Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
99 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia   

Lutusie cz. IX

, Władcy świata
> , Władcy świata
mim
pią, 17 paź 2008 - 21:44
Agga śliczne są-jak dwie krople wody:)
Anulek Kacper jest mały przystojniak jużicon_smile.gif Śliczny chłopak!

U nas z tym snem nie jest tak źle. Mały nie śpi w łóżeczku już od 3-ch miesięcy. Kupiliśmy mu materac w ikei i tam usypia sam-ja albo M muszą z nim być. Około 1 lub 2 bierze poduchę i wstaje i idzie do nas. Włazi na łóżko i śpi do 8. Jak wychodzę do pracy to śpią obaj jak anioły a mnie krew zalewa, czasem nie wiem kiedy przychodzi. Na pocżatku okładałam go poduchami bo materac niski ale bałam się ze spadnie, ale nie spada. I faktycznie budził mi się tak jak Wam póki nie zlikwidowałam łóżeczka. Od tej pory budzi się, wstaje i lezie do nas ale dzięki temu mam w miarę przespane 6h z rzędu 29.gif
mim


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,868
Dołączył: czw, 29 cze 06 - 23:24
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 6,466

GG:


post pią, 17 paź 2008 - 21:44
Post #41

Agga śliczne są-jak dwie krople wody:)
Anulek Kacper jest mały przystojniak jużicon_smile.gif Śliczny chłopak!

U nas z tym snem nie jest tak źle. Mały nie śpi w łóżeczku już od 3-ch miesięcy. Kupiliśmy mu materac w ikei i tam usypia sam-ja albo M muszą z nim być. Około 1 lub 2 bierze poduchę i wstaje i idzie do nas. Włazi na łóżko i śpi do 8. Jak wychodzę do pracy to śpią obaj jak anioły a mnie krew zalewa, czasem nie wiem kiedy przychodzi. Na pocżatku okładałam go poduchami bo materac niski ale bałam się ze spadnie, ale nie spada. I faktycznie budził mi się tak jak Wam póki nie zlikwidowałam łóżeczka. Od tej pory budzi się, wstaje i lezie do nas ale dzięki temu mam w miarę przespane 6h z rzędu 29.gif

--------------------
Mikołaj 27.02.2007
Michał 21.09.2009
i
Kubuś 27.01.2014


hekkate
sob, 18 paź 2008 - 08:53
Anulek dzięki za pomysł z opiekunką. Rzeczywiście warto to sprawdzić. Zobaczę w poniedziaek jak przyjdzie czy Daniel chętnie do niej pójdzie.

Ada ja za nic nie chcę, żeby Daniel z nami w łóżku spał chociaż z jednej strony byłoby to wygodne.

Dziś w nocy były 2 pobudki. Pierwsza taka, że w sumie usnął zanim wstałam, a druga o 5.00 i go przytuliłam i za minutkę spał dalej. I wreszcie się wyspałam. Spaliśmy do 8.00. icon_smile.gif

Aga meble do kuchni świetne. Ma mamy kuchnię ciemno jasną. Fronty od mebli są jasne, a reszta w kolorze wenge. Podłoga też wenge, a ściany j płytki jasne.
hekkate


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 671
Dołączył: wto, 05 wrz 06 - 15:31
Skąd: Śląsk
Nr użytkownika: 7,351




post sob, 18 paź 2008 - 08:53
Post #42

Anulek dzięki za pomysł z opiekunką. Rzeczywiście warto to sprawdzić. Zobaczę w poniedziaek jak przyjdzie czy Daniel chętnie do niej pójdzie.

Ada ja za nic nie chcę, żeby Daniel z nami w łóżku spał chociaż z jednej strony byłoby to wygodne.

Dziś w nocy były 2 pobudki. Pierwsza taka, że w sumie usnął zanim wstałam, a druga o 5.00 i go przytuliłam i za minutkę spał dalej. I wreszcie się wyspałam. Spaliśmy do 8.00. icon_smile.gif

Aga meble do kuchni świetne. Ma mamy kuchnię ciemno jasną. Fronty od mebli są jasne, a reszta w kolorze wenge. Podłoga też wenge, a ściany j płytki jasne.

--------------------

AniaEL
sob, 18 paź 2008 - 21:49
Jestem zmęczona.
Opieka nad Kingą, Tasiemcem i, chwilami, psem jest bardzo wyczerpująca.
Gdy Maja zaczynała płakać, Kinga też popłakiwała, a to tego piszczał jeszcze Fuks 37.gif
Na początku było fajnie i dużo fascynacji, ale potem Kinga okazała się bardzo zazdrosna.
W pewnym momencie kazała nawet dzidziusia odłożyć do łóżeczka i ją wziąć na ręce.
Potem S. zabrał ją do domu. I dzisiaj, pierwszy raz, gdy zapytałam "Kochasz mamę?", nie udawała, że nie słyszy, albo że jest bardzo zajęta, tylko rzuciła mi się na szyję 04.gif
A Tasiemiec okazał się naprawdę tasiemcem: chuda, długa i bardzo dużo je.
AniaEL


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,077
Dołączył: pon, 31 lip 06 - 20:14
Skąd: Tam gdzie rosną muchomory
Nr użytkownika: 6,793




post sob, 18 paź 2008 - 21:49
Post #43

Jestem zmęczona.
Opieka nad Kingą, Tasiemcem i, chwilami, psem jest bardzo wyczerpująca.
Gdy Maja zaczynała płakać, Kinga też popłakiwała, a to tego piszczał jeszcze Fuks 37.gif
Na początku było fajnie i dużo fascynacji, ale potem Kinga okazała się bardzo zazdrosna.
W pewnym momencie kazała nawet dzidziusia odłożyć do łóżeczka i ją wziąć na ręce.
Potem S. zabrał ją do domu. I dzisiaj, pierwszy raz, gdy zapytałam "Kochasz mamę?", nie udawała, że nie słyszy, albo że jest bardzo zajęta, tylko rzuciła mi się na szyję 04.gif
A Tasiemiec okazał się naprawdę tasiemcem: chuda, długa i bardzo dużo je.

--------------------
Mama Łobuza (26.02.2007)


Kinga i reszta
Mrówa
nie, 19 paź 2008 - 17:01
Ledwo żyję. W nocy dopadł mnie jakiś paskudny ból brzucha i rano pojechaliśmy do szpitala bo przycykałam, że po porodzie jakieś świństwo mi zostało. Na szczęście to tylko żołądek i powinno przejść samo.
Olo Miszkę nadal toleruje, wnerwił się tylko w piątek wieczorem jak po chlapaniu Miszy potrzebowałam pomocy G. i Olo został sam ze sobą. Pokazał nam że mu się to nie podoba i się obraził. Poza tym incydentem jest ok ... tylko zdecydowanie więcej domaga się przytulania ode mnie. We wtorek mam jechać z Michałkiem na usg ioderek i wszystko wskazuje na to, że Olo też będzie z nami bo nie mam go z kim zostawić. Oj będzie się działo ... 29.gif

AniaEL ... napisz coś więcej jak poszło z Tasiemcem.

Olo nam śpi ładnie w nocy więc nic nie doradzę. Tatuś go przytrenował przez ten czas jak byłam z Miszką w szpitalu i Olo leży w łóżeczku póki nie wstanie tata. Dziś obaj zwlekli się z wyra o 10:30 37.gif
Mrówa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,212
Dołączył: nie, 09 gru 07 - 07:52
Skąd: północ
Nr użytkownika: 17,157




post nie, 19 paź 2008 - 17:01
Post #44

Ledwo żyję. W nocy dopadł mnie jakiś paskudny ból brzucha i rano pojechaliśmy do szpitala bo przycykałam, że po porodzie jakieś świństwo mi zostało. Na szczęście to tylko żołądek i powinno przejść samo.
Olo Miszkę nadal toleruje, wnerwił się tylko w piątek wieczorem jak po chlapaniu Miszy potrzebowałam pomocy G. i Olo został sam ze sobą. Pokazał nam że mu się to nie podoba i się obraził. Poza tym incydentem jest ok ... tylko zdecydowanie więcej domaga się przytulania ode mnie. We wtorek mam jechać z Michałkiem na usg ioderek i wszystko wskazuje na to, że Olo też będzie z nami bo nie mam go z kim zostawić. Oj będzie się działo ... 29.gif

AniaEL ... napisz coś więcej jak poszło z Tasiemcem.

