Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
76 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 nastÄ™pna ostatnia   

Wrzesień część 4 :-)))

> 
Martalka
sob, 22 paź 2005 - 23:21
Dzieki dziewczyny za info o basenach icon_biggrin.gif

Diabełku, pewnie, że dzieci czasami płatają figle. Znam to aż nadto dobrze icon_wink.gif A to był tylko przykład, jeden z wielu.
Weźmy na ten przykład tłumaczenie dlaczego dziecko tak wszystkich bije: "Bo babcie i niania ciągle tylko się nad nim rozczulają". No comment. A gdzie w tym wszystkim są rodzice? No i widziałam na własne oczy, że gdy chłopaczek chciał pacnąć B zabawką zareagowała własnie Babcia mówiąc i tłumacząc że nie wolno. Mamcia i tata szczerze się zaśmiali- chyba uznali sytuację za zabawną. Jak kuzynek popchnął B a ten się wywrócił, też był radosny smiech icon_evil.gif (barti się poryczał)
No działają mi ci ludzie na nerwy, a w poprzednim poście tylko uogólniłam do jednej sytuacji.
Nawet teraz mnie trzęsie! Co w tym było smiesznego? Nie wiem. Jak na mój rozum, gdy oni sie smieją, dziecko mysli "to robie tak dalej".
...takich przykładów jest wiele, ale juz nie przynudzam icon_wink.gif

Buziaki, słodkich snów i miłej niedzieli !!
Martalka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,479
Dołączył: wto, 31 sie 04 - 22:31
Skąd: zza kanału
Nr użytkownika: 2,054




post sob, 22 paź 2005 - 23:21
Post #21

Dzieki dziewczyny za info o basenach icon_biggrin.gif

Diabełku, pewnie, że dzieci czasami płatają figle. Znam to aż nadto dobrze icon_wink.gif A to był tylko przykład, jeden z wielu.
Weźmy na ten przykład tłumaczenie dlaczego dziecko tak wszystkich bije: "Bo babcie i niania ciągle tylko się nad nim rozczulają". No comment. A gdzie w tym wszystkim są rodzice? No i widziałam na własne oczy, że gdy chłopaczek chciał pacnąć B zabawką zareagowała własnie Babcia mówiąc i tłumacząc że nie wolno. Mamcia i tata szczerze się zaśmiali- chyba uznali sytuację za zabawną. Jak kuzynek popchnął B a ten się wywrócił, też był radosny smiech icon_evil.gif (barti się poryczał)
No działają mi ci ludzie na nerwy, a w poprzednim poście tylko uogólniłam do jednej sytuacji.
Nawet teraz mnie trzęsie! Co w tym było smiesznego? Nie wiem. Jak na mój rozum, gdy oni sie smieją, dziecko mysli "to robie tak dalej".
...takich przykładów jest wiele, ale juz nie przynudzam icon_wink.gif

Buziaki, słodkich snów i miłej niedzieli !!

--------------------
2004, 2008, 2010, 2012 :)
Tusiol
nie, 23 paź 2005 - 08:19
A ja przy śniadanku zajrzałam co u Was i zaraz mykam.
Wczoraj próbowałam dać Bartuchowi jeszcze kilka razy Bebilon. W końcu już zrezygnowana zrobiłam kolejną 90 i zagęściłam inną kaszką. Zjadł całość. Dziś rano też poszła 90 i za nic nie chce więcej. Na siłę nic nie zrobię.
Dziś na cały dzien pojechał do teściowej. Dałam pełen ekwipunek, zabawaki, ubranka (jakby na wylot nawalił, co mu sie często zdarza), jedzenie. Tesciowa została przeszkolona, co mu wolno jeść a co nie. Dałam kartkę z instrukcjami, kiedy śpi kiedy je itp.
Tusiol


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 12,966
Dołączył: nie, 25 lip 04 - 21:19
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 1,956




post nie, 23 paź 2005 - 08:19
Post #22

A ja przy śniadanku zajrzałam co u Was i zaraz mykam.
Wczoraj próbowałam dać Bartuchowi jeszcze kilka razy Bebilon. W końcu już zrezygnowana zrobiłam kolejną 90 i zagęściłam inną kaszką. Zjadł całość. Dziś rano też poszła 90 i za nic nie chce więcej. Na siłę nic nie zrobię.
Dziś na cały dzien pojechał do teściowej. Dałam pełen ekwipunek, zabawaki, ubranka (jakby na wylot nawalił, co mu sie często zdarza), jedzenie. Tesciowa została przeszkolona, co mu wolno jeść a co nie. Dałam kartkę z instrukcjami, kiedy śpi kiedy je itp.

--------------------
Tusiol
Bartosz (2004) i Jan (2007)
Diabełek
nie, 23 paź 2005 - 09:34
Hej! my juz tez po śniadanku - Natasza po podwójnym : najpierw o 7.30 (ma chyba jakis zegar w brzuchu...) swoje specjały, a teraz z nami.... siedzi grzecznie w swoim foteliku, w swojej miseczce ma kawałek chlebka, pokrojona marchewkę, kalarepke i hit sezonu - kiszone ogóry i kawałki miazszu pomidora.

