Witam i ja Nie wyobrażam sobie aby "nasze" forum upadło... Nie dopuszczam takiej myśli....
Cieszę się, że można z Wami utrzymać kontakt, ale ja już się do poprzedniego forum przyzwyczaiłam i jakoś tutaj tak dziwnie jak dla mnie jest... i tak jak aanicha pisze - to podczytywanie innych osób...
U nas choinka stoi, pięknie ubrana - niestety ponieważ jest olbrzymia - padła jak długa na podłogę jak już ubraliśmy ją całą. Na szczęście nad podłogą ją złapałam i umocowałam lepiej. Szpica nie ma - bo Kuba w obroty swoje wziął i już po szpicu. Za to kaszlący syn - jak zwykle na święta.
Humor świąteczny mam (jak poprzednio) zrypany przez moją mamę - znowu focha strzeliła...
Prezenty częściowo są - jeszcze parę rzeczy muszę dokupić.
A tak to u nas leci jakoÅ›