Olo nam śpi ładnie w nocy więc nic nie doradzę. Tatuś go przytrenował przez ten czas jak byłam z Miszką w szpitalu i Olo leży w łóżeczku póki nie wstanie tata. Dziś obaj zwlekli się z wyra o 10:30 37.gif

--------------------
"Prawa ręka to jest ta ... jak się śpi na brzuchu to od ściany" KMN
Ewa75
nie, 19 paź 2008 - 20:30
Witam.

Mrowa wracaj szybko do zdrowka.

Moj maly chyba cos sie kapnal,ze ostatnio tutaj pisalam,ze sie w nocy budzi,bo dzisiaj spal calutka noc,do 9:30 od wczoraj 20:00.Tak sie wylezalam,ze hej. 04.gif
Nie robie sobie nadzieji,bo pewno dzisiaj sie obudzi nienie.gif ale kto wie?!
Ewa75


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 216
Dołączył: śro, 13 sie 08 - 16:38
Skąd: Solingen/Germany
Nr użytkownika: 21,192

GG:


post nie, 19 paź 2008 - 20:30
Post #45

Witam.

Mrowa wracaj szybko do zdrowka.

Moj maly chyba cos sie kapnal,ze ostatnio tutaj pisalam,ze sie w nocy budzi,bo dzisiaj spal calutka noc,do 9:30 od wczoraj 20:00.Tak sie wylezalam,ze hej. 04.gif
Nie robie sobie nadzieji,bo pewno dzisiaj sie obudzi nienie.gif ale kto wie?!

--------------------



Mama Patrycji(20.01.97),Aniolka(*2.09.05) Maika(12.01.07)
Nika27
nie, 19 paź 2008 - 20:31
Witam,

Łączę się w bólu z tymi niewyspanymi mamusiami - Bartek też ma ciężkie noce. Tak ok 2 tyg. temu było tragicznie teraz odpukać jest troszkę lepiej ale do ideału nam daleko - do tego Olka czasem w nocy drepcze do nas i śpimy we 4 29.gif Całe szczęście że łożko jest wielkie bo te noce by całkiem mnie dobiły (ja czekam na zmiane czasu z nadzieją że się polepszy icon_wink.gif

AniaEL
no to niezłą jazdę miałaś ... podziwiem wyzwania i respekt za Fuksa na dokładkę 08.gif

Mrówa kurcze z tym żołądkiem to dziwna sprawa ... taki ból po porodzie też by mnie przestraszył -ale dobrze że na takiej diagnozie stanęło. Snu Ola straaaaaaaaaaaaaaaasznie zazdroszczę 10.30 10.gif wow to w naszym przypadku odległy kosmos 13.gif Zwykle moje dzieci weekendowo wstają ok 7.00 choć ostatnio przetrzymuję je do późnych godzin nocnych to budzą się o 8.00 ale to tylko z soboty na niedzielę mam taki luksus.

Dziewczyny - dzięki za wsparcie i proszę o wyrozumiałość przez najbliższe 3 m-ce czyli do momentu przejscia do nowej pracy pomarudzę Wam jeszcze 08.gif

Dawno nie wklejałam fotek- a tak miło patrzeć mi na Wasze dzieciaczki więc pozwolę sobie na szybkie 3 foteczki moich pociech.

to moja Olcia ze ślubowania



Olci i Bartek - ola w stroju z zespołu i występów



a to ja z Bartkiem tak dla przypomnienia mojej osoby 08.gif



to tyle - uciekam szorować moich brudasów Pa.

Ten post edytował Nika27 nie, 19 paź 2008 - 20:38
Nika27


Grupa: Oczekuj?cy
Postów: 1,922
Dołączył: śro, 20 wrz 06 - 13:52
Skąd: mazowieckie
Nr użytkownika: 7,567

GG:


post nie, 19 paź 2008 - 20:31
Post #46

Witam,

Łączę się w bólu z tymi niewyspanymi mamusiami - Bartek też ma ciężkie noce. Tak ok 2 tyg. temu było tragicznie teraz odpukać jest troszkę lepiej ale do ideału nam daleko - do tego Olka czasem w nocy drepcze do nas i śpimy we 4 29.gif Całe szczęście że łożko jest wielkie bo te noce by całkiem mnie dobiły (ja czekam na zmiane czasu z nadzieją że się polepszy icon_wink.gif

AniaEL
no to niezłą jazdę miałaś ... podziwiem wyzwania i respekt za Fuksa na dokładkę 08.gif

Mrówa kurcze z tym żołądkiem to dziwna sprawa ... taki ból po porodzie też by mnie przestraszył -ale dobrze że na takiej diagnozie stanęło. Snu Ola straaaaaaaaaaaaaaaasznie zazdroszczę 10.30 10.gif wow to w naszym przypadku odległy kosmos 13.gif Zwykle moje dzieci weekendowo wstają ok 7.00 choć ostatnio przetrzymuję je do późnych godzin nocnych to budzą się o 8.00 ale to tylko z soboty na niedzielę mam taki luksus.

Dziewczyny - dzięki za wsparcie i proszę o wyrozumiałość przez najbliższe 3 m-ce czyli do momentu przejscia do nowej pracy pomarudzę Wam jeszcze 08.gif

Dawno nie wklejałam fotek- a tak miło patrzeć mi na Wasze dzieciaczki więc pozwolę sobie na szybkie 3 foteczki moich pociech.

to moja Olcia ze ślubowania



Olci i Bartek - ola w stroju z zespołu i występów



a to ja z Bartkiem tak dla przypomnienia mojej osoby 08.gif



to tyle - uciekam szorować moich brudasów Pa.

--------------------
hekkate
nie, 19 paź 2008 - 22:16
AniaEl skoro z dwójką dzieci dałaś radę (i z psem) to może trzeba pomyśleć o rodzeństwie dla Kingi? 29.gif

Mrówa też bym się wystraszyła jakby mnie po porodzie ból dopadł. A oprócz tego bólu brzucha nic Ci nie dolegało? Może czymś się zatrułaś? Mnie czasem boi brzuch jak się skórka od pomidora przyklei do żołądka.
A z tym leżeniem w wyrku do 10.30 to zazdroszczę. Chociaż w sumie to ja nie mam najgorzej, bo najczęściej Daniel ok 8.00 wstaje. Czasami to sama go budzę.

Ewa super, że Maik też dał Ci pospać. Danielowi czasem też się zdarza "zaspać".

Nika możesz marudzić ile chcesz. Po to tu chyba też jesteśmy, żeby się wspierać i podbudowywać. Prawda?
Zdjęcia świetne. Śliczne dzieciaki. A Ola już taka duża.
hekkate


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 671
Dołączył: wto, 05 wrz 06 - 15:31
Skąd: Śląsk
Nr użytkownika: 7,351




post nie, 19 paź 2008 - 22:16
Post #47

AniaEl skoro z dwójką dzieci dałaś radę (i z psem) to może trzeba pomyśleć o rodzeństwie dla Kingi? 29.gif

Mrówa też bym się wystraszyła jakby mnie po porodzie ból dopadł. A oprócz tego bólu brzucha nic Ci nie dolegało? Może czymś się zatrułaś? Mnie czasem boi brzuch jak się skórka od pomidora przyklei do żołądka.
A z tym leżeniem w wyrku do 10.30 to zazdroszczę. Chociaż w sumie to ja nie mam najgorzej, bo najczęściej Daniel ok 8.00 wstaje. Czasami to sama go budzę.