Annaldo! aaaa to "Ci" znajomi.... teraz rozumiem.... masz rację, ja też nie widzę w takim zachowaniu nic śmiesznego... Biedne dziecko - pójdzie do przedszkola i będą sie na niego gromy waliły, a on nie będzie wiedział dlaczego skoro w domu wolno i było wesoło... Sorki, głupi rodzice

My dzisiaj spedzamy dzień u rodziców Tatula.
Ostatni dzień laby w domu....
na razie!

i zdjęcia od Tusiola:












na razie!
Diabełek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,388
Dołączył: wto, 10 sie 04 - 20:39
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 2,005

GG:


post nie, 23 paź 2005 - 09:34
Post #23

Hej! my juz tez po śniadanku - Natasza po podwójnym : najpierw o 7.30 (ma chyba jakis zegar w brzuchu...) swoje specjały, a teraz z nami.... siedzi grzecznie w swoim foteliku, w swojej miseczce ma kawałek chlebka, pokrojona marchewkę, kalarepke i hit sezonu - kiszone ogóry i kawałki miazszu pomidora.

Annaldo! aaaa to "Ci" znajomi.... teraz rozumiem.... masz rację, ja też nie widzę w takim zachowaniu nic śmiesznego... Biedne dziecko - pójdzie do przedszkola i będą sie na niego gromy waliły, a on nie będzie wiedział dlaczego skoro w domu wolno i było wesoło... Sorki, głupi rodzice

My dzisiaj spedzamy dzień u rodziców Tatula.
Ostatni dzień laby w domu....
na razie!

i zdjęcia od Tusiola:












na razie!

--------------------
Diabełek
nie, 23 paź 2005 - 09:44
Tusiolku! słodki Barti padniety po spacerze!



pa!
słonecznej niedzieli!
Diabełek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,388
Dołączył: wto, 10 sie 04 - 20:39
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 2,005

GG:


post nie, 23 paź 2005 - 09:44
Post #24

Tusiolku! słodki Barti padniety po spacerze!



pa!
słonecznej niedzieli!

--------------------
Tusiol
nie, 23 paź 2005 - 09:45
Diabełku, jesteś wielka. Dzięki icon_exclaim.gif
A ja po wyborach. Nie ma więc żadnego powodu, żebym nie wzięła się do roboty. Dziad wyjechał wędzić mięso z Dziadkiem Andrzejem (dziadkeim Jędrusia), Bartuch sprzedany a ja mam czas dla siebie. Znaczy się prawie dla siebie. Pazurów niestety w tym czasie piłować nie będę. A przydałoby się.
Tusiol


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 12,966
Dołączył: nie, 25 lip 04 - 21:19
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 1,956




post nie, 23 paź 2005 - 09:45
Post #25

Diabełku, jesteś wielka. Dzięki icon_exclaim.gif
A ja po wyborach. Nie ma więc żadnego powodu, żebym nie wzięła się do roboty. Dziad wyjechał wędzić mięso z Dziadkiem Andrzejem (dziadkeim Jędrusia), Bartuch sprzedany a ja mam czas dla siebie. Znaczy się prawie dla siebie. Pazurów niestety w tym czasie piłować nie będę. A przydałoby się.

--------------------
Tusiol
Bartosz (2004) i Jan (2007)
Martalka
nie, 23 paź 2005 - 11:03
Ale super zdjęcia! Ja też muszę jakies wstawić. Może jak będę dzisiaj u mamy coś znajdę ciekawego, albo zrobię.
Bartuś padnięty po spacerze jest przesłodki icon_biggrin.gif

Diabełku, u nas też kiszone ogóry są hitem

No, zmykam do chłopaków icon_smile.gif
Martalka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,479
Dołączył: wto, 31 sie 04 - 22:31
Skąd: zza kanału
Nr użytkownika: 2,054




post nie, 23 paź 2005 - 11:03
Post #26

Ale super zdjęcia! Ja też muszę jakies wstawić. Może jak będę dzisiaj u mamy coś znajdę ciekawego, albo zrobię.
Bartuś padnięty po spacerze jest przesłodki icon_biggrin.gif

Diabełku, u nas też kiszone ogóry są hitem

No, zmykam do chłopaków icon_smile.gif

--------------------
2004, 2008, 2010, 2012 :)
menada
nie, 23 paź 2005 - 20:27
No, nareszcie jestesmy w domu icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Tusiol, Alez Barti urósł icon_eek.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif Świetny chłopak icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Annaldo
, u nas woda chlorowana. Nie moge się doczekac powrotu na basen, bo prze to ucho mamy dłuuugą przerwę icon_sad.gif Wcale się nie dziwię, ze zirytowałas się zachowaniem rodzinki, nie cierpię mamuś które dają "dobre rady" i strasza zasłyszanymi historyjkami icon_rolleyes.gif

Paula
, trzymam kciuki icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

A to nasze Shar peiki:

Mama Falka


Tata Ugir


Falka i kluseczki


Maleństwa
menada


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,205
Dołączył: sob, 28 lut 04 - 11:06
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,502

