madziatl ale Oskar wyrósł, nie poznała bym go gdyby nie podpis
Truska jak Wiktor? nieźle musiał szaleć. Nie bał się szycia?
Arte kciuki zaciśnięte, żeby pogoda pięknie dopisała i maksymalnego odpoczynku. Naładuj baterie optymizmem i siłami.
Ja pomimo, że w domu jestem czekam z utęsknieniem na urlop. My w poniedziałek jedziemy nad jezioro Powidzkie (ok 85 km od Poznania) Mam nadzieję, że pogoda dopisze i w ogóle cały wypoczynek będzie udany. Noi mam nadzieję, nie dostać na urlopie ospy. Najpierw miał Adaś, 2 tygodnie później Adi. Tyle czasu mnie nie wysypało i mam nadzieję, że tak zostanie.
Ospa Adiego pokrzyżowała nam plany. Chciałam z Adasiem pojechać do Krakowa na jeden dzień. Pochodzić po rynku "pooglądać zagranicznych kibiców"A teraz to jużnie mam jak. Niby jeszcze sobota jest, ale znowu wtedy już trzeba zacząć się przygotować do pakowania.