Ewa super, że Maik też dał Ci pospać. Danielowi czasem też się zdarza "zaspać".

Nika możesz marudzić ile chcesz. Po to tu chyba też jesteśmy, żeby się wspierać i podbudowywać. Prawda?
Zdjęcia świetne. Śliczne dzieciaki. A Ola już taka duża.

--------------------

monilka
nie, 19 paź 2008 - 23:05
Witam..
Przepraszam, że mało odpiszę, ale podczytywałam na raty i prawie nic nie pamiętam. Wczoraj maiałam coś pisać, ale wlazłam na wątek o Michalince i znm cały przeczytałam to zeszło dwie godziny. I poryczałam się przy okazji...
Nika zdjęcia świetne. A Ola ze ślubowania boska!! Taka, mała duża panna, przejęta rolą pierwszoklasistki. A Ty marudż ile chcesz. Może wtedy ja już nie będą pierwszą marudą na forum 06.gif
AniaEl no to se survival zafundowałaś 06.gif Też podziwiam za odwagę..
Mrówa ja też po porodzie miałam jeden taki wieczór, że jak mnie dopadł ból to pogotowie przyjeżdżało..dali zastrzyk. Ból więcej nie powrócił. Oby było tak u Ciebie. Ponoć czasami jak macica się kurczy to może tak mocno boleć. Ale Ci poetycko napisałam 29.gif Ja poproszę o zdjęcia Miszki 06.gif
Hekkate pytałaś się o kredyty i czemu teraz nie warto. Z tego co rozmawiałam ze swoim znajomym z banku to mówił, że w obecnej sytuacji kiedy jest nagonka na kryzys banki podniosły strasznie marże jeśli chodzi o kredyty. Poniżej 1,5% nie ma szans znaleźć i w mojej sytuacji przy mniejszym kredycie raty mogłyby się okazać wyższe. Mówił, że to też jest nagonka mediów i to minie. Radził przeczekać ten okres.
Reszty nie pamiętam
Olucha znowu po żłobku zakatarzona, ale zbawiennym okazuje się inhalator. Kilka inhalacji i jest ok. Jutro pójdzie znowu do żłoba i pewnikiem znowu z nosa będzie ciekło 21.gif
Ostatnio strasznie mnie wkur$$$ eksio. Zabierał Olę w sobotę. Ja wiem, już miałam na czlowiek brzydko nie pisać, nawet się nie kłóciliśmy ostatnio i bylo w miarę spokojnie..ale mój spokój wzbierał, wzbierał i się wyczerpał. Jak Olucha leżała w szpitalu wpadal co drugi dzień, nigdy nie przyniósł jej nic do szpitala, nawet nie zapytał czy ma coś przynieść. Ja wiem, że kreuję się na kobietę wyzwoloną i taką co to zawsze se da radę, ale zapytać chociaż mógł. Wpadł w sobotę..kiedyś obiecał mi że zwróci za niańkę pół kwoty. Oczywiście na pytanie czy ma, odpowiedź brzmi że biedactwo jest pod kreską. Zabiera Olkę i się pyta czy jedzonko też dałam. Za każdym razem jak ją bierze to musze naszykować wszystko. Pieluszki, jedzenie, zabawki, picie bo dziady nic Olce nie kupią, wszystko muszą mieć. Noż ku... jak wie tydzień wczesniej, że Olkę weźmie to może kupić jej soczek, słoiczk itp. Za każdym razem obiecuję sobie, ze więcej nic nie dam, ale zawsze żal mi mojego malucha. Ale to nic. Odwozi Olkę i mówi że chciałby ją na całe weeckendy zabierać. Się pytam gdzie będzie spała?? On na to jakbyś się ze mną zrzuciła po połowie na łóżeczko to nie było by problemu!! Noż co za tupet. No zabłysł jeszcze kilkoma różnymi tekstami...Ja czasami mam wrażenie, że jedyną ważną rzeczą dla tego człowieka jest pieniądz. Oby jak najmniej dać, nic z siebie i wszystko zatrzymać. w sumie sama jestem sobie winna bo już taki był kiedy, ale człowiek nie widział. Kiedy mieszkaliśmy razem kredyt mieszkaniowy musiałam spłacać ja bo to mój kredyt był. No sorki że wam tak piszę, ale mnie trochę do dziś trzęsie. Bo ogólnie wyszło,z naszej rozmowy, że Olę zlewam, wymyślam i tylko od pana chcę kasę ciągnąć, a pan płaci 425 zł miesięcznie i ma wszystko gdzieś. A ja za tą kasę to se na Spa jeżdżę i na solarium chodzę 21.gif
monilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,306
Dołączył: pią, 18 maj 07 - 00:18
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 14,364




