Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

Gdzie rodzić?

> 
faza
piÄ…, 03 lis 2006 - 13:51
Jestem w 30 tygodniu ciąży. Nieubłagalnie, wielkimi krokami zbliża wielki finał. a ja wciąż nie wiem gdzie rodzić: w "dwójce" czy Bizielu? Proszę mamy z Bydgoszczy o pomoc i o opnie.

[url=https://www.szipszop.pl][/urll
faza


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1
Dołączył: pią, 03 lis 06 - 12:46
Nr użytkownika: 8,318




post piÄ…, 03 lis 2006 - 13:51
Post #1

Jestem w 30 tygodniu ciąży. Nieubłagalnie, wielkimi krokami zbliża wielki finał. a ja wciąż nie wiem gdzie rodzić: w "dwójce" czy Bizielu? Proszę mamy z Bydgoszczy o pomoc i o opnie.

[url=https://www.szipszop.pl][/urll
Kasia W-M
śro, 15 lis 2006 - 22:31
Witaj ja rodziłam w miejskim i na pierwszym i na drugim pietrze ale polecila bym piersze pieterko milszy personel
Kasia W-M


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18
Dołączył: pią, 10 lis 06 - 21:40
SkÄ…d: bydgoszcz
Nr użytkownika: 8,422

GG:


post śro, 15 lis 2006 - 22:31
Post #2

Witaj ja rodziłam w miejskim i na pierwszym i na drugim pietrze ale polecila bym piersze pieterko milszy personel

--------------------
Mateczka Aneczki (2latka) i Adaśka (7miasiączków)
zurii
śro, 28 lis 2007 - 15:01
hej. ja swoje pierwsze dziecko rodziłam w miejskim. miałam swoją położną i chwalę sobie poród, chociaż trwał 16 godz. Ale , że mój synuś urodził się za wcześnie, musiałam poleżec z nim ponad 2 tygodnie na intensywnej. Wspominam to jako jeden wielki koszmar. Po porodzie małego zobaczyłam dopiero po dobie, bo nie było dla mnie łózka na intenywnej-rany co ja przeżywałam przez tą dobę, jak tęskniłam!! A potem wielka łaska ze strony położnych, ani miłego słowa, ani pomocy. Jedna powiedziała mi nawet "co ze mnie za matka, że własnego dziecka nie potrafię uspokoic" To było moje pierwsze dziecko, wiadomo, bałam się go nawet wziąc na ręce. Pamiętam, ze w nocy dyżur miały zawsze dwie położne , dzieci ok. 20-cioro. Dawały im w nocy glukozę, żeby się najadły i jak najdłużej spały. Tylko jak się juz obudziły to z potwornymi kolkami. I przynosiły wówczas te biedne dzieciątka mamom do uspokojenia.
Toalety-koszmar!
To było 3 lata temu, nie wiem, czy coś się zmieniło, ale wątpię.
W tym roku, w lutym odziłam w Bizielu! POLECAM BIZIEL Z CZYSTYM SUMIENIEM!!!!!!! Po prostu-przepaść. Cudowne podejście personelu, wszyscy pomocni, mili, życzliwi. Na każdy sygnał reakcja natychmiastowa, po prostu luksus. Do tego czyściutko, higenicznie i na sali i toalety. Wspaniali lekarze, opieka. Naprawdę polecam.
Miałam tez swoją położna, cudowna kobieta. Ale tak jak rozmawiałysmy, to duzo dziewczyn nie miało swoich położnych i były bardzo zadowolone. Zero róznicy w podejściu-tak samo ciepłe i kochane.
Naprawde-jak rodzic, to tylko w Bizielu. Wiem, ze kilka lat temu tak tam nie było. Ale, odkąd są wpisani na listę oddziałow Rodzic po ludzku, wszystko zmieniło się o 180 stp. ały personel został wymieniony-wszystkie panie to wykwalifikowane połozne.
Pozdrawiam!
zurii


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6
Dołączył: pią, 23 lis 07 - 10:23
Nr użytkownika: 17,006