GG:


post nie, 23 paź 2005 - 20:27
Post #27

No, nareszcie jestesmy w domu icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Tusiol, Alez Barti urósł icon_eek.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif Świetny chłopak icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Annaldo
, u nas woda chlorowana. Nie moge się doczekac powrotu na basen, bo prze to ucho mamy dłuuugą przerwę icon_sad.gif Wcale się nie dziwię, ze zirytowałas się zachowaniem rodzinki, nie cierpię mamuś które dają "dobre rady" i strasza zasłyszanymi historyjkami icon_rolleyes.gif

Paula
, trzymam kciuki icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

A to nasze Shar peiki:

Mama Falka


Tata Ugir


Falka i kluseczki


Maleństwa


--------------------




menada
nie, 23 paź 2005 - 20:35
Ja będę miała tydzień wolnego, bo jutro idę z Honia kontrolnie do przychodni a od środy do piątku bedę jeździła z Honią do jej niani (koleżanka teściowej zajmie się Honia do końca grudnia).

Wczoraj bylismy u kolegi na działce, była też córeczka naszych znajomych roczna Andżelika. Jejku jak ona biegała, wspinała się no szok !! Żywe srebro, a ja myslałam, ze przy Honi sie nalatam icon_smile.gif
menada


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,205
Dołączył: sob, 28 lut 04 - 11:06
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,502

GG:


post nie, 23 paź 2005 - 20:35
Post #28

Ja będę miała tydzień wolnego, bo jutro idę z Honia kontrolnie do przychodni a od środy do piątku bedę jeździła z Honią do jej niani (koleżanka teściowej zajmie się Honia do końca grudnia).

Wczoraj bylismy u kolegi na działce, była też córeczka naszych znajomych roczna Andżelika. Jejku jak ona biegała, wspinała się no szok !! Żywe srebro, a ja myslałam, ze przy Honi sie nalatam icon_smile.gif

--------------------




Diabełek
nie, 23 paź 2005 - 21:03
Menado! CUDNOÅšCI!!!!!!!
fajnie, że wreszcie znalazłaś zaufaną osobę dla Honii!

a u nas miejsca brak nawet na malutkiego kotka... nie liczę kotów pod fotelami... icon_redface.gif

wiem, że ten temat był juz nie raz poruszany... ale prosiłabym o jadłospisy Waszych maluchów... szczególnie Ciebie Paulo! Nasza zjada solidne sniadanie, potem obiad, mleko, deser/owoce i znowu na kolacje mleko. i jakoś mi się to nie podoba... mam wrażenie, że po południu nie je nic "konkretnego"... a z mleka nie bardzo mozemy zrezygnować, bo nic innego mlecznego (serki, danonki) jej nie damy, a budyniu nie lubi. Na razie na talerzyku leżą ugotowane warzywka i jak ma ochotę to je pogryza. jak myslicie to starczy? nie chciałabym jej przekarmić, ale ... mam nadzieję, że głodna nie chodzi...
Diabełek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,388
Dołączył: wto, 10 sie 04 - 20:39
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 2,005

GG:


post nie, 23 paź 2005 - 21:03
Post #29

Menado! CUDNOÅšCI!!!!!!!
fajnie, że wreszcie znalazłaś zaufaną osobę dla Honii!

a u nas miejsca brak nawet na malutkiego kotka... nie liczę kotów pod fotelami... icon_redface.gif

wiem, że ten temat był juz nie raz poruszany... ale prosiłabym o jadłospisy Waszych maluchów... szczególnie Ciebie Paulo! Nasza zjada solidne sniadanie, potem obiad, mleko, deser/owoce i znowu na kolacje mleko. i jakoś mi się to nie podoba... mam wrażenie, że po południu nie je nic "konkretnego"... a z mleka nie bardzo mozemy zrezygnować, bo nic innego mlecznego (serki, danonki) jej nie damy, a budyniu nie lubi. Na razie na talerzyku leżą ugotowane warzywka i jak ma ochotę to je pogryza. jak myslicie to starczy? nie chciałabym jej przekarmić, ale ... mam nadzieję, że głodna nie chodzi...

--------------------
Martalka
nie, 23 paź 2005 - 21:27
Ale sliczne maleństwa Menado! Fajnie, że wstawiłaś zdjęcia icon_smile.gif

Diabełku, u nas jadłospis jest podobny:
icon_arrow.gif rano mleko,
icon_arrow.gif potem drugie sniadanie,- Naszka je wtedy obiadek icon_wink.gif (dajemy kaszkÄ™ (na mleku),jajko lub kanapki.
icon_arrow.gif potem obiad,
icon_arrow.gif deserek (kisiel, budyń, owoce...)
icon_arrow.gif i mleko przed snem.
Myślę, że trochę monotonne to menu i kombinuję co jeszcze mogę dawać.

Mleko rano i wieczorem chcę zostawić (może tylko zmienić to wieczorne na kaszkę na mleku).
W obiadkach królują u nas zupki. Próbowałam dawać B drugie danie, ale jadł bardzo mało, a zupki zjada cały talerz.
No i szukam urozmaicenia na 2-gie sniadanie i deser.
Diabełku, a twarożek dajecie? Ja czasami na 2-gie sniadanko daję świeży twarożek, do którego dodaję jogurt naturalny. Czasami dostaję twaróg od znajomych (ich własnej roboty).
Czasami robię smaczny deserek mieszając jogurt naturalny z musem owoc Misiowy Sad. Tylko czy Naszka toleruje twaróg i jogurt?