post nie, 19 paź 2008 - 23:05
Post #48

Witam..
Przepraszam, że mało odpiszę, ale podczytywałam na raty i prawie nic nie pamiętam. Wczoraj maiałam coś pisać, ale wlazłam na wątek o Michalince i znm cały przeczytałam to zeszło dwie godziny. I poryczałam się przy okazji...
Nika zdjęcia świetne. A Ola ze ślubowania boska!! Taka, mała duża panna, przejęta rolą pierwszoklasistki. A Ty marudż ile chcesz. Może wtedy ja już nie będą pierwszą marudą na forum 06.gif
AniaEl no to se survival zafundowałaś 06.gif Też podziwiam za odwagę..
Mrówa ja też po porodzie miałam jeden taki wieczór, że jak mnie dopadł ból to pogotowie przyjeżdżało..dali zastrzyk. Ból więcej nie powrócił. Oby było tak u Ciebie. Ponoć czasami jak macica się kurczy to może tak mocno boleć. Ale Ci poetycko napisałam 29.gif Ja poproszę o zdjęcia Miszki 06.gif
Hekkate pytałaś się o kredyty i czemu teraz nie warto. Z tego co rozmawiałam ze swoim znajomym z banku to mówił, że w obecnej sytuacji kiedy jest nagonka na kryzys banki podniosły strasznie marże jeśli chodzi o kredyty. Poniżej 1,5% nie ma szans znaleźć i w mojej sytuacji przy mniejszym kredycie raty mogłyby się okazać wyższe. Mówił, że to też jest nagonka mediów i to minie. Radził przeczekać ten okres.
Reszty nie pamiętam
Olucha znowu po żłobku zakatarzona, ale zbawiennym okazuje się inhalator. Kilka inhalacji i jest ok. Jutro pójdzie znowu do żłoba i pewnikiem znowu z nosa będzie ciekło 21.gif
Ostatnio strasznie mnie wkur$$$ eksio. Zabierał Olę w sobotę. Ja wiem, już miałam na czlowiek brzydko nie pisać, nawet się nie kłóciliśmy ostatnio i bylo w miarę spokojnie..ale mój spokój wzbierał, wzbierał i się wyczerpał. Jak Olucha leżała w szpitalu wpadal co drugi dzień, nigdy nie przyniósł jej nic do szpitala, nawet nie zapytał czy ma coś przynieść. Ja wiem, że kreuję się na kobietę wyzwoloną i taką co to zawsze se da radę, ale zapytać chociaż mógł. Wpadł w sobotę..kiedyś obiecał mi że zwróci za niańkę pół kwoty. Oczywiście na pytanie czy ma, odpowiedź brzmi że biedactwo jest pod kreską. Zabiera Olkę i się pyta czy jedzonko też dałam. Za każdym razem jak ją bierze to musze naszykować wszystko. Pieluszki, jedzenie, zabawki, picie bo dziady nic Olce nie kupią, wszystko muszą mieć. Noż ku... jak wie tydzień wczesniej, że Olkę weźmie to może kupić jej soczek, słoiczk itp. Za każdym razem obiecuję sobie, ze więcej nic nie dam, ale zawsze żal mi mojego malucha. Ale to nic. Odwozi Olkę i mówi że chciałby ją na całe weeckendy zabierać. Się pytam gdzie będzie spała?? On na to jakbyś się ze mną zrzuciła po połowie na łóżeczko to nie było by problemu!! Noż co za tupet. No zabłysł jeszcze kilkoma różnymi tekstami...Ja czasami mam wrażenie, że jedyną ważną rzeczą dla tego człowieka jest pieniądz. Oby jak najmniej dać, nic z siebie i wszystko zatrzymać. w sumie sama jestem sobie winna bo już taki był kiedy, ale człowiek nie widział. Kiedy mieszkaliśmy razem kredyt mieszkaniowy musiałam spłacać ja bo to mój kredyt był. No sorki że wam tak piszę, ale mnie trochę do dziś trzęsie. Bo ogólnie wyszło,z naszej rozmowy, że Olę zlewam, wymyślam i tylko od pana chcę kasę ciągnąć, a pan płaci 425 zł miesięcznie i ma wszystko gdzieś. A ja za tą kasę to se na Spa jeżdżę i na solarium chodzę 21.gif
Nika27
pon, 20 paź 2008 - 00:01
Monilka noż k... a mać że tak sobie siarczyście przeklnę (choć mi się rzadko to zdarza) to w tym przypadku jest to uzasadnione - co za typek ! Wnerwia mnie ten tryb roszczeniow w stosunku do Twojej osoby ! 400 zł ?????!!!!!!!!! miesięcznie i tatuś happy czuje się w 100% spełniony a z tym dorzuceniem się do łóżeczka to w sekundę po tym bym go zamordowała 21.gif Nie no Monia mi już brak słów co do Twojej osoby ... nie dość że matka heroska to jeszcze kobieta anioł w stosunku do eksia. O rany jak on by trafił w moje ręce .... Dobre jest jedynie to że trzyma kontakt z Olcią i chwała Ci za to że wytrzymujesz to wszystko dla Olci. Monia Ty wiesz że dobrze robisz i wiesz że wszystkie trzymamy za Was kciuki więc olej osobę eksia bo nie warto się denerwować - choć litości tekstu z łóżeczkiem nie mogę przeboleć ! Wylewaj swoje żale tu a jemu nie daj satysfakcji !!! Choć ja proponuję byś zrobiła miesięczne a nawet 3 m-ne zestawienie wydatków na Olę w najdrobniejszych szczegółach i pokazała mu jak sprawy faktycznie wyglądają. Wręcz mu takie zestawienie z dopowiedzeniem, że -skoro płaci to czujesz się w obowiązku rozliczyć każdy złotówkę wniesioną przez jego osobę. Niech zobaczy stan faktyczny bo jemu wydaje się chyba że paczka pieluch, chusteczek i mleko wystarczają na m-c a resztę to Ty faktycznie na siebie wydajesz icon_evil.gif icon_evil.gif icon_evil.gif

hekkate To widzę że i Ty masz luksus ! Daniel też jest złoty do spania. Kurcze mi się nie przytrafiło bym Bartka czy Olkę musiała sama budzić - mówię tu o weekendzie bo w tygodniu niestety budzę ich bardzo wcześnie bo przed pracą Bartka wiozę do mamy a Ola idzie na 8.00 do szkoły icon_sad.gif
Nika27


Grupa: Oczekuj?cy
Postów: 1,922
Dołączył: śro, 20 wrz 06 - 13:52
Skąd: mazowieckie
Nr użytkownika: 7,567

GG:


post pon, 20 paź 2008 - 00:01
Post #49

Monilka noż k... a mać że tak sobie siarczyście przeklnę (choć mi się rzadko to zdarza) to w tym przypadku jest to uzasadnione - co za typek ! Wnerwia mnie ten tryb roszczeniow w stosunku do Twojej osoby ! 400 zł ?????!!!!!!!!! miesięcznie i tatuś happy czuje się w 100% spełniony a z tym dorzuceniem się do łóżeczka to w sekundę po tym bym go zamordowała 21.gif Nie no Monia mi już brak słów co do Twojej osoby ... nie dość że matka heroska to jeszcze kobieta anioł w stosunku do eksia. O rany jak on by trafił w moje ręce .... Dobre jest jedynie to że trzyma kontakt z Olcią i chwała Ci za to że wytrzymujesz to wszystko dla Olci. Monia Ty wiesz że dobrze robisz i wiesz że wszystkie trzymamy za Was kciuki więc olej osobę eksia bo nie warto się denerwować - choć litości tekstu z łóżeczkiem nie mogę przeboleć ! Wylewaj swoje żale tu a jemu nie daj satysfakcji !!! Choć ja proponuję byś zrobiła miesięczne a nawet 3 m-ne zestawienie wydatków na Olę w najdrobniejszych szczegółach i pokazała mu jak sprawy faktycznie wyglądają. Wręcz mu takie zestawienie z dopowiedzeniem, że -skoro płaci to czujesz się w obowiązku rozliczyć każdy złotówkę wniesioną przez jego osobę. Niech zobaczy stan faktyczny bo jemu wydaje się chyba że paczka pieluch, chusteczek i mleko wystarczają na m-c a resztę to Ty faktycznie na siebie wydajesz icon_evil.gif icon_evil.gif icon_evil.gif

hekkate To widzę że i Ty masz luksus ! Daniel też jest złoty do spania. Kurcze mi się nie przytrafiło bym Bartka czy Olkę musiała sama budzić - mówię tu o weekendzie bo w tygodniu niestety budzę ich bardzo wcześnie bo przed pracą Bartka wiozę do mamy a Ola idzie na 8.00 do szkoły icon_sad.gif

--------------------
Nika27
pon, 20 paź 2008 - 00:18
Hekkate wprawdzie przegapiłam wątek z pytaniem o kredyt ale akurat jestem na bieżąco z kredytami bo i mogę tak ogólnie powiedzieć że faktycznie jeśli ktoś może to niech się wstrzyma bo ta sytuacja nie sprzyja braniu kredytów - tak jak Monia napisała marże rosną ale dla tych co czekać nie mogą to powiem (o czym nie każdy wie) że można w każdym momencie napisać do banku pismo z prośbą o obniżenie marży do umowy kredytowej zawartej znacznie wcześniej podpierając sie bieżącą wysokością marż na rynku dla danego typu kredytu i tak np. jeśli teraz jest 1,5% i decydujemy się brać kredyt a za 2 lata będzie 0,85% dla np. kredytów hipotecznych to w tym momencie piszemy pisemko do banku o obniżenie marży do aktualnie obowiąz. na rynku strasząc że korzystniejsze dla nas jest wzięcie kredytu w innym banku po obowiązującej niższej marży a spłacenie tego kredytu w ich banku. Z tego co mi pewien dyrektor banku powiedział takie wnioski są rozpatrywane pozytywnie bo jest ich mało - ludzie nie wiedzą o takiej możliwości.... Ale uprzedzam że Bank nie obniży całkowicie do rynkowej marży tylko pozostawi ciut wyższą. Mam nadzieję że udało mi się -choć długaśnie -ale obrazowo wyjaśnić to co wiem. icon_biggrin.gif
Nika27


Grupa: Oczekuj?cy
Postów: 1,922
Dołączył: śro, 20 wrz 06 - 13:52
Skąd: mazowieckie
Nr użytkownika: 7,567

