Kacha- no na zdjeciach widac porudawe włoski Emilka i takie lekko ma. Sikorka tłusciutka nieprawdaz, a jeszcze bardziej jak jakas zje
BO co chwila jakies piora fruwaja po podworku.
CO do fitnesu- ja nic nie wiem bo nigdy sie nie interesowalam tym tematem. Nie wiem czy na 29 listopada nie ma jakiejs siłki. Kiedys przejezdzalam wiec mi sie smignelo.
Fryzjer- kiedys fajnie mnie babka obciela na Barlickiego. Ale bylam tylko raz. Kolo PKP w strone wiaduktu jest tez fajna babka. Tylko ze ja to tylko zwykle ciecie wiec nie wiem jak sie sprawdza w innym cieciu. No i ja to chyba z 1.5 roku nie bylam
Pati -zdrowka dla Was.
Co do lekarzy to ja z Emilkiem ostatki raz bylam w czerwcu. Chłopak nie choruje wiec i po co go meczyc. Mysle ze jak sie troche cieplej zrobi to go zabiore ale na kontrole. ROk temu to mial taka panike na widok kitli ze wyl jak opetany. A nigdy strasznie nie chorowal i chodzil tylko na szczepionki i kontrole. 2 razy mial antybiotyk raz przy kleszczu i raz przy rotawirusie.
No i my sie hartujemy- -20 i 2 godziny po sniegu latamy.
Ten post edytował zacma pią, 19 lut 2010 - 21:53