Joakar najlepiej wcześniej zadzwnić do Piotrusia bo najgorzej jak są grupy zorganizowane.
My raz trafiliśmy jak były 2 grupy przedszkolne ( teraz to nie grozi ), raz na urodziny ( grożą soboty ) i raz na grupę niepełnosprawej jak dla mnie to już młodzieży ( mimo że byli wychowawcy jakoś mało ogarniali to co się działo a Aniśka wówczas nie miała jeszcze 2 lat i wyszliśmy wcześniej bo mało zawału nie dostałam)
Przy tych wszystkich RAZACH dla mnie wizyta tam była katorgą, dzieci nieco inaczej się zachowują gdy się nie znają, no co innego 2 szalejących kolegów niż takich minimum 10- ciu
No ale to tylko moje odczucie zwłaszcza że moje dziecko raczej do delikatnych nalezy
Od tej pory dzwonimy bo chcę by Aniśka miał kontak z dziećmi ale i miło spędziła czas nie tylko na trzepotaniu rzęsami że właśnie coś ktoś na nią leci
Wiec lepiej zadzwonić i się upenić kiedy jest "luka"