Wiecie co, przeczytała informację (kopię załączam) i pytam siebie: JAK TO MOŻLIWE
Przecież bez zgody rodziców nic takiego jak badanie nie powinno mieć miejsca
Paranoja jakaś zupełna, dobrze że do niczego nie doszło
Małopolskie: Chciał badać dziewczynki
11.04.2003 12:11 (aktualizacja 12:20)
Policja w Skawinie (Małopolska) zatrzymała 43-letniego mężczyznę, który podając się za lekarza, próbował przeprowadzić badania dziewczynek w miejscowej szkole - poinformował dzisiaj rzecznik komendy wojewódzkiej policji podinsp. Dariusz Nowak.
"Lekarz" ze szczegółami obmyślił swój plan. Najpierw zadzwonił do szkoły i, udając głos kobiety, powiedział, że reprezentuje instytut medyczny i prosi o zgodę dla swojego lekarza na badanie mające wykryć u uczniów choroby klatki piersiowej i brzucha. Po uzyskaniu - tą drogą - akceptacji dyrekcji szkoły przyjechał do Skawiny.
Po drodze zmienił jeszcze tablice rejestracyjne swojego samochodu, ubrał się w biały fartuch, nałożył stetoskop oraz nakleił na twarz cztery plastry, które miały świadczyć o tym, że po drodze został napadnięty i obrabowany ze wszystkich dokumentów.
Mężczyzna przygotował też kamerę wideo, ponieważ chciał filmować całe badanie.
Po przyjeździe do szkoły opowiedział o napadzie i poprosił o umożliwienie mu zbadania dziewczynek z klasy szóstej. Kiedy na badanie najpierw zgłosili się chłopcy, mężczyzna nie krył niezadowolenia.
Dyrektor szkoły uznała zachowanie "lekarza" za podejrzane i wezwała policjantów, którzy zatrzymali oszusta.
Według Nowaka, materiały ze śledztwa zostały już przesłane prokuraturze, która zdecyduje o postawieniu mężczyźnie zarzutów.