U nas dzisiaj bylo przedszkolnie
Wiktor polecial jak zawsze na skrzydlach- chciałam mu dac buziaka, patrze a on juz koleżanki przepuszcza przodem do atrapy zamku jaki maja w sali
pani Emilka sie tylko uśmiechnęła
przyjechałam po niego o 14 a tam się okazuje ze mój nieboraczek spi
oczywiście nie chcial sie połozyc na lezaczku- nie i koniec
no to pani wiola mówi- to chociaż się połóz, przymierz czy będzie dobry a Wiktor na to- ze sie nie zmieści
ale jak zobaczył, że wszystkie dzieci juz odpływają po kolei to tez się przytulil do poduchy i zasnąl
więc czekałam aż zje podwieczorek
Pojechalismy po fotelik i znowu dylemat- po przymeirzeniu do samochodu wszystkich na isofixie pasuje tylko cybex, romer jest bardzo spionizowany a concord protector jest cholernie cięzki, na sztywnym isofixie i wszystko na siłownikach, które jak się zepsują to klapa- byl jeszcze recaro monza- ale pas stanowczo za blisko szyi przechodzi
no i jestesmy w kropce- każdy ma swoje plusy ale mają tez wiele minusów
Bylismy na pizzy po tej wyprawie fotelikowej bo juz chodziła za mnie od tygodnia (pizzy zjadłam kawaleczek za to wsunełam cały talerz sałatki greckiej- która się objadam z rozkoszą codziennie
) i non stop mnie muli- okropieństwo. Wczoraj miałam kryzys ciązowy
zaczęłam sie lamać że chyba nie dam rady- dobrze, że mąz mnie pocieszał, bo juz miał moment załamki, ze niby ja sie nie cieszę, ze jestemw ciązy.
Asienko dokaldnie znam may, które oddają dzieci od razu po macierzynskich mimo, że nei muszą- to jest za wcześnie. Zresztą twoje chłopaki będa mieli siebie nie będa sami
Klaudia juz sobie Julcię wyobrazam jak to wszytsko mówi, niedlugo zrozumie, dobrze się pocuzje w przedszkolu i bedzie dobrze
mojej znajomej synek tez tak reagował- nie odstępowal jej na krok.
Ten post edytował wiktore pon, 14 wrz 2009 - 18:58