GG:


post pon, 20 paź 2008 - 00:18
Post #50

Hekkate wprawdzie przegapiłam wątek z pytaniem o kredyt ale akurat jestem na bieżąco z kredytami bo i mogę tak ogólnie powiedzieć że faktycznie jeśli ktoś może to niech się wstrzyma bo ta sytuacja nie sprzyja braniu kredytów - tak jak Monia napisała marże rosną ale dla tych co czekać nie mogą to powiem (o czym nie każdy wie) że można w każdym momencie napisać do banku pismo z prośbą o obniżenie marży do umowy kredytowej zawartej znacznie wcześniej podpierając sie bieżącą wysokością marż na rynku dla danego typu kredytu i tak np. jeśli teraz jest 1,5% i decydujemy się brać kredyt a za 2 lata będzie 0,85% dla np. kredytów hipotecznych to w tym momencie piszemy pisemko do banku o obniżenie marży do aktualnie obowiąz. na rynku strasząc że korzystniejsze dla nas jest wzięcie kredytu w innym banku po obowiązującej niższej marży a spłacenie tego kredytu w ich banku. Z tego co mi pewien dyrektor banku powiedział takie wnioski są rozpatrywane pozytywnie bo jest ich mało - ludzie nie wiedzą o takiej możliwości.... Ale uprzedzam że Bank nie obniży całkowicie do rynkowej marży tylko pozostawi ciut wyższą. Mam nadzieję że udało mi się -choć długaśnie -ale obrazowo wyjaśnić to co wiem. icon_biggrin.gif

--------------------
hekkate
pon, 20 paź 2008 - 20:04
Monilka, Nika dzięki za informacje w sprawie kredytów. Ciekawe jak długo cała ta sytuacja potrwa zanim się wszystko ustabilizuje.

Monilka bezczelny jest ten Twój eks. Jak można w ogóle nie pomyśleć o swoim dziecku i nie chcieć mu nic kupić. To przechodzi ludzkie pojęcie. W ogóle to on jakiś mało zaradny i najbardziej mu odpowiada życie jako pasożyt.
hekkate


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 671
Dołączył: wto, 05 wrz 06 - 15:31
Skąd: Śląsk
Nr użytkownika: 7,351




post pon, 20 paź 2008 - 20:04
Post #51

Monilka, Nika dzięki za informacje w sprawie kredytów. Ciekawe jak długo cała ta sytuacja potrwa zanim się wszystko ustabilizuje.

Monilka bezczelny jest ten Twój eks. Jak można w ogóle nie pomyśleć o swoim dziecku i nie chcieć mu nic kupić. To przechodzi ludzkie pojęcie. W ogóle to on jakiś mało zaradny i najbardziej mu odpowiada życie jako pasożyt.

--------------------

AniaEL
pon, 20 paź 2008 - 22:43
Monilka jak Ty się dziewczyno w to wplątałaś? Musiałaś być kiedyś strasznie zakochana.
Na zachowanie Twojego eksa brak słów.
Myślę, że pomysł Niki jest bardzo mądry.
Zbieraj paragony, spisuj wszystko i co jakiś czas pokazuj mu "raport". On sobie chyba nie zdaje sprawy z tego, ile kosztuje dziecko.
Co do łóżeczka, to trzeba było zapytać, czy na pościel też będziecie się zrzucać, czy Olka będzie zabierać od Ciebie?
I ciesz się, że kredyt sama spłacałaś, bo jeszcze kazałby Ci zwrócić.

Nika możesz nam smęcić do woli, byle często, bo brak Ciebie tutaj.
Widzę, że Olka jest już uczennicą pełną gębą 03.gif W jakim ona zespole występuje (bo chyba się nie chwaliłaś?)
Bartuś z mamą - cuuuudo!

Mrówa mnie gdyby bolało po porodzie, to pewnie do szpitala pojechałabym na sygnale, ale ja mam złe doświadczenia po poprzednim. (I mnie pewnie zostawiliby na obserwacji, bo ja lubię zadziwiać ginekologów u nas na oddziale 29.gif )
Jak ja bym chciała, żeby Kinga poleżała sobie, tak jak Olo. Ją to chyba najpóźniej o 7 materac zaczyna gryźć i nie ma mowy o pozostaniu w łóżeczku.

CYTAT(hekkate @ Sun, 19 Oct 2008 - 21:16) *
AniaEl skoro z dwójką dzieci dałaś radę (i z psem) to może trzeba pomyśleć o rodzeństwie dla Kingi? 29.gif

Eeee nie. Ja tam wolę postać z boku i popatrzeć 29.gif
Chociaż muszę sie przyznać, że z wprawy nie wyszłam. Tylko trochę przerażała mnie ta chudość Tasiemca.

Wczoraj Kinga była na poprawinach i podobno całkiem nieźle się bawiła. Do domu to ją przynieśli, bo im padła po drodze.
I jeszcze parę fotek.

Z Tasiemcem icon_biggrin.gif


Na imprezie.
Z misiem


No, kto jest tu najważniejszy?


Z ciocią i wujkiem.


Monilka jeszcze raz wielkie dzięki za sukienkę brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif
AniaEL


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,077
Dołączył: pon, 31 lip 06 - 20:14
Skąd: Tam gdzie rosną muchomory
Nr użytkownika: 6,793




post pon, 20 paź 2008 - 22:43
Post #52

Monilka jak Ty się dziewczyno w to wplątałaś? Musiałaś być kiedyś strasznie zakochana.
Na zachowanie Twojego eksa brak słów.
Myślę, że pomysł Niki jest bardzo mądry.
Zbieraj paragony, spisuj wszystko i co jakiś czas pokazuj mu "raport". On sobie chyba nie zdaje sprawy z tego, ile kosztuje dziecko.
Co do łóżeczka, to trzeba było zapytać, czy na pościel też będziecie się zrzucać, czy Olka będzie zabierać od Ciebie?
I ciesz się, że kredyt sama spłacałaś, bo jeszcze kazałby Ci zwrócić.

Nika możesz nam smęcić do woli, byle często, bo brak Ciebie tutaj.
Widzę, że Olka jest już uczennicą pełną gębą 03.gif W jakim ona zespole występuje (bo chyba się nie chwaliłaś?)
Bartuś z mamą - cuuuudo!

Mrówa mnie gdyby bolało po porodzie, to pewnie do szpitala pojechałabym na sygnale, ale ja mam złe doświadczenia po poprzednim. (I mnie pewnie zostawiliby na obserwacji, bo ja lubię zadziwiać ginekologów u nas na oddziale 29.gif )
Jak ja bym chciała, żeby Kinga poleżała sobie, tak jak Olo. Ją to chyba najpóźniej o 7 materac zaczyna gryźć i nie ma mowy o pozostaniu w łóżeczku.

CYTAT(hekkate @ Sun, 19 Oct 2008 - 21:16) *
AniaEl skoro z dwójką dzieci dałaś radę (i z psem) to może trzeba pomyśleć o rodzeństwie dla Kingi? 29.gif

Eeee nie. Ja tam wolę postać z boku i popatrzeć 29.gif
Chociaż muszę sie przyznać, że z wprawy nie wyszłam. Tylko trochę przerażała mnie ta chudość Tasiemca.

Wczoraj Kinga była na poprawinach i podobno całkiem nieźle się bawiła. Do domu to ją przynieśli, bo im padła po drodze.
I jeszcze parę fotek.

Z Tasiemcem icon_biggrin.gif


Na imprezie.
Z misiem


No, kto jest tu najważniejszy?


Z ciocią i wujkiem.


