Monilka jak Ty się dziewczyno w to wplątałaś? Musiałaś być kiedyś strasznie zakochana.
Na zachowanie Twojego eksa brak słów.
Myślę, że pomysł Niki jest bardzo mądry.
Zbieraj paragony, spisuj wszystko i co jakiś czas pokazuj mu "raport". On sobie chyba nie zdaje sprawy z tego, ile kosztuje dziecko.
Co do łóżeczka, to trzeba było zapytać, czy na pościel też będziecie się zrzucać, czy Olka będzie zabierać od Ciebie?
I ciesz się, że kredyt sama spłacałaś, bo jeszcze kazałby Ci zwrócić.
Nika możesz nam smęcić do woli, byle często, bo brak Ciebie tutaj.
Widzę, że Olka jest już uczennicą pełną gębą
W jakim ona zespole występuje (bo chyba się nie chwaliłaś?)
Bartuś z mamą - cuuuudo!
Mrówa mnie gdyby bolało po porodzie, to pewnie do szpitala pojechałabym na sygnale, ale ja mam złe doświadczenia po poprzednim. (I mnie pewnie zostawiliby na obserwacji, bo ja lubię zadziwiać ginekologów u nas na oddziale
)
Jak ja bym chciała, żeby Kinga poleżała sobie, tak jak Olo. Ją to chyba najpóźniej o 7 materac zaczyna gryźć i nie ma mowy o pozostaniu w łóżeczku.
CYTAT(hekkate @ Sun, 19 Oct 2008 - 21:16)
AniaEl skoro z dwójką dzieci dałaś radę (i z psem) to może trzeba pomyśleć o rodzeństwie dla Kingi?
Eeee nie. Ja tam wolę postać z boku i popatrzeć
Chociaż muszę sie przyznać, że z wprawy nie wyszłam. Tylko trochę przerażała mnie ta chudość Tasiemca.
Wczoraj Kinga była na poprawinach i podobno całkiem nieźle się bawiła. Do domu to ją przynieśli, bo im padła po drodze.
I jeszcze parę fotek.
Z Tasiemcem
Na imprezie.
Z misiem
No, kto jest tu najważniejszy?
Z ciocią i wujkiem.
Monilka jeszcze raz wielkie dzięki za sukienkę