Acha, zapomniałam podzielić się wcale nie radosną nowiną. Byłam dzisiaj z moim babkami u alergologa. Zosia kaszle i się drapie (alergia stwierdzona w zeszłym roku), a Hania ma już od dwóch miesięcy ciemieniuchę i ma taką suchą zaczerwienioną skórę na brzuszku, pleckach i ramionkach. Alergia!!!
Lekarz kazał mi przejść na ostrą dietę, żeby sprawdzić co to za ustrojstwo. Także drogie
siostry, chcąc nie chcąc, będę laska!!!