post śro, 28 lis 2007 - 15:01
Post #3

hej. ja swoje pierwsze dziecko rodziłam w miejskim. miałam swoją położną i chwalę sobie poród, chociaż trwał 16 godz. Ale , że mój synuś urodził się za wcześnie, musiałam poleżec z nim ponad 2 tygodnie na intensywnej. Wspominam to jako jeden wielki koszmar. Po porodzie małego zobaczyłam dopiero po dobie, bo nie było dla mnie łózka na intenywnej-rany co ja przeżywałam przez tą dobę, jak tęskniłam!! A potem wielka łaska ze strony położnych, ani miłego słowa, ani pomocy. Jedna powiedziała mi nawet "co ze mnie za matka, że własnego dziecka nie potrafię uspokoic" To było moje pierwsze dziecko, wiadomo, bałam się go nawet wziąc na ręce. Pamiętam, ze w nocy dyżur miały zawsze dwie położne , dzieci ok. 20-cioro. Dawały im w nocy glukozę, żeby się najadły i jak najdłużej spały. Tylko jak się juz obudziły to z potwornymi kolkami. I przynosiły wówczas te biedne dzieciątka mamom do uspokojenia.
Toalety-koszmar!
To było 3 lata temu, nie wiem, czy coś się zmieniło, ale wątpię.
W tym roku, w lutym odziłam w Bizielu! POLECAM BIZIEL Z CZYSTYM SUMIENIEM!!!!!!! Po prostu-przepaść. Cudowne podejście personelu, wszyscy pomocni, mili, życzliwi. Na każdy sygnał reakcja natychmiastowa, po prostu luksus. Do tego czyściutko, higenicznie i na sali i toalety. Wspaniali lekarze, opieka. Naprawdę polecam.
Miałam tez swoją położna, cudowna kobieta. Ale tak jak rozmawiałysmy, to duzo dziewczyn nie miało swoich położnych i były bardzo zadowolone. Zero róznicy w podejściu-tak samo ciepłe i kochane.
Naprawde-jak rodzic, to tylko w Bizielu. Wiem, ze kilka lat temu tak tam nie było. Ale, odkąd są wpisani na listę oddziałow Rodzic po ludzku, wszystko zmieniło się o 180 stp. ały personel został wymieniony-wszystkie panie to wykwalifikowane połozne.
Pozdrawiam!
ATTA
czw, 29 lis 2007 - 19:15
Witaj faza,
Ja mam dwa porody za sobą w Bizielu.Jeden 6 lat temu i drugi w kwietniu tego roku.Nie miałam swojej położnej.Moim lekarzem prowadzącym był dr Wasilewski, za pierwszym razem jeszcze tam pracował, ale w dniu porodu nie było go w pracy, za drugim razem też prowadził moją ciąże , ale od stycznia tego roku juz nie pracował w szpitalu.Nie mam powodów do krytykowania personelu, położne super babki, lekarze też ok.Po porodzie położna przychodzi co jakiś czas sprawdzić czy nic złego się nie dzieje z pacjętką.Pościel bez łaski jest zmieniana.Dzieci myte i badane są codziennie.Jesli któraś z mam ma problemy z karmieniem, poradą służy pani z Poradni Laktacyjnej.Nie mam złych wspomnień, być może dlatego,że u mnie wszystko poszło gładko.Pierwszy poród trwał 4 godzinki a drugi od momentu przyjścia na salę porodową do pojawienia się synka 25 minut/ale ja przyjechałam świadomie ze skurczami co 6 minut/.
Ja również zastanawiałam się w tym roku czy nie rodzić w Miejskim, ale zdecydowałam się ponownie na Biziela i nie żałuję tej decyzji.Słyszłam opinię o szpitalu miejskim,że tam jest dobrze jak się ma swoją położną.Biziel ma też to do siebie,że jest lepiej wyposażony w sprzęt medyczny dla noworodków.

Po moich doświadczeniach porodowych mogę polecić szpital Biziela icon_smile.gif

Życzę zdrówka i szczęśliwego porodu wszystkim mamom czekającym na maleństwa icon_lol.gif .
ATTA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 222
Dołączył: pią, 23 lut 07 - 16:42
Nr użytkownika: 11,372




post czw, 29 lis 2007 - 19:15
Post #4

Witaj faza,
Ja mam dwa porody za sobą w Bizielu.Jeden 6 lat temu i drugi w kwietniu tego roku.Nie miałam swojej położnej.Moim lekarzem prowadzącym był dr Wasilewski, za pierwszym razem jeszcze tam pracował, ale w dniu porodu nie było go w pracy, za drugim razem też prowadził moją ciąże , ale od stycznia tego roku juz nie pracował w szpitalu.Nie mam powodów do krytykowania personelu, położne super babki, lekarze też ok.Po porodzie położna przychodzi co jakiś czas sprawdzić czy nic złego się nie dzieje z pacjętką.Pościel bez łaski jest zmieniana.Dzieci myte i badane są codziennie.Jesli któraś z mam ma problemy z karmieniem, poradą służy pani z Poradni Laktacyjnej.Nie mam złych wspomnień, być może dlatego,że u mnie wszystko poszło gładko.Pierwszy poród trwał 4 godzinki a drugi od momentu przyjścia na salę porodową do pojawienia się synka 25 minut/ale ja przyjechałam świadomie ze skurczami co 6 minut/.
Ja również zastanawiałam się w tym roku czy nie rodzić w Miejskim, ale zdecydowałam się ponownie na Biziela i nie żałuję tej decyzji.Słyszłam opinię o szpitalu miejskim,że tam jest dobrze jak się ma swoją położną.Biziel ma też to do siebie,że jest lepiej wyposażony w sprzęt medyczny dla noworodków.

