Dziękuję za komplementy pod adresem Juluszka. Wczoraj nauczyła się nowego słowa. Łaziła po domu i krzyczała: "choinka, choinka":)
Za to dzisiaj rano do języka Julki weszło słowo "ambicja" a raczej "ambicjaaaa". Podczas śniadania mówiliśmy z mężem między sobą coś o ambicji Julki...ona to oczywiście podłapała temet i teraz w kółko drze się na całe gardło "ambicjaaaaaaaa". My wtedy śmiejemy się z niej i bijemy jej brawo więc ona tym bardziej się wydziera i tak w kółko:)
Pati, dwie Matysie i Laurka to śliczne małe bożonarodzeniowe gwiazdeczki. Oczywiście kolejny raz nie mogę się również napatrzeć na Dominikę Matyldy.
Izunia trzymam kciuki za powrót do zdrowia Twojej mamy. Cieszcie się sobą w te święta.
Owca Zdrówka dla Matyldy&&&&&&&
Futrzasta bombka fajowa. Łączę się w "bólu" podczas niesłychanie zajmującej czynności pt. odkurzanie kociej sieści
Zazdroszczę tych pierników...nawet zjedzonych. Ja nigdy nie piekłam...chyba za rok spróbuję...o ile dożyję.
Cirro dlaczego Siniak???
Kat Powtórne gratulacje synusia
Śliniaków nie używamy już od dawna bo i tak je Julka z siebie zrywała ewentualnie podnosiła do czoła, żeby zobaczyć co mam na nich narysowane więc karmienie w śliniaku to zamierzchłe czasy. Niestety musiałam się przyzwyczaić do potraw wcieranych w garderobę, czoło, krzesełko, podłogę i ścianę
Oby Maniut calkowicie wyzdrowiał do świąt&&&&&&&&&&&&&&
Olisiu dziękuję...szczerze mówiąc pokładam wielkie nadzieje w jutrzejszym dniu...
Matysia ma piękną, świąteczną fotkę...z chrupkami w rączkach
To była specjalna bozonarodzeniowa sesja? Ja miałam zrobić Julce i całej naszej trójce świąteczne foty, miałam na nie masę ciekawych pomysłów ale przez wzgląd na wydarzenia z ostatnich tygodni nie zrobiłam ani jednego zdjęcia. Tak, jak napisałam pokładam nadzieję w jutrzejszym dniu i wiele zależy od tego co się jutro wydarzy. Jeśli sytuacja się odmieni zrobię pamiątkowe fotki po świętach przed Nowym Rokiem.
Owca podobno na wszelkie dolegliwości najlepsza kocia skórka
Co do ubierania po kąpieli...my owijamy Juluta w ręcznik i ubieramy ją dopiero w sypialni. Jeśli ma gęsią skórkę przykrywamy ją podczas ubierania kocykiem i robimy jej kizi-mizi. Do spania zakładam bodziaka z długim rękawkiem plus spodnie od piżamy. Stopy Julka ma bose. Jak zakładałam samą piżamkę wiecznie Julka miała nerki na wierzchu więc odpuściłam. Pajaców w ogóle nie używamy od 9-10 miesiąca.
SPOKOJNYCH ŚWIĄT DZIEWCZYNY!!!
Ten post edytował bezetka_ nie, 23 gru 2012 - 23:25