Generalnie i tak mam wrażenie, że jakiś monotonny jest Bartka jadłospis. Dziewczyny dawajcie jakieś pomysły!!
Martalka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,479
Dołączył: wto, 31 sie 04 - 22:31
Skąd: zza kanału
Nr użytkownika: 2,054




post nie, 23 paź 2005 - 21:27
Post #30

Ale sliczne maleństwa Menado! Fajnie, że wstawiłaś zdjęcia icon_smile.gif

Diabełku, u nas jadłospis jest podobny:
icon_arrow.gif rano mleko,
icon_arrow.gif potem drugie sniadanie,- Naszka je wtedy obiadek icon_wink.gif (dajemy kaszkÄ™ (na mleku),jajko lub kanapki.
icon_arrow.gif potem obiad,
icon_arrow.gif deserek (kisiel, budyń, owoce...)
icon_arrow.gif i mleko przed snem.
Myślę, że trochę monotonne to menu i kombinuję co jeszcze mogę dawać.

Mleko rano i wieczorem chcę zostawić (może tylko zmienić to wieczorne na kaszkę na mleku).
W obiadkach królują u nas zupki. Próbowałam dawać B drugie danie, ale jadł bardzo mało, a zupki zjada cały talerz.
No i szukam urozmaicenia na 2-gie sniadanie i deser.
Diabełku, a twarożek dajecie? Ja czasami na 2-gie sniadanko daję świeży twarożek, do którego dodaję jogurt naturalny. Czasami dostaję twaróg od znajomych (ich własnej roboty).
Czasami robię smaczny deserek mieszając jogurt naturalny z musem owoc Misiowy Sad. Tylko czy Naszka toleruje twaróg i jogurt?

Generalnie i tak mam wrażenie, że jakiś monotonny jest Bartka jadłospis. Dziewczyny dawajcie jakieś pomysły!!

--------------------
2004, 2008, 2010, 2012 :)
Diabełek
nie, 23 paź 2005 - 21:55
Annaldo! niestety nie wymyślono twarogu na bebilonie pepti......
u nas do tej pory było w południe mleko, ale teraz jak na spacer idzie po drzemce, to zmieniliśmy na obiadek - żeby miała siły "tuptać", no i staramy sie ja odzwyczajać od jedzenia chrupek na spacerze. Ale popołudniu .... sama nie wiem... a deserki (słoiczkowe) dajecie jeszcze? mała uwielbia morelki Hippa - tyle, że tam nie ma co gryźć....a surowego owocu nie zje aż tyle.
Diabełek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,388
Dołączył: wto, 10 sie 04 - 20:39
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 2,005

GG:


post nie, 23 paź 2005 - 21:55
Post #31

Annaldo! niestety nie wymyślono twarogu na bebilonie pepti......
u nas do tej pory było w południe mleko, ale teraz jak na spacer idzie po drzemce, to zmieniliśmy na obiadek - żeby miała siły "tuptać", no i staramy sie ja odzwyczajać od jedzenia chrupek na spacerze. Ale popołudniu .... sama nie wiem... a deserki (słoiczkowe) dajecie jeszcze? mała uwielbia morelki Hippa - tyle, że tam nie ma co gryźć....a surowego owocu nie zje aż tyle.

--------------------
Martalka
nie, 23 paź 2005 - 22:18
Kurcze, no faktycznie takiego twarogu jeszcze nie wymyslono icon_wink.gif

Ja dałam dzisiaj deserek słoiczkowy, ale w formie kisielku. Zwykle kupuję te musy pakowane po 4 w kubeczkach i robię z nich kisielki, bo one są małe jak na mozliwości Bartka (1 kubeczek- 100 ml).
Mam też deserki słoiczkowe własnej roboty (przeciery jabłkowe) icon_wink.gif
Martalka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,479
Dołączył: wto, 31 sie 04 - 22:31
Skąd: zza kanału
Nr użytkownika: 2,054




post nie, 23 paź 2005 - 22:18
Post #32

Kurcze, no faktycznie takiego twarogu jeszcze nie wymyslono icon_wink.gif

Ja dałam dzisiaj deserek słoiczkowy, ale w formie kisielku. Zwykle kupuję te musy pakowane po 4 w kubeczkach i robię z nich kisielki, bo one są małe jak na mozliwości Bartka (1 kubeczek- 100 ml).
Mam też deserki słoiczkowe własnej roboty (przeciery jabłkowe) icon_wink.gif

--------------------
2004, 2008, 2010, 2012 :)
Magdula
nie, 23 paź 2005 - 22:39
jadłospis Ewki:
- po nocnym cycaniu długo nie jest głodna icon_rolleyes.gif dostaje więc na porzegnanie trochę płatków kukurydzianych+cheeriosy i kangoosy (mogła by się za nie dać pokroić)
- 10:00 deserek
- 12:00 morlinka i kawałek suchego chlebka lub kanapka z serkiem topionym
- na spacerze ciastko lub wafelek
- 16:00 zupka (najchętniej rosół z dużą ilością makaronu) max 160ml
- 18:00 kaszka na gęsto zrobiona z max 130 ml wody
W między czasie zje kilka kawałków jabłka lub kilka winogron
Po większej ilości nabiału dostaje paskudniaków na twarzy, większości owoców nie lubi, jajek też nie, warzywa weźmie do ręki tylko w celu nakarmienia nimi psa. Chleb akceptuje tylko suchy lub z serkiem topionym. Nie mam pomysłu co mogę jej jeszcze dać.
Magdula


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,576
Dołączył: pią, 06 sie 04 - 21:31
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 1,995

GG:


post nie, 23 paź 2005 - 22:39
Post #33

jadłospis Ewki:
- po nocnym cycaniu długo nie jest głodna icon_rolleyes.gif dostaje więc na porzegnanie trochę płatków kukurydzianych+cheeriosy i kangoosy (mogła by się za nie dać pokroić)
- 10:00 deserek
- 12:00 morlinka i kawałek suchego chlebka lub kanapka z serkiem topionym
- na spacerze ciastko lub wafelek
- 16:00 zupka (najchętniej rosół z dużą ilością makaronu) max 160ml
- 18:00 kaszka na gęsto zrobiona z max 130 ml wody
W między czasie zje kilka kawałków jabłka lub kilka winogron
Po większej ilości nabiału dostaje paskudniaków na twarzy, większości owoców nie lubi, jajek też nie, warzywa weźmie do ręki tylko w celu nakarmienia nimi psa. Chleb akceptuje tylko suchy lub z serkiem topionym. Nie mam pomysłu co mogę jej jeszcze dać.

--------------------
Ewa (2004) i Marysia (2008) lubię paseczki, ale nie chce mi się ich robić

Mój dom :) bardzo nie aktualny link
Tusiol
pon, 24 paź 2005 - 10:35
No to mamy komplet.
Eliminacja glutenu i białka.
Menu Bartka nie opiszÄ™, bo go na razie nie znam.

Menado, super psiaki.
Magdula, jeszcze raz dzięki za namiary. Decyzja o glutenie jest po konsultacji z Banachem.
Tusiol


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 12,966
Dołączył: nie, 25 lip 04 - 21:19
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 1,956




post pon, 24 paź 2005 - 10:35
Post #34

No to mamy komplet.
Eliminacja glutenu i białka.
Menu Bartka nie opiszÄ™, bo go na razie nie znam.

Menado, super psiaki.
Magdula, jeszcze raz dzięki za namiary. Decyzja o glutenie jest po konsultacji z Banachem.

--------------------
Tusiol
Bartosz (2004) i Jan (2007)
Simson
pon, 24 paź 2005 - 12:28
No to Aga jada chyba najwiecej icon_rolleyes.gif
ok 8 mliko
ok.10 kaszka (ale raczej mało)
ok. 14 zupka
ok 16 obiad (ale mało raczej asysta przy naszym obiedzie)
ok 18 serek
ok 20 kaszka
W miedzy czasie dochodzi owocek (słoiczek lub świeży). A oststnio zamiast kaszy porannej chętnie jada kleik ryżowy na wodzie i do tego dodaje owoce
Simson


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,163
Dołączył: czw, 06 sty 05 - 21:44
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 2,500

GG:


post pon, 24 paź 2005 - 12:28
Post #35

No to Aga jada chyba najwiecej icon_rolleyes.gif
ok 8 mliko
ok.10 kaszka (ale raczej mało)
ok. 14 zupka
ok 16 obiad (ale mało raczej asysta przy naszym obiedzie)
ok 18 serek
ok 20 kaszka
W miedzy czasie dochodzi owocek (słoiczek lub świeży). A oststnio zamiast kaszy porannej chętnie jada kleik ryżowy na wodzie i do tego dodaje owoce

--------------------

Martalka
pon, 24 paź 2005 - 21:25
...to gluten też? To faktycznie twardy orzech do zgryzienia z ułożeniem menu... U dziecka mojego kuzyna stwierdzono nietolerancję glutenu jak miał 8 miesięcy a teraz (z powodu robienia kilku kup dziennie nadal- a dziecko ma16 m-cy) zrobili testy i okazało się, że to nie gluten tylko skrobia ziemniaczana i soja icon_rolleyes.gif Niezły mieli zamęt, co?
Ale ja nie o tym chciałam. Zobacz Tusiolku stronkę www.bezgluten.pl Jest tam sklep i można kupić rózne produkty dietetyczne i jest naprawdę duzy wybór. Może to pomoże w ułożeniu menu.