Po moich doświadczeniach porodowych mogę polecić szpital Biziela icon_smile.gif

Życzę zdrówka i szczęśliwego porodu wszystkim mamom czekającym na maleństwa icon_lol.gif .

--------------------
aga282008
sob, 10 sty 2009 - 00:12
W marcu 2008 rodziłam w szpitalu biziela. I mimo że początkowo chciałam rodzic w szpitalu nr2 to teraz bardzo się ciesze że do tego nie doszło. położne w bizielu bardzo mi pomogły i były uprzejme.
To dzięki położnej która odebrała mój poród nie traciłam wiary że uda mi się karmic piersią.
Nie stety nie moge tego samego powiedziec o kobietach które myją i zabierają dzieci na badania, mianowicie gdy nie mogły pobrac mojemu dziecku krwi to zaczęły wściekac się że dziecko nie chce się uspokoic. pretensje były także co do zapięc przy śpioszkach dziecka.
Według mnie osoba zajmująca się dzieckiem powinna do niego podchodzic z choc odrobiną czułości a nie traktowac przedmmiotowo i denerwowac się że płacze i się rusza przecież to naturalne prawo dziecka.
aga282008


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1
Dołączył: pią, 09 sty 09 - 23:48
Nr użytkownika: 24,598

GG:


post sob, 10 sty 2009 - 00:12
Post #5

W marcu 2008 rodziłam w szpitalu biziela. I mimo że początkowo chciałam rodzic w szpitalu nr2 to teraz bardzo się ciesze że do tego nie doszło. położne w bizielu bardzo mi pomogły i były uprzejme.
To dzięki położnej która odebrała mój poród nie traciłam wiary że uda mi się karmic piersią.
Nie stety nie moge tego samego powiedziec o kobietach które myją i zabierają dzieci na badania, mianowicie gdy nie mogły pobrac mojemu dziecku krwi to zaczęły wściekac się że dziecko nie chce się uspokoic. pretensje były także co do zapięc przy śpioszkach dziecka.
Według mnie osoba zajmująca się dzieckiem powinna do niego podchodzic z choc odrobiną czułości a nie traktowac przedmmiotowo i denerwowac się że płacze i się rusza przecież to naturalne prawo dziecka.
wlodi
sob, 17 sty 2009 - 22:07
Moja żona właśnie urodziła w Bizielu, tylko miała cc i leżała 2 dni na patologii a po cc na normalnej sali. Ale wrażenia z Tego pobytu są dla nas koszmarem. Personel "medyczny" to grupa ignorantów i olewają wszystko począwszy od lekarzy po pielęgniarki. Może było kilka sympatycznych ale bardzo rzadko je było widać. Żadnej pomocy ze strony tego personelu żona nie otrzymała. Nawet zakrwawiony gazik od weflonu wymieniły po kilku dobrych godzinach pomimo sygnalizowania przez żonę że leci jej krew z wkłucia. Brak pokarmu to dla nich żaden problem nikt nic nie wytłumaczył co jak i dlaczego, bo po co przecież to tyle wysiłku kosztuje. Uważam że żeby urodzić w Bizielu to chyba co najmniej z 2 kę dzieci urodzić. Jak przyjdzie kobieta z doświadczeniem w karmieniu i wprawa w opiece to "personel medyczny" byłby tam zadowolony. Już nigdy więcej do tego szpitala.
wlodi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1
Dołączył: sob, 17 sty 09 - 21:43
Nr użytkownika: 24,805




post sob, 17 sty 2009 - 22:07
Post #6

Moja żona właśnie urodziła w Bizielu, tylko miała cc i leżała 2 dni na patologii a po cc na normalnej sali. Ale wrażenia z Tego pobytu są dla nas koszmarem. Personel "medyczny" to grupa ignorantów i olewają wszystko począwszy od lekarzy po pielęgniarki. Może było kilka sympatycznych ale bardzo rzadko je było widać. Żadnej pomocy ze strony tego personelu żona nie otrzymała. Nawet zakrwawiony gazik od weflonu wymieniły po kilku dobrych godzinach pomimo sygnalizowania przez żonę że leci jej krew z wkłucia. Brak pokarmu to dla nich żaden problem nikt nic nie wytłumaczył co jak i dlaczego, bo po co przecież to tyle wysiłku kosztuje. Uważam że żeby urodzić w Bizielu to chyba co najmniej z 2 kę dzieci urodzić. Jak przyjdzie kobieta z doświadczeniem w karmieniu i wprawa w opiece to "personel medyczny" byłby tam zadowolony. Już nigdy więcej do tego szpitala.
> Gdzie rodzić?
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sob, 27 kwi 2024 - 09:33
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama