprężynce w buzi
to kąpiel była spokojna do momentu zamoczenia główki
. może z czasem Szymonek- ancymonek się przyzwyczai
adadeb- przytulam ciÄ™ mocno
mam nadzieję że smuteczki szybko pójdą w dal
My z kolei mamy problem z nadgorliwością moich rodziców - już chwilami nie możemy ich słuchać - nie mówiąc o odwiedzinach. na szczęście mieszkają w miejscowości 20 km od nas - ale to im niezbyt przeszkadza
Ciągle się wtrącają - a mówienie żebym założyła małemu skarpetki i ciągle go przykrywała kocykiem po prostu się nie kończy mimo ostrych ripost
Koniec wolności - muszę zmykać.
Może wieczorkiem wpadnę
pa[/img]