Monilka jeszcze raz wielkie dzięki za sukienkę brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif

--------------------
Mama Łobuza (26.02.2007)


Kinga i reszta
Agga:)
pon, 20 paź 2008 - 23:28
Monilka podpisuje sie pod dziewczynami CO ZA SKUBANIEC Z TEGO FACETA musisz miec anielska cierpliwosc do niego

Mrowka mnie po porodzie brzuch nie bolał ale paskudnie goiło mi sie to naciecie 21.gif w tej sprawie moge duzo powiedziec 43.gif

Ania kini bardzo pasuje maluszek nic tylko trzymam kciuki za owocny nastepny miesiac 06.gif
pieknie wyglada taka mała strojna dama

Nika pisz co tylko chcesz wysluchamy i podczymamy na duchu z nami tu nie zginiesz przytul.gif
Ola tak pieknie wyglada u nas nie ma tak uroczystego pasowania icon_neutral.gif
Agga:)


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,703
Dołączył: sob, 11 lis 06 - 16:05
Nr użytkownika: 8,430




post pon, 20 paź 2008 - 23:28
Post #53

Monilka podpisuje sie pod dziewczynami CO ZA SKUBANIEC Z TEGO FACETA musisz miec anielska cierpliwosc do niego

Mrowka mnie po porodzie brzuch nie bolał ale paskudnie goiło mi sie to naciecie 21.gif w tej sprawie moge duzo powiedziec 43.gif

Ania kini bardzo pasuje maluszek nic tylko trzymam kciuki za owocny nastepny miesiac 06.gif
pieknie wyglada taka mała strojna dama

Nika pisz co tylko chcesz wysluchamy i podczymamy na duchu z nami tu nie zginiesz przytul.gif
Ola tak pieknie wyglada u nas nie ma tak uroczystego pasowania icon_neutral.gif

--------------------
Agga:)
pon, 20 paź 2008 - 23:58
Mialam okazje ostatnio zmierzyc darie ma 90cm wzrostu 23.gif
a co do spania to my nie narzekamy pomimo ze daria budzi sie w nocy to rankiem przed 9 nie wychodzimy z łozka Kinia do tego sie tez dopasowuje 02.gif

Duzo Kini i jej minki


Daria i Peppa 29.gif


Ten post edytował Agga:) wto, 21 paź 2008 - 00:14
Agga:)


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,703
Dołączył: sob, 11 lis 06 - 16:05
Nr użytkownika: 8,430




post pon, 20 paź 2008 - 23:58
Post #54

Mialam okazje ostatnio zmierzyc darie ma 90cm wzrostu 23.gif
a co do spania to my nie narzekamy pomimo ze daria budzi sie w nocy to rankiem przed 9 nie wychodzimy z łozka Kinia do tego sie tez dopasowuje 02.gif

Duzo Kini i jej minki


Daria i Peppa 29.gif


--------------------
monilka
wto, 21 paź 2008 - 00:31
CYTAT(AniaEL @ Mon, 20 Oct 2008 - 21:43) *
Monilka jak Ty się dziewczyno w to wplątałaś? Musiałaś być kiedyś strasznie zakochana.

W sumie nie wiem na co się to wszystko złożyło. Zakochanie zakochaniem, ale też było wiele innych wypadkowych. Czasami się wydaje, że ktoś kto niby z zewnątrz jest super hiper mocny w środku tak wcale się nie czuje. Byłam wtedy bardzo zakompleksioną w środku kobietą, strasznie bałam się samotności, oczywiście dolozyć do tego zakochanie. I teraz z perspektywy czasu wiem, że na wiele jego zachowań sama przyzwalałam, pewnych rzeczy nie chciałam widzieć, balam się zostać sama itp..Z perspektywy czasu pewnych swoic zachowań w tamtym okresie do dziś się wstydzę, kiedy było tak że ewidentnie przegiął eksio to ja do niego dzwoniłam, przepraszałam, ryczałam..a on rósł w siłę. Wiedział, że co by nie zrobił to i tak ja zadzwonię, wybaczę itp. i w ogóle zaczęło się chrzanić już trochę wcześniej, ale ja tego nie chciałam widzieć. W tamtym okresie tak bardzo chciałam być w ciąży i żeby się w końcu udało, że nie zwracałam na nic innego uwagi. Miałam fobię na temat dziecka. A reszta to był pikuś..zaszłam w ciążę i zaczęło być niby ok..a potem się wszystko posypało. W sumie nawet się nie posypało diametralnie, po prostu Eksio zwiał, przeraził się tego wszystkiego i dał dyla do mamuni, która mnie nie cierpiała i która go zawsze namawiała na powrót. I paradoksalnie mnie te jego odejście odmieniło, Ola i jej choroba. Wiem, że nie mamy lekko..ale przez to wszystko co się działo z olą ja się bardzo zmieniłam, teraz jestem wbrew pozorom bardziej dowartościowana niż wcześniej jak byłam z Eksiem. Nie boję się samotności bo mam Olę. Ola i jej problemy ze zdrówkiem nauczyły mnie trochę spokojności bo ja taki pędziwiatr wiecznie byłam, dusza towarzystwa, wszędzie pełno..Teraz się zdystansowalam. Tylko jego to nic nie nauczyło. I przyszedł moment, ze powiedziałam sobie dość, nie masz powrotu do nas i nauczyłam się nie prosić go o pomoc, nie przejmować się tym. Wychodzę z założenia, że jego życie i jego sumienie. Szansa na powrót była, zmarnowana. Na razie nie odczuwam braku faceta. Kilka razy kręcili się jacyś adoratorzy, ale na razie jestem tak skupiona na Oli, że nawet nie mam jak o tym myśleć.
Co do pomysłu Niki żeby zbierać paragony to już zbieram, ale nie po to żeby jemu pokazywać. Tylko żeby wnieść sprawę o podwyższenie alimentów. Dlugo z tym zwlekałam i wystarczy. Wczoraj poinformowałam o tym Eksia, a dzisiaj na gg się mnie pyta czy nie chciałabym się w tygodniu spotkać żeby razem jakiś film obejrzeć 04.gif Jak to groźba większych pieniędzy może zwrócić miłość 04.gif . Odpowiedziałam że nie chcę..spytała się mnie czy rozważam opcję naszego spróbowania jeszcze raz..i dzisiaj po raz pierwszy bez bólu w sercu i bez żalu odpowiedziałam, że nie. i jestem sama z siebie dumna.bo po raz pierwszy poczułam, że czy by się zmienił czy nie to jestem w stanie powiedzieć mu nie i nie czuć wyrzutów sumienia. Za bardzo cenię sobie spokój swój domowy żeby się w to wkręcać
Nie wiem czy zrozumiale napisałam 29.gif
monilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,306
Dołączył: pią, 18 maj 07 - 00:18
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 14,364




post wto, 21 paź 2008 - 00:31
Post #55

CYTAT(AniaEL @ Mon, 20 Oct 2008 - 21:43) *
Monilka jak Ty się dziewczyno w to wplątałaś? Musiałaś być kiedyś strasznie zakochana.

W sumie nie wiem na co się to wszystko złożyło. Zakochanie zakochaniem, ale też było wiele innych wypadkowych. Czasami się wydaje, że ktoś kto niby z zewnątrz jest super hiper mocny w środku tak wcale się nie czuje. Byłam wtedy bardzo zakompleksioną w środku kobietą, strasznie bałam się samotności, oczywiście dolozyć do tego zakochanie. I teraz z perspektywy czasu wiem, że na wiele jego zachowań sama przyzwalałam, pewnych rzeczy nie chciałam widzieć, balam się zostać sama itp..Z perspektywy czasu pewnych swoic zachowań w tamtym okresie do dziś się wstydzę, kiedy było tak że ewidentnie przegiął eksio to ja do niego dzwoniłam, przepraszałam, ryczałam..a on rósł w siłę. Wiedział, że co by nie zrobił to i tak ja zadzwonię, wybaczę itp. i w ogóle zaczęło się chrzanić już trochę wcześniej, ale ja tego nie chciałam widzieć. W tamtym okresie tak bardzo chciałam być w ciąży i żeby się w końcu udało, że nie zwracałam na nic innego uwagi. Miałam fobię na temat dziecka. A reszta to był pikuś..zaszłam w ciążę i zaczęło być niby ok..a potem się wszystko posypało. W sumie nawet się nie posypało diametralnie, po prostu Eksio zwiał, przeraził się tego wszystkiego i dał dyla do mamuni, która mnie nie cierpiała i która go zawsze namawiała na powrót. I paradoksalnie mnie te jego odejście odmieniło, Ola i jej choroba. Wiem, że nie mamy lekko..ale przez to wszystko co się działo z olą ja się bardzo zmieniłam, teraz jestem wbrew pozorom bardziej dowartościowana niż wcześniej jak byłam z Eksiem. Nie boję się samotności bo mam Olę. Ola i jej problemy ze zdrówkiem nauczyły mnie trochę spokojności bo ja taki pędziwiatr wiecznie byłam, dusza towarzystwa, wszędzie pełno..Teraz się zdystansowalam. Tylko jego to nic nie nauczyło. I przyszedł moment, ze powiedziałam sobie dość, nie masz powrotu do nas i nauczyłam się nie prosić go o pomoc, nie przejmować się tym. Wychodzę z założenia, że jego życie i jego sumienie. Szansa na powrót była, zmarnowana. Na razie nie odczuwam braku faceta. Kilka razy kręcili się jacyś adoratorzy, ale na razie jestem tak skupiona na Oli, że nawet nie mam jak o tym myśleć.
Co do pomysłu Niki żeby zbierać paragony to już zbieram, ale nie po to żeby jemu pokazywać. Tylko żeby wnieść sprawę o podwyższenie alimentów. Dlugo z tym zwlekałam i wystarczy. Wczoraj poinformowałam o tym Eksia, a dzisiaj na gg się mnie pyta czy nie chciałabym się w tygodniu spotkać żeby razem jakiś film obejrzeć 04.gif Jak to groźba większych pieniędzy może zwrócić miłość 04.gif . Odpowiedziałam że nie chcę..spytała się mnie czy rozważam opcję naszego spróbowania jeszcze raz..i dzisiaj po raz pierwszy bez bólu w sercu i bez żalu odpowiedziałam, że nie. i jestem sama z siebie dumna.bo po raz pierwszy poczułam, że czy by się zmienił czy nie to jestem w stanie powiedzieć mu nie i nie czuć wyrzutów sumienia. Za bardzo cenię sobie spokój swój domowy żeby się w to wkręcać
Nie wiem czy zrozumiale napisałam 29.gif
monilka
wto, 21 paź 2008 - 00:41
Aniael no nie wygłupiaj się..nie ma za co dziękować. Sam wygąd Kini w tej sukience jest samą radochą. Normalnie pięknie wygląda. Ja sama nie wiedziałam, że tak fajnie maly dzieć w takiej kreacji wygląda 06.gif No, ale przynajmniej zrobila furrorę i przygasiła pannę mlodą 06.gif
Agga ale Kinia już duża!!! A te uśmieszki..a mi się ciągle wydaje, że Ty niedawno rodziłaś. A co to za wygibasy Daria wyczynia?? 06.gif
Nika o takiej możliwości nawet nie zdawałam sobie sprawy. Dobrze wiedzieć i zobacz, że ten znajomy z banku już taką możliwością się nie pochwalił 29.gif
A ja się nie pochwaliłam..Olenia już prawie, prawie raczkuje brawo_bis.gif
Agga, Ania..a my się dziewczynom pochwalimy już po fakcie coby zazdrościły?? 04.gif

Ten post edytował monilka wto, 21 paź 2008 - 00:42
monilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,306
Dołączył: pią, 18 maj 07 - 00:18
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 14,364




post wto, 21 paź 2008 - 00:41
Post #56

Aniael no nie wygłupiaj się..nie ma za co dziękować. Sam wygąd Kini w tej sukience jest samą radochą. Normalnie pięknie wygląda. Ja sama nie wiedziałam, że tak fajnie maly dzieć w takiej kreacji wygląda 06.gif No, ale przynajmniej zrobila furrorę i przygasiła pannę mlodą 06.gif
Agga ale Kinia już duża!!! A te uśmieszki..a mi się ciągle wydaje, że Ty niedawno rodziłaś. A co to za wygibasy Daria wyczynia?? 06.gif
Nika o takiej możliwości nawet nie zdawałam sobie sprawy. Dobrze wiedzieć i zobacz, że ten znajomy z banku już taką możliwością się nie pochwalił 29.gif
A ja się nie pochwaliłam..Olenia już prawie, prawie raczkuje brawo_bis.gif
Agga, Ania..a my się dziewczynom pochwalimy już po fakcie coby zazdrościły?? 04.gif
Agga:)
wto, 21 paź 2008 - 01:10
Monilka jestes wielka brawo_bis.gif przytul.gif i BRAWA DLA OBU KOBIETEK brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif przytul.gif

ok pochwalimy sie po fakcie 08.gif
Agga:)


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,703
Dołączył: sob, 11 lis 06 - 16:05
Nr użytkownika: 8,430




post wto, 21 paź 2008 - 01:10
Post #57

Monilka jestes wielka brawo_bis.gif przytul.gif i BRAWA DLA OBU KOBIETEK brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif przytul.gif

ok pochwalimy sie po fakcie 08.gif

--------------------
Mrówa
wto, 21 paź 2008 - 14:08
Monilka ... wielkie brawa dla Ciebie KOBIETO.

Nika ... o tej marży to dobrze wiedzieć bo my właśnie musimy teraz brać kredyt. Co prawda jest szansa, że będziemy mogli go spłacić jak sprzedamy to mieszkanie gdzie teraz jesteśmy, ale może zamiast spłacac kredyt pieniądze zainwestujemy w coś innego ... zobaczymy co się na świecie będzie działo. Ale dzięki za info.

AniaEL ... Kinga wygląda super w tej sukieneczce. Ja chcę córę ... i też chcę ją ubierać w kiecunie i wpinac spineczki we włosy ... buuuuuu. A nie tylko piłka, traktory i ciężarówy ... 04.gif

Agga ... ja nie wiem ile wzrostu ma Olo ale 90cm to chyba dużo. Kinia musi być wysoka. Zauważyłaś wśród rówieśników dużą różnicę?

Miałam dzis jechać na usg bioderek i d***. Siadł mi akumulator 21.gif No żesz ... Jak już udało mi się te moje latorośle jakoś zebrać w tym samym czasie do kupy, załadować do auta i co najważniejsze - małego uśpić - to tu taka niespodzianka. Myślałam, że rozniosę chałupę ze złości ...
Od wczoraj się spacerujemy. jeszcze bez szaleństw ... tak do godziny ... ale najbardziej jestem zadowolona z Ola. Trochę się bałam czy będzie grzeczny a tu moje kochane chłopisko jak w zegareczku ... mama mówi idziemy tu ... olo posłusznie idzie, mama mówi daj rączkę ... mówisz i masz, mama mówi wracamy do domku ... Olo pod drzwiami czeka 06.gif Ech, żeby tylko teraz nie zapeszyć.
No i brzuch mnie już nie boli ... ufff

21.gif ... a czym się pochwalicie????

Ten post edytował Mrówa wto, 21 paź 2008 - 14:10
Mrówa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,212
Dołączył: nie, 09 gru 07 - 07:52
Skąd: północ
Nr użytkownika: 17,157




post wto, 21 paź 2008 - 14:08
Post #58

Monilka ... wielkie brawa dla Ciebie KOBIETO.

Nika ... o tej marży to dobrze wiedzieć bo my właśnie musimy teraz brać kredyt. Co prawda jest szansa, że będziemy mogli go spłacić jak sprzedamy to mieszkanie gdzie teraz jesteśmy, ale może zamiast spłacac kredyt pieniądze zainwestujemy w coś innego ... zobaczymy co się na świecie będzie działo. Ale dzięki za info.

AniaEL ... Kinga wygląda super w tej sukieneczce. Ja chcę córę ... i też chcę ją ubierać w kiecunie i wpinac spineczki we włosy ... buuuuuu. A nie tylko piłka, traktory i ciężarówy ... 04.gif

Agga ... ja nie wiem ile wzrostu ma Olo ale 90cm to chyba dużo. Kinia musi być wysoka. Zauważyłaś wśród rówieśników dużą różnicę?

Miałam dzis jechać na usg bioderek i d***. Siadł mi akumulator 21.gif No żesz ... Jak już udało mi się te moje latorośle jakoś zebrać w tym samym czasie do kupy, załadować do auta i co najważniejsze - małego uśpić - to tu taka niespodzianka. Myślałam, że rozniosę chałupę ze złości ...
Od wczoraj się spacerujemy. jeszcze bez szaleństw ... tak do godziny ... ale najbardziej jestem zadowolona z Ola. Trochę się bałam czy będzie grzeczny a tu moje kochane chłopisko jak w zegareczku ... mama mówi idziemy tu ... olo posłusznie idzie, mama mówi daj rączkę ... mówisz i masz, mama mówi wracamy do domku ... Olo pod drzwiami czeka 06.gif Ech, żeby tylko teraz nie zapeszyć.
No i brzuch mnie już nie boli ... ufff

21.gif ... a czym się pochwalicie????

--------------------
"Prawa ręka to jest ta ... jak się śpi na brzuchu to od ściany" KMN
AniaEL
wto, 21 paź 2008 - 22:31
Monilka Ogromne gratulacje dla Oli brawo_bis.gif brawo_bis.gif Jeszcze pożałujesz niestacjonarnego dziecka.
I jak zawsze jestem dla Ciebie pełna podziwu. Podziwiam Cię za Twoją siłę, determinację, odwagę i nazywanie rzeczy po imieniu. Eksio nie zasłużył na taką wspaniałą kobietę i powinien być wdzięczny niebiosom, że w ogóle choć przez chwilę chciała być z nim i że dała mu wspaniałą córkę. Ale on pewnie ani tego nie dostrzega, ani nie wie, co cennego stracił.

CYTAT(Mrówa @ Tue, 21 Oct 2008 - 13:08) *
Ja chcę córę ... i też chcę ją ubierać w kiecunie i wpinac spineczki we włosy ... buuuuuu. A nie tylko piłka, traktory i ciężarówy ... 04.gif

Córka Ci tego nie gwarantuje. Ja mam egzemplarz, który od rana do wieczora albo gra w piłkę, albo bawi sie samochodami, a największą miłością jest Bob Budowniczy i jego maszyny.
Olo zachowuje się jak na starszego brata przystało.

Agga Daria jest bardzo wysoka. Nie wiem, ile mierzy Kinga, ale jak ta patrzę, to jest tego samego wzrostu co rówieśnicy. Za to szerokością w pasie niedługo dogoni mamę icon_lol.gif
Kinia ślicznie się uśmiecha.

CYTAT(Agga:) @ Tue, 21 Oct 2008 - 00:10) *
ok pochwalimy sie po fakcie 08.gif

A pochwalimy się? icon_wink.gif

Ten post edytował AniaEL wto, 21 paź 2008 - 23:13
AniaEL


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,077
Dołączył: pon, 31 lip 06 - 20:14
Skąd: Tam gdzie rosną muchomory
Nr użytkownika: 6,793




post wto, 21 paź 2008 - 22:31
Post #59

Monilka Ogromne gratulacje dla Oli brawo_bis.gif brawo_bis.gif Jeszcze pożałujesz niestacjonarnego dziecka.
I jak zawsze jestem dla Ciebie pełna podziwu. Podziwiam Cię za Twoją siłę, determinację, odwagę i nazywanie rzeczy po imieniu. Eksio nie zasłużył na taką wspaniałą kobietę i powinien być wdzięczny niebiosom, że w ogóle choć przez chwilę chciała być z nim i że dała mu wspaniałą córkę. Ale on pewnie ani tego nie dostrzega, ani nie wie, co cennego stracił.

CYTAT(Mrówa @ Tue, 21 Oct 2008 - 13:08) *
Ja chcę córę ... i też chcę ją ubierać w kiecunie i wpinac spineczki we włosy ... buuuuuu. A nie tylko piłka, traktory i ciężarówy ... 04.gif

Córka Ci tego nie gwarantuje. Ja mam egzemplarz, który od rana do wieczora albo gra w piłkę, albo bawi sie samochodami, a największą miłością jest Bob Budowniczy i jego maszyny.
Olo zachowuje się jak na starszego brata przystało.

Agga Daria jest bardzo wysoka. Nie wiem, ile mierzy Kinga, ale jak ta patrzę, to jest tego samego wzrostu co rówieśnicy. Za to szerokością w pasie niedługo dogoni mamę icon_lol.gif
Kinia ślicznie się uśmiecha.

CYTAT(Agga:) @ Tue, 21 Oct 2008 - 00:10) *
ok pochwalimy sie po fakcie 08.gif

A pochwalimy się? icon_wink.gif

--------------------
Mama Łobuza (26.02.2007)


Kinga i reszta
Inek
wto, 21 paź 2008 - 23:45
Jestem!
Wróciłam już z Amelką do domu w sobotę, ale nie miałam czasu napisać. Sama czuję się bardzo dobrze, ale Ada zazdrosna, że niech ją! W dodatku Amelcia ciągnąć by chciała tylko cycka bez przerwy, a ja pokarm mam, ale oczywiście jak i przy Adzie niezbyt dużo. Popijam więc herbatki i marzę o jakimś cudzie, by mieć go więcej.
Poród przebiegł w miarę szybko i bez komplikacji, a ja następnego dnia już stanęłam bez problemu na nogi. Ale już się odzwyczaiłam od noworodka, zapomniałam, że dziecko może być takie malutkie! Ada jest ogromna!
Teraz tylko tak na krótko, bo nie mam czasu w ogóle odespać, Amelcia często się budzi w nocy, a Ada też jakaś rozdrażniona i najmniejszy szelest zaczął ją budzić.
Uciekam i tylko pokazuję malutką.
DOBRANOC!

AMELIA
Inek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,889
Dołączył: nie, 21 maj 06 - 22:18
Skąd: dolnośląskie
Nr użytkownika: 5,943




post wto, 21 paź 2008 - 23:45
Post #60

Jestem!
Wróciłam już z Amelką do domu w sobotę, ale nie miałam czasu napisać. Sama czuję się bardzo dobrze, ale Ada zazdrosna, że niech ją! W dodatku Amelcia ciągnąć by chciała tylko cycka bez przerwy, a ja pokarm mam, ale oczywiście jak i przy Adzie niezbyt dużo. Popijam więc herbatki i marzę o jakimś cudzie, by mieć go więcej.
Poród przebiegł w miarę szybko i bez komplikacji, a ja następnego dnia już stanęłam bez problemu na nogi. Ale już się odzwyczaiłam od noworodka, zapomniałam, że dziecko może być takie malutkie! Ada jest ogromna!
Teraz tylko tak na krótko, bo nie mam czasu w ogóle odespać, Amelcia często się budzi w nocy, a Ada też jakaś rozdrażniona i najmniejszy szelest zaczął ją budzić.
Uciekam i tylko pokazuję malutką.
DOBRANOC!

AMELIA

--------------------
Żaba, Bąbel i Dziubek, czyli moje trio AAA


> Lutusie cz. IX, Władcy świata
Start new topic
Reply to this topic
99 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sob, 15 cze 2024 - 06:11
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama