, z czerwcowo-LIPCOWO-sierpniowej 14-stej paki Opcje

[Bez_Nazwy :(]

(alcia @ Tue, 04 Jan 2011 - 14:05)
Ja się tak nie bawię, Ritta ty chuda jak patyk to możesz a ja niestety nie mogę dojść po ciazy z Kubą. Ta zima okropna, prowokuje tylko do podjadania.

Przygadywal kociol garnkowi..

noooo.... a ja mam trzy kilo do zrzucenia . Ale u mnie na wiosnę samo sadło spływa ze śniegiem do Wisły, no chyba,że w tym roku będzie inaczej.

[MoniZ]

Moni wydaje mi sie, ze wysypka musi sie pojawic.. ale glowy nie dam.. Natomiast wcale nie musisz jej zauwazyc.. ja nie zauwazylabym u Kuby gdyby nie wizyta u lekarza.

dzięki za info...
K dodzwonił sie do lekarza i mamy narazie podawac 3razy 6ml nurofen i jutro wieczorem bedzie chcial obejrzec Michalka ...
narazie jak kolo 13 zmierzylam mu temp. to mial 36.6 wiec norma zobaczymy pozniej wieczorem

oj ale wy macie problem kobietki ritta tobie by sie pare kilo przydalo alcia ty nawet w ciazy mialas sliczna figurke?!! jakie kilogramy a agutka hmm jakos i po tobie nie widac zeby bylo za duzo
a juz nie powiem jak jest u mnie mi wogole by sie przydalo ale jak zacznie sie sesja to bedzie szlo wylatywac dziura

[Bez_Nazwy :(]

ritta tobie by sie pare kilo przydalo

Jak nie zmienię avatara, to przybędzie.

[alcia]

Ta bo wy mnie nie widzicie jaką ja doopę dostałam. No i wisząca skóra koło bioder, uda jakieś masywne. Nie no 3 kg na bank musze zrzucić, 5 kg to marzenie. Nie wchodze w anie jedne moje spodnie rozm. 36 muszę 38 ale to najlepiej z materiału lekko rozciągliwego. Wiecie ile ja jem ??? Koszmar. Wczoraj na kolację usmazyłam dwa jajka, takie rozbełtane na patelni i do tego wszamałam dwie kromki chleba z masłem a to popiłam inką z mlekiem. No i aby nie było mało zagryzłam suszonymi daktylami

Byłam z Oli na tych zajęciach muzycznych. Fajnie. Dzisiaj były zabawy muzyczne związane z czerwonym kapturkiem. Dzieci grały na instrumentach, Pani grała różne melodie na skrzypcach a dzieci w takt miały powoli chodzic lub szybko biegac, robili instrumenty z pudełek po danonkach Oliwia została oceniona jako muzykalna i niezwykle kontaktowa. Zajęcia będą we wtorki na 16.00.
Chyba ją zapiszemy szczególnie, że moja mama zadeklarowała sponsoring zajęć

[mała78]

alcia - odpiszÄ™ jutro

[Maciejonka]

To świadczy tylko o tym, ze strasznie marudziałam ostatnio możliwe.

Alcia- przełom lipca/sierpnia i zabij nie wiem gdzie. Marzyły nam sie domki. ALe cały wic w tym, ze chcemy jechać z bezdzietnymi szwagrami. Sensownych 6-cio osobowych domków nie potrafimy znaleźć. A jak już znajdziemy to nie wiem jak się rozliczyć ze szwgrami, bo przecież nie mogę ceny domku policzyć na 6- bo za Piotrka nie bedę płacić tyle co za nas dorosłych. Znalazłam jeden fajny domek, ale problem w tym, że mój mąż uważa, ze 40zł za Piotrka to duzo. Moze i tak, ale z drugiej strony kazdy chce żyć. Niech on sie postawi w miejscu tego wynajmującego. Ciekawe czy tez by był taki bystry.
Teraz biorę się za szukanie pokoju 2 i 4-osobowego na parterze z jakimś tarasem. I aneksem kuchennym. Albo coś w stylu apartament. Te są zazwyczaj duże 2-3 pokojowe i mają z regóły aneksy.
Wkurza mnie tylko, ze szukam sama.
Szukam tam gdzie byliśmy ostatnio- Dąbki. Podobały mi się, bo klimat dobry, jezioro jest to i łódkę chłopcy znów popuszczają.
Zajecia dla Oli fajnie się zapowiadają. U nas jest szkoła tańca (pamiętacie Julkę Żytko z YCD? miszkała swojego czasu w mojej klatce- ona z kimś tam ma ta szkołe) i z tego co sie orientuję mają też rytmikę. Ile to u Was kosztuje?

Ritta- wielkie dzięks. We czwartek bedę walczyć. Chyba, ze jutro mi się zachce.

Moni- mnie się też wydaje, ze jakaś wysypka powinna być. To chyba charakterystyczne dla tej choroby.

A teraz idę paść na pysk

Jeszcze mi się przypomniało- dobrze, ze mój M nie musi odprowadzać Piotrka do przedszkola i nie musi go sam ubierać. Dziś go zebrał do teściowej dobrze, ze było ciemno jak wracalismy...
Szymon siÄ™ sam ubiera

Ten post edytował Maciejonka wto, 04 sty 2011 - 22:45

[Joleńka]

Witam Was noworocznie:)

Oczywiście podczytuję ale pisać nie mam kiedy.
Święta i Sylwester minął tak szybko że nie zauważyłam wolnego. Święta spędziliśmy w górach a Sylwka u koleżanki na mazurach.
Całe szczęście Szymon nie choruje, mam nadzieję ze tak juz bedzie do wakacji;) Z przedszkolwa nadal zadowolony i chętnie chodzi.
Z M (żeby nie zapeszyć) ostatnio dogadujemy się jak za starych dobrych czasów.

Miałam tyle napisać i wszystko mi z głowy wyleciało

Ritta aż ślinka mi cieknie na widok tych czekoladowych muffinek, może na imieniny taty zrobię(jak czas znajdę)

Alciu dziękuję za pamięc
Super że Oli spodobały się zajęcia i masz sponsora na dodatkowe atrakcje do dziecka. Podobają mi się strasznie takie maluchy grające, śpiewające lub tańczące. Może jak skończy się ta zima to poszukam jakiś ciekawych zajęc dla szymona.

Dobra kończę bo M wrócił z pracy

Ten post edytował Joleńka wto, 04 sty 2011 - 22:50

[MoniZ]

oj godzine temu wrocilam ale sie przedluzyl ten wieczor
Michal dzisiaj robil kupy nawet nie wiem ile i K mi mowil ze ostatnia z jakimis zylkami przestraszyl sie i zadzwonil do lekarza i najprawdopodobniej popekaly jemu naczynka ale mam jutro obserwowac czy nie ma wiecej tego i jak sie pokaze krew to szybko do szpitala
trzymajcie kciuki dziewczyny
i juz musze myslec o jakies awaryjnym wyjsciu jak Michal mi nie wyzdrowieje do soboty bo roczek Maksia jest i tu ciocia zaproponowala ze zostanie z Michalkiem ale ja jakos nie mam sumienia bo my bysmy sie bawili a on biedny w domku nieee najwyzej zmienimy termin ale kiedy pod koniec lutego chyba... echhhh

a co myslicie o stawianiu baniek?

[Joanna 81]

Witam!

W pracy z doskoku przeglądam co pisałyście, ale absolutnie nie mam możliwości wygospodarowania ani chwili na napisanie - przychodzę na 8.00 do pracy, wychodzę o 19.00. Przed pracą - pisanie pracy zaliczeniowej, potem praca, a po pracy - pisanie pracy zaliczeniowej ...
W piątek laptop trafi ( mam nadzieję ) w dobre ręce i dowiemy się czy warto naprawiać i czy jest co naprawiać ... na nowego nas nie stać w tej chwili, a na allegro raczej się nie porwę, bo to nigdy nie wiadomo na co się trafi ....

Pozdrawiam cieplutko!
Do usłyszenia

[alcia]

Maciejonka to powodzenia w szukaniu kwatery !!!! Zajęcia jednak będą bardziej nastawione na muzykę. Taniec - proste układy taneczne będą elementem dodatkowym. Pani co prowadzi zajęcia jest po Akademii Muzycznej, główny instrument to skrzypce a poboczny do pianino. Oliwia też ma w p-kolu rytmikę jednak te zajęcia są w mniejszej grupie i w innej formie. Koszt za miesiąc (4 zajęcia) to 35 zł

Joleńka ależ zazdroszczę i góry i mazury. A z męzem to może juz tak na stałe - czego Ci w nowym roku gorąco życzę.

Moni nie wiem co doradzić z roczkiem. Ciężko wymyslic konkretny termin bo niewiadomo czy na pewno wtedy będą wszyscy zdrowi. Może idź do lekarza i się poradź, powiedz o uroczystości. Z jednej strony przykro, że nie będzie Michałka z drugiej to święto Maksa. Cięzko orzech masz do zgryzienia.

A my wczoraj mieliśmy akcję ksiądz. Prawie w gaciach bym go przyjęła Zawsze u nas ksiądz chodzi bardzo późno (odkąd go przyjmujemy - 8 lat). Tak więc nawet nie interesowałam się kolędą bo sądziłam, że mamy czas. Wczoraj wróciłam z Oli z zajęć, uspałam Kube, napisałam posta, wykapalismy Oli, sama poszłam umyłam głowę i przebrałam się w piżamę. Nagle domofon , mąż odbiera i robi oczy wielkości 5 zł. Okazuje sie, że to ministranci z pytanie "czy przyjmują Państwo księdza" - w domu popłoch. Z racji, że my na parterze mąż poprosił ministrantów by obeszli klatke i wracając na końcu do nas weszli. Na jednej nodze ubieranie mnie i Oli, Szukanie świeczek, wody święconej, koperty na ofiarę. Przyszedł ksiądż, dzieci dały popis bo Oli biegała, śmiałą sie, Kuba wodząc za nią wzrokiem, rechotał jak żaba. Ksiądz lekko zdziwiony tym widokiem, pomodlił sie, dał obrazek, zapisał sobie, że był w naszej karcie, pamiętał, że to on chrzcił Kubę (wtedy Oliwia też biegała wokół niego) i poszedł. I tym sposobem niechcący mamy kolędę za sobą.

[sylwia13]

Maciejonka ja polecam miejsce gdzie my byliśmy, są tam też 3 domki i apartament
https://www.sonia.ta.pl/index.php

gorąco polecam, blisko plaży, wspaniałe warunki!!

Moni oj biedny Michałek!!Zdrówka zyczę!!! Roczek tez bym przełozyła, jak możesz jeszcze.

Alciu Oli muzykalna mówisz, super!! Mój tata raz przyjąl ksiedza w majtkach! myslał że to mam wraca ze sklepu

Anusia ciekaw jak pani psych odbierze przedszkole, bardzo jestem ciekawa.

Wiki w przedszkolu, ja zaszalalam na wyprzedazach ale nie mogłam się powstrzymac, Wiktor obkupiony, ja też a i Męzusiowi się coś trafiło!!

Niedługo dzień babci i Dziadka planujecie cos?

[MoniZ]

hejka
u nas CUD Michal ozdrowiam z rana zero goraczki i kup chyba jakas trzydniowka jednak go opanowala ale zobaczymy co reszta dnia przyniesie i rzeszta dni do soboty

[MoniZ]

AGUTKA WSZYSTKIEGO NAJ NAJ! ZADOWOLENIA ZE SWOICH CHLOPAKOW I DUZO USMIECHU NA CODZIEN!!!

Sylwia pozwolilam sobie zapisac stronke o domkach nad morzem wlasnie wczora tak rozmawial z K i chyba w maju wybiore sie na 3 tyg. z dziecmi nad moze i teciowa wezme chyba przezyje ja i ona
alcia ale wam sie udalo z ta koleda u mnie to by byl niezly kociol tez

nic Maksio juz sie wyspal

[Bez_Nazwy :(]

Agutka, najszczersze życzenia wszelkiej pomyślności. Wiele radości z życia, samych pięknych, szczęśliwych dni w miłości na co dzień!

Ten post edytował Ritta śro, 05 sty 2011 - 17:04

[Bez_Nazwy :(]

Moni, wyglądało na wirus trzydniówki... Igor też miał kiedyś taki przypadek, też wysoką gorączkę i nic poza tym. Byłam pewna, że to trzydniówka, choć wysypki nie było, ale ponoć nie zawsze jest widoczna. Do czasu, kiedy to zachorował naprawdę na trzydniówkę. Wysoka gorączka i wielgachna wysypka na brzuchu i plecach. . Wniosek z tego, że są takie infekcje wirusowe, z którymi organizm sobie radzi w ciągu tych trzech dni. Uważaj teraz na Michałka, by czegoś nie podłapał, bo może być lekko osłabiony po ostatniej infekcji.

Dzisiejszy tekst Igora z Agencji Bankowej. Weszliśmy zapłacić jakiś zaległy rachunek. W kolejce za nami stała pewna Ormianka, która handluje na naszym bazarku. Zagadywała ciągle Igora, zadawała głupawe pytania z rosyjskim akcentem a ten zirytowany do niej

-nie gadaj tyle bo CiÄ™ zjedzÄ… motyle.

Chodziło o to, że zadała klasyczne, znienawidzone przeze mnie pytanie, kogo kochasz bardziej - mamę czy tatę?

Alcia, myślę, że to wspaniały pomysł, te zajęcia umuzykalniające. A z księdzem... no cóż, ja tych problemów nie mam...

Joanno, sama widzisz, że bez Ciebie ciągną się strasznie te ostatnie strony.

[Joanna 81]

Agutka

dużo radości na co dzień, jak najmniej trosk, spełnienia wszelkich marzeń - i tych malutkich i tych dużych,
zdrówka, zadowolenia z pociech, wszelkiej pomyślności

[MoniZ]

właśnie zaczęłam szukać na necie piosenek jakiś dla dzieci i patrzcie na co trafiłam
Piosenka szczotka szczotka-fasolki

ritta dzieki za info... tekst Igora powalajacy ... moj ostatnio mowi:"mama Michal kocha mame"


hahaha
puuuuuuuurrrrrrrttttt

Ten post edytował MoniZ śro, 05 sty 2011 - 18:04

[Agutka]

Dziekuje za zyczenia i kwiaty

My po lekarzu. Kuba usnal w aucie i jego tez nie bylo po co do lekarza targac. Tomcio zdrowy.. tzn. chory, bo ma katarek i kaszle.. ale niczego zlego pani doktor sie nie doszukala... Zmienilismy tylko jeden lek i jest ok.

Zmykam, bo Kuba obudzil sie i jest mega marudny.

[alcia]

Agutka !!!
Wszystkiego najlepszego, dużo szczęścią, pogody ducha, spełnienia marzeń, radości z chłopców i powrotu do upragnionej wagi

Agutka i mój Kuba mega maruda. Ręce już mi odpadają.

Ritta riposta Igora bezbłędna !!!

Moni cieszę się, że już Ok z Michałkiem. Jednak roczek się odbędzie. U nas Fasolki od dawna są na topie bo mają bardzo fajne piosenki a mi od razu się dzieciństwo przypomina.

[Żoanna]

Agutka sto lat sto lat!!!!!


wątek się kończy.....