CYTAT(domi @ Sat, 10 Nov 2012 - 22:50)
Jak ja cię rozumiem. Pamiętam, gdy Dominika popłakała się, gdy myszka zgubiła sie mamie, a krecik pomógł ją znaleźć. Przeżywała to chyba z 2 dni. Bała sie, ze ona sie mamie zgubi, że krecik nie przyjdzie i jej nie znajdzie i co wtedy. Psycholog twierdziła, że Domcia jest nadwrażliwa i niestety, rzadko się z tego wyrasta. Musisz mieć świadomość, że twoje dziecko zawsze będzie nad wyraz empatyczne. Najważniejsze, to dawać córce poczucie bezpieczeństwa. Przytulaj ja duzo, zapewniaj o miłości. Bajek żadnych ci nie polecam, bo na moją małą prawie każda działała w ten sam sposób. Doszukiwała sie takich niestworzonych rzeczy, że aż mi ręce opadały.
o kurcze......
to nie po mnie
No właśnie dzisiaj rano "Na Jagody" ją nie tyle przestraszyły, co tak zaangażowały, że spodziewała się na drzewach jagód i jagodowego króla.
Jak opowiadam, to staram się raczej o zjawiskach fizycznych
serio, ja po pierwsze nie umiem opowiadać bajek, a po drugie jakoś nudne mi się wydają. Dlatego posiłkuję się wierszykami brzechwy, ale one są pełne nieużywanych słów i dziecko gubi wątek