Ptyś, współczuję choróbska. Mam nadzieję, że szybko je pokonasz. No i cieszę się razem z Tobą tą niespodzianką mieszkaniową!
CYTAT(Radosna* @ wto, 18 gru 2007 - 12:42)
Dommi ja mogę się podpisać pod Twoim jadłospisem z jednym wyjątkiem.Agatka nie chce tych kaszek z BoboVita,jedyne co jej podchodzi to Sinlac a on drogi,niestety.
Radosna, dobrze, ze już jesteś w domu. Karolinka jeszcze nie jada kaszek, tylko kleik (ryżowy Nestle) i do niego dodaję słoiczek owoców. Z owocami jej bardziej smakuje niż bez.
Agatkie, gratuluję wyspania! Nam się dopiero ze dwa razy zdarzyło, że dziecko zasnęło koło 20, a obudziło się dopiero koło 6 rano. Eh...
Millereczka, Karolinka też nadal ma katar i lekko zaczerwienione gardziołko. Dostała krople do nosa + cebion. My psikamy jej jeszcze do noska Disnemar i smarujemy pod noskiem maścią majerankową. Niestety, Karolinka strasznie płacze i kręci główką przy oczyszczaniu jej noska Fridą i ta operacja wymaga dwóch par rąk. Dziewczyny, jak Wy sobie z tym radzicie?