No ale może wreszcie bomby Bartucha się ustabilizują icon_smile.gif

Simson, to Aga zajada co 2 godzinki? Taki z niej żarłoczek? wink.gif wink.gif Jak ja dam B cokolwiek choćby o pół godziny wczesniej niż przed upływem 3 godzin, to zjada malutko icon_smile.gif

Teraz malutki nie może usnąć, a to dlatego, że spał dwa razy w dzień. Był już taki padnięty o 17, że sam zaprowadził mnie za rękę do sypialni, wziął smoka i "kazał" się połozyć icon_biggrin.gif
W ogóle ostatnio cały czas muszę za nim chodzić, bo łapie mnie za rękę przy każdej okazji i prowadza: żeby włączyć radio, żeby wziąć książeczkę (choć wszystkie leżą w jego zasięgu), żeby mi pokazać lampę w sypialni...itp. A jak nie mogę (lub gdy już mi się nie chce icon_wink.gif ), to jest pisk i nerwy.
Martalka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,479
Dołączył: wto, 31 sie 04 - 22:31
Skąd: zza kanału
Nr użytkownika: 2,054




post pon, 24 paź 2005 - 21:25
Post #36

...to gluten też? To faktycznie twardy orzech do zgryzienia z ułożeniem menu... U dziecka mojego kuzyna stwierdzono nietolerancję glutenu jak miał 8 miesięcy a teraz (z powodu robienia kilku kup dziennie nadal- a dziecko ma16 m-cy) zrobili testy i okazało się, że to nie gluten tylko skrobia ziemniaczana i soja icon_rolleyes.gif Niezły mieli zamęt, co?
Ale ja nie o tym chciałam. Zobacz Tusiolku stronkę www.bezgluten.pl Jest tam sklep i można kupić rózne produkty dietetyczne i jest naprawdę duzy wybór. Może to pomoże w ułożeniu menu.

No ale może wreszcie bomby Bartucha się ustabilizują icon_smile.gif

Simson, to Aga zajada co 2 godzinki? Taki z niej żarłoczek? wink.gif wink.gif Jak ja dam B cokolwiek choćby o pół godziny wczesniej niż przed upływem 3 godzin, to zjada malutko icon_smile.gif

Teraz malutki nie może usnąć, a to dlatego, że spał dwa razy w dzień. Był już taki padnięty o 17, że sam zaprowadził mnie za rękę do sypialni, wziął smoka i "kazał" się połozyć icon_biggrin.gif
W ogóle ostatnio cały czas muszę za nim chodzić, bo łapie mnie za rękę przy każdej okazji i prowadza: żeby włączyć radio, żeby wziąć książeczkę (choć wszystkie leżą w jego zasięgu), żeby mi pokazać lampę w sypialni...itp. A jak nie mogę (lub gdy już mi się nie chce icon_wink.gif ), to jest pisk i nerwy.

--------------------
2004, 2008, 2010, 2012 :)
Paula.
pon, 24 paź 2005 - 22:17
Wróciliśmy. Jestem padnięta, nie znoszę jeździć po ciemku, także odpowiem tylko szybciutko Diabełkowi, bo pewnie w tym tygodniu nie będę miała czasu na pisanie.
Kinga ma bardzo podobny jadłospis
Śniadanie: kaszka kukurydziana na mleku z tartym jabłuszkiem (około 180 ml wody, 6 miarek mleka, 6 łyżek kaszki)
Drugie śniadanie: tu jest różnie, do niedawna często była to kanapka z szyneczką (ale odkąd Tusiolek uświadomił mnie, że w chlebie często jest mleko, ta opcja niestety odpada), ale Kinga chętnie podjada samą szyneczkę (szyneczka też specjalna, dość droga, ale warta tych pieniędzy icon_biggrin.gif ). Czasem dostaje kisielek domowej roboty z biszkoptami, czasem jakiś owoc z biszkoptami.
Obiad: miÄ™sko (czyli główne kura z zaprzyjaźnionego gospodarstwa, dzisiaj babcia przywiozÅ‚a królika –zobaczymy) ugotowane z różnymi warzywami, różne kompozycje, ale głównie ziemniak, marchewka (bez przesady) kalafior lub brokuÅ‚, jak byÅ‚ z ogródka to kabaczek, odrobina cebulki.
Drugi obiad icon_wink.gif (czyli gdy my wracamy z pracy i jemy) wtedy Kinga dostaje coś z tego co my jemy: makaron, ziemniaczki, warzywka gotowane. Hitem są kluski śląskie. A ostatnio dostała krupniczek (gotowany dla nas na żeberku wieprzowym, słabo doprawiony, czyli normalnie jak dla nas)i bardzo jej pasował.
Kolacja: kaszka ryżowa, zwykle owocowa na mleko (takie same proporcje jak na śniadanie).
I jeszcze koło północy około 150 ml mleka.
W sobotę przesadziłam z owocami i w niedzielę Kinga zrobiła 5 kupek. I znów chyba przesadziłam z sokiem jagodowym, bo dzisiaj niebyło w ogóle.
No rozpisałam się, wybaczcie icon_redface.gif icon_biggrin.gif
A jeszcze coś. Kinga w niedzielę dostała trochę piernika i bardzo jej smakował.
A co do owoców to póki były z dziadkowego ogródka malinki i śliweczki to Kinga jadła świeże, teraz powoli wracają słoiczkowe. Ja np. do morelek (także ulubione Kingi) wkruszam biszkopta, ale nie tak bardzo drobno no i dzięki temu jest coś do gryzienia. A ostatnio kupiłam większe słoiczki tych deserków Hippa.
Tylko mnie nie zlinczujcie za tego mega posta icon_wink.gif.

Menadko psiaki wspaniałe.

Tusiolku oby szybko udało Wam się ustalić co jest grane.

Padnięta jestem, ale jeszcze muszę się pochwalić Kinga mówi już ciocia (no wychodzi jej coś w rodzaju ciucia), cacy, cyc, i coraz częściej zdarza jej się powtórzyć pojedyncze słowa gdy do niej mówimy. A i babcia nauczyła ją, że gdy mówi raz, dwa to Kinga dodaje trzi.
No idę wziąć gorący prysznic u lulu, jutro czeka mnie ciężki dzień.
Paula.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,290
Dołączył: śro, 28 lip 04 - 05:37
Skąd: miasto świętej Wieży
Nr użytkownika: 1,965




post pon, 24 paź 2005 - 22:17
Post #37

Wróciliśmy. Jestem padnięta, nie znoszę jeździć po ciemku, także odpowiem tylko szybciutko Diabełkowi, bo pewnie w tym tygodniu nie będę miała czasu na pisanie.
Kinga ma bardzo podobny jadłospis
Śniadanie: kaszka kukurydziana na mleku z tartym jabłuszkiem (około 180 ml wody, 6 miarek mleka, 6 łyżek kaszki)
Drugie śniadanie: tu jest różnie, do niedawna często była to kanapka z szyneczką (ale odkąd Tusiolek uświadomił mnie, że w chlebie często jest mleko, ta opcja niestety odpada), ale Kinga chętnie podjada samą szyneczkę (szyneczka też specjalna, dość droga, ale warta tych pieniędzy icon_biggrin.gif ). Czasem dostaje kisielek domowej roboty z biszkoptami, czasem jakiś owoc z biszkoptami.
Obiad: miÄ™sko (czyli główne kura z zaprzyjaźnionego gospodarstwa, dzisiaj babcia przywiozÅ‚a królika –zobaczymy) ugotowane z różnymi warzywami, różne kompozycje, ale głównie ziemniak, marchewka (bez przesady) kalafior lub brokuÅ‚, jak byÅ‚ z ogródka to kabaczek, odrobina cebulki.
Drugi obiad icon_wink.gif (czyli gdy my wracamy z pracy i jemy) wtedy Kinga dostaje coś z tego co my jemy: makaron, ziemniaczki, warzywka gotowane. Hitem są kluski śląskie. A ostatnio dostała krupniczek (gotowany dla nas na żeberku wieprzowym, słabo doprawiony, czyli normalnie jak dla nas)i bardzo jej pasował.
Kolacja: kaszka ryżowa, zwykle owocowa na mleko (takie same proporcje jak na śniadanie).
I jeszcze koło północy około 150 ml mleka.
W sobotę przesadziłam z owocami i w niedzielę Kinga zrobiła 5 kupek. I znów chyba przesadziłam z sokiem jagodowym, bo dzisiaj niebyło w ogóle.
No rozpisałam się, wybaczcie icon_redface.gif icon_biggrin.gif
A jeszcze coś. Kinga w niedzielę dostała trochę piernika i bardzo jej smakował.
A co do owoców to póki były z dziadkowego ogródka malinki i śliweczki to Kinga jadła świeże, teraz powoli wracają słoiczkowe. Ja np. do morelek (także ulubione Kingi) wkruszam biszkopta, ale nie tak bardzo drobno no i dzięki temu jest coś do gryzienia. A ostatnio kupiłam większe słoiczki tych deserków Hippa.
Tylko mnie nie zlinczujcie za tego mega posta icon_wink.gif.

Menadko psiaki wspaniałe.

Tusiolku oby szybko udało Wam się ustalić co jest grane.

Padnięta jestem, ale jeszcze muszę się pochwalić Kinga mówi już ciocia (no wychodzi jej coś w rodzaju ciucia), cacy, cyc, i coraz częściej zdarza jej się powtórzyć pojedyncze słowa gdy do niej mówimy. A i babcia nauczyła ją, że gdy mówi raz, dwa to Kinga dodaje trzi.
No idę wziąć gorący prysznic u lulu, jutro czeka mnie ciężki dzień.

--------------------
Paula
parasolka
pon, 24 paź 2005 - 22:30
Paula a Kinga bezmleczna rozumiem? a jak z jajkiem? bo w biszkoptach to głównie jajka sa ale to pewnie wiesz?
matko z tymi dietami, współczuję, J na szczęście może wszystko lub prawie wszystko icon_wink.gif
parasolka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,020
Dołączył: śro, 04 sie 04 - 11:12
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 1,982




post pon, 24 paź 2005 - 22:30
Post #38

Paula a Kinga bezmleczna rozumiem? a jak z jajkiem? bo w biszkoptach to głównie jajka sa ale to pewnie wiesz?
matko z tymi dietami, współczuję, J na szczęście może wszystko lub prawie wszystko icon_wink.gif

--------------------
Parasolka





Nic dwa razy siÄ™ nie zdarza
Simson
pon, 24 paź 2005 - 23:27
Aga to żarłoczniak pospolity. Czasem ma dni, że 75%porcji idzie do kosza, ale częściej poera wszystko. Tydzień temu byłysmy na szczepieniu i tak wygladamy:
waga 10 kg wzrost 75cm
Od wczoraj Aga dostarcza mi stresa, więc na razie sie nie uczę wink.gif Otóż w niedziele po południu zauwazylismy, że ściaga kapciuszek z lewej stópki i macha do nas tą stópką. Wzieliśmy ja do ogladnięcia i zauwazyliśmy, że stopa jest opuchnięta i lekko wykrzywiona. Zaraz za telefon i prywatna wizyta pediatry. Pediatra powiedziała, że może to być lekkie skrecenie lub obrzęk np. poszczepienny. Pojechalismy do szpitala na chirurgię i nic. Opuchlizna zeszła noga w normie. Lekarz kazal nie panikować i jechać do domu. dzie do południa wszystko w porzo, a po południu znowu opuchlizna. Więc znowu dziecko w samochód (o nie mama nie prowadziła wink.gif ) i do szpitala. a w szpitalu, że jak dziecko nie płacze i chodzi normalnie to nic się nie dzieje. Opuchlizna oczywiście znowu zniknęła. Więc o co chodzi???? Nie należe do histeryczek, ale dlaczego opuchlizna raz jest a raz jej nie ma?? I czemu lekarze mówię, że panikuję, a cha i powiedzieli mi że dziecko tak może mieć icon_eek.gif . Co może mieć? czy to normalne?? Zwariuje chyba. Rozumiem Tusiolka, że snia jej się kuki Bartusia, bo mi noga Agi tez się zaczyna śnić.
Namarudziłam, namarudziłam i zmykam sobie, a jutro nawiedzam kolejnych lekarzy uffff
Simson


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,163
Dołączył: czw, 06 sty 05 - 21:44
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 2,500

GG:


post pon, 24 paź 2005 - 23:27
Post #39

Aga to żarłoczniak pospolity. Czasem ma dni, że 75%porcji idzie do kosza, ale częściej poera wszystko. Tydzień temu byłysmy na szczepieniu i tak wygladamy:
waga 10 kg wzrost 75cm
Od wczoraj Aga dostarcza mi stresa, więc na razie sie nie uczę wink.gif Otóż w niedziele po południu zauwazylismy, że ściaga kapciuszek z lewej stópki i macha do nas tą stópką. Wzieliśmy ja do ogladnięcia i zauwazyliśmy, że stopa jest opuchnięta i lekko wykrzywiona. Zaraz za telefon i prywatna wizyta pediatry. Pediatra powiedziała, że może to być lekkie skrecenie lub obrzęk np. poszczepienny. Pojechalismy do szpitala na chirurgię i nic. Opuchlizna zeszła noga w normie. Lekarz kazal nie panikować i jechać do domu. dzie do południa wszystko w porzo, a po południu znowu opuchlizna. Więc znowu dziecko w samochód (o nie mama nie prowadziła wink.gif ) i do szpitala. a w szpitalu, że jak dziecko nie płacze i chodzi normalnie to nic się nie dzieje. Opuchlizna oczywiście znowu zniknęła. Więc o co chodzi???? Nie należe do histeryczek, ale dlaczego opuchlizna raz jest a raz jej nie ma?? I czemu lekarze mówię, że panikuję, a cha i powiedzieli mi że dziecko tak może mieć icon_eek.gif . Co może mieć? czy to normalne?? Zwariuje chyba. Rozumiem Tusiolka, że snia jej się kuki Bartusia, bo mi noga Agi tez się zaczyna śnić.
Namarudziłam, namarudziłam i zmykam sobie, a jutro nawiedzam kolejnych lekarzy uffff

--------------------

Diabełek
pon, 24 paź 2005 - 23:31
dzięki Dziewczyny!!!

a jak z tymi słoiczkami z deserkami? tylko robicie kisielki? u nas nie podchodzi...
i co myslicie o kiełbaskach dla dzieci (Morlinki itd)? ja ciągle walczę z sobą... a za upieczenie mięska jakoś nie mogę się zabrać... no i jak to doprawić, żeby też Tatul mógł się najeść i było smaczne?

Tusiolku!przytul.gif trzymam kciuki! nie będzie łatwo, ale się uda! będzie ok!!!
Diabełek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,388
Dołączył: wto, 10 sie 04 - 20:39
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 2,005

GG:


post pon, 24 paź 2005 - 23:31
Post #40

dzięki Dziewczyny!!!

a jak z tymi słoiczkami z deserkami? tylko robicie kisielki? u nas nie podchodzi...
i co myslicie o kiełbaskach dla dzieci (Morlinki itd)? ja ciągle walczę z sobą... a za upieczenie mięska jakoś nie mogę się zabrać... no i jak to doprawić, żeby też Tatul mógł się najeść i było smaczne?

Tusiolku!przytul.gif trzymam kciuki! nie będzie łatwo, ale się uda! będzie ok!!!

--------------------
> WrzesieÅ„ część 4 :-)))
Start new topic
Reply to this topic
76 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 nastÄ™pna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pon, 23 wrz 2024 - 16:05
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama