Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
22 Stron V  « poprzednia 20 21 22  

Sierpniaczki powakacyjne (IX)

> 
Joanna24
śro, 28 wrz 2005 - 12:54
Ja sie już nie szczepię, lekarka mi podała powody dlaczego nie należy tego robic- uwierzyłam... co ma być to będzie..

Age zaszczepie na tÄ… odrÄ™ i cos tam jak wyzdrowieje bo sie jeszcze to cholerstwo z niÄ… ciÄ…gnie icon_sad.gif

byli ci z TVP1 wczoraj, nagrali mnie i męża no i Agę icon_biggrin.gif ale ja tu sie nameczyłam, naczytałam, teorię wkułam, a oni mnie zapytali o moje doświadczenia icon_biggrin.gif tak więc nie błysne icon_sad.gif nie wiem kiedy to bedzie, dopiero dadza mi znać- powiem wam oczywiście
Joanna24


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 855
Dołączył: pią, 06 lut 04 - 22:02
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 1,423




post śro, 28 wrz 2005 - 12:54
Post #421

Ja sie już nie szczepię, lekarka mi podała powody dlaczego nie należy tego robic- uwierzyłam... co ma być to będzie..

Age zaszczepie na tÄ… odrÄ™ i cos tam jak wyzdrowieje bo sie jeszcze to cholerstwo z niÄ… ciÄ…gnie icon_sad.gif

byli ci z TVP1 wczoraj, nagrali mnie i męża no i Agę icon_biggrin.gif ale ja tu sie nameczyłam, naczytałam, teorię wkułam, a oni mnie zapytali o moje doświadczenia icon_biggrin.gif tak więc nie błysne icon_sad.gif nie wiem kiedy to bedzie, dopiero dadza mi znać- powiem wam oczywiście

--------------------
Asia Robert i Agnieszka


Delfinka
śro, 28 wrz 2005 - 13:54
Jalla przyjmij moje ubolewanie icon_confused.gif icon_sad.gif
A wiadomości niestety nie mam
Joasiu właśnie miałam pytać czy przeczytałaś już książkę icon_wink.gif Nie mogę się już doczekać kiedy Cię zobaczę icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif no i zawsze to jakaś przygoda icon_wink.gif bedzie ok!
Anguś co za buuuuuuziak hi hi fajna pamiątka będzie!
Dagunia kiedyś pisałaś że Twoje dziewczynki są bardzo różne a ja coraz więcej widzę podobieństwo między nimi z buziuni ma się rozumieć icon_razz.gif Moja Anisia natomiast jeszcze nie poczuwa się do tego by być mamusią icon_lol.gif Co do tej grypy to nigdy jakoś nie wgłębiałam się na dłuższą metę wiec niebardzo mam jak się wypowiedzieć a i szczepić się nie szczepię icon_confused.gif Nawiasem mówiąc już nie pamiętam kiedy byłam chora a tfu! tfu! i odpukać: puk! puk!
Krzemiuś ja na wyborach byłam z męzuniem i córeńką. Śmialismy się że Anisia na pierwszych wyborach i szkoda że kamery nie zabraliśmy icon_lol.gif no ale szczerez to nie miałam zamiaru iść bo nic mi do końca nie odpowiadało, w rezultacie poszłam bo mąż nas zaciągnął bo mu się nie chciało iść samemu a my nie chciałyśmy zostać same w domu. Ot i taka ze mnie obywatelka icon_wink.gif icon_confused.gif
Magduś fajnie musiało być na zlociku! icon_razz.gif ...zazdroszę! icon_redface.gif icon_razz.gif


Miałam jeszcze się odnieśc do jakiegos tematu a że czytałam hurtowo to już nie pamiętam icon_confused.gif

Mam moment więc ciut Wam potruję........

U nas głośno i wesoło! icon_razz.gif ale i mamy pierwsze spięcie za sobą icon_confused.gif A wyglądało to tak....
Nie pamiętam czy Wam pisałam ale Anisia od jakiegoś tygodnia piszczy. Pisk objawia się bo: tatuś wrócił z pracy, bo jest dzwonek do drzwi, bo zobaczyła pieska, bo oglada książeczkę i każda strona jest radością....raczej powinnam napisać kiedy nie piszczy icon_lol.gif Więc aktualnie jest to jej objaw nieziemskiej radości i teraz dopiero do mnie dotarło jakie mam radosne dziecko icon_lol.gif No więc z nowych kolezanek Anisia upodobała sobie Anię która podziela Anisiawą radość icon_wink.gif wiec juz jak tak we dwie zaczną piszczeć i się przepiszczywać to możecie sobie wyobrazić jak uszy pekają icon_rolleyes.gif
No więc byłysmy na małym spotkanku gdzie przy tej wielkiej radości obu dziewczynek Michałek bardzo się rozpłakał przez co jego mamusia obraziła się na mnie i sąsiadkę i pogniewana pośpiesznie wyszła. Doszło oczywiście do "wymiany zdań" między mamusiami. Ja natomiast nie wiedziałam co powiedzieć z jednej strony było mi szkoda Michałka bo naprawdę się przestraszył tych naszych "piszczków" z drugiej strony nie przyszło mi do głowy by zatykać buzię Anisi ( a pewnie i tak by plasterek zerwała a pisk byłby dwukrotny..że to zrobiła icon_wink.gif ) a z jeszcze innej było mi głupio bo to za każdym razem inicjatorką tej powiedzmy "zabawy" jest moja Anisia. Wszystko było tak szybko że zdołałam zrobić tylko karpia ...i tyle.
Tak się teraz zastanawiam co powinnam zrobić mówienie "nie wolno" jakoś nie skutkuje a i zdziwienie maluje się na buźce Anisi, nie chciałabym też zaniechać spotkań z innymi maluszkami bo widzę jak Anisia się dobrze bawi i lubi te spotkania( oczywiście nie tylko piszczy icon_wink.gif icon_lol.gif ). Jest jeszcze Agatka ale jej wogóle nie przeszkadza to co wyprawiają kolezanki i zamuje się swoimi "sprawami". Wniosek jest tylko jeden albo Anisia wypisze się z towarzystwa a wówczas Ani nie będą wpadały "głupie pomysły" do głowy albo Michałek wróci do nas gdy już oswoi się z otoczeniem icon_confused.gif Inaczej się chyba tego nie da pogodzić. Narazie nikt od nas nie ucieka a mama Michałka nie odzwya się do żadnej z nas. Sama nie wiem co bym zrobiła na jej miejscu...zresztą na swoim też nie wiem a nieco żle się czuję z zaistniałą sytuacją, natomias mam Ani machnęła ręką i powiedziała że nie ma zamiaru się tym przejmować i kneblowac swojego dziecka.Nooo zupełnie nie wiem co z tym fantem zrobić liczę chociaż na to że szybko minie i Anisi i Ani ta przedziwna " przypadłosć" icon_confused.gif i znów będziemy mogły spotykać się pełną 4-czką. A może Wy macie jakiś pomysł??? Niew iem czy potrafię Wam napisać moje odczucia tzn boli mnie to że ktoś się obraził bo moje dziecko....ale rozumiem odczucia mamy Michałka bo mnie pewnie tez by bolało gdyby Anisia zanosiła się płaczem przez inne dziecko icon_confused.gif Kurcze czemu ten dziwny etap przypadł właśnie teraz? A nawiasem mówiąc bałam się tego "domowego przedszkola" ale prędzej myslałam że dojdzie do spięcia gdy jedno dziecko palnie w głowę drugie...to akurat mi nie przyszło do głowy...no ale skoro mam tak pomysowe dziecko icon_rolleyes.gif
Kończę bo zaraz "Piszczek" ma gości icon_razz.gif

Åšciskam Was wszystkie bardzo mocno!!! Trzymajcie siÄ™ cieplutko!!!
Delfinka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,424
Dołączył: wto, 23 gru 03 - 17:54
Nr użytkownika: 1,283




post śro, 28 wrz 2005 - 13:54
Post #422

Jalla przyjmij moje ubolewanie icon_confused.gif icon_sad.gif
A wiadomości niestety nie mam
Joasiu właśnie miałam pytać czy przeczytałaś już książkę icon_wink.gif Nie mogę się już doczekać kiedy Cię zobaczę icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif no i zawsze to jakaś przygoda icon_wink.gif bedzie ok!
Anguś co za buuuuuuziak hi hi fajna pamiątka będzie!
Dagunia kiedyś pisałaś że Twoje dziewczynki są bardzo różne a ja coraz więcej widzę podobieństwo między nimi z buziuni ma się rozumieć icon_razz.gif Moja Anisia natomiast jeszcze nie poczuwa się do tego by być mamusią icon_lol.gif Co do tej grypy to nigdy jakoś nie wgłębiałam się na dłuższą metę wiec niebardzo mam jak się wypowiedzieć a i szczepić się nie szczepię icon_confused.gif Nawiasem mówiąc już nie pamiętam kiedy byłam chora a tfu! tfu! i odpukać: puk! puk!
Krzemiuś ja na wyborach byłam z męzuniem i córeńką. Śmialismy się że Anisia na pierwszych wyborach i szkoda że kamery nie zabraliśmy icon_lol.gif no ale szczerez to nie miałam zamiaru iść bo nic mi do końca nie odpowiadało, w rezultacie poszłam bo mąż nas zaciągnął bo mu się nie chciało iść samemu a my nie chciałyśmy zostać same w domu. Ot i taka ze mnie obywatelka icon_wink.gif icon_confused.gif
Magduś fajnie musiało być na zlociku! icon_razz.gif ...zazdroszę! icon_redface.gif icon_razz.gif


Miałam jeszcze się odnieśc do jakiegos tematu a że czytałam hurtowo to już nie pamiętam icon_confused.gif

Mam moment więc ciut Wam potruję........

U nas głośno i wesoło! icon_razz.gif ale i mamy pierwsze spięcie za sobą icon_confused.gif A wyglądało to tak....
Nie pamiętam czy Wam pisałam ale Anisia od jakiegoś tygodnia piszczy. Pisk objawia się bo: tatuś wrócił z pracy, bo jest dzwonek do drzwi, bo zobaczyła pieska, bo oglada książeczkę i każda strona jest radością....raczej powinnam napisać kiedy nie piszczy icon_lol.gif Więc aktualnie jest to jej objaw nieziemskiej radości i teraz dopiero do mnie dotarło jakie mam radosne dziecko icon_lol.gif No więc z nowych kolezanek Anisia upodobała sobie Anię która podziela Anisiawą radość icon_wink.gif wiec juz jak tak we dwie zaczną piszczeć i się przepiszczywać to możecie sobie wyobrazić jak uszy pekają icon_rolleyes.gif
No więc byłysmy na małym spotkanku gdzie przy tej wielkiej radości obu dziewczynek Michałek bardzo się rozpłakał przez co jego mamusia obraziła się na mnie i sąsiadkę i pogniewana pośpiesznie wyszła. Doszło oczywiście do "wymiany zdań" między mamusiami. Ja natomiast nie wiedziałam co powiedzieć z jednej strony było mi szkoda Michałka bo naprawdę się przestraszył tych naszych "piszczków" z drugiej strony nie przyszło mi do głowy by zatykać buzię Anisi ( a pewnie i tak by plasterek zerwała a pisk byłby dwukrotny..że to zrobiła icon_wink.gif ) a z jeszcze innej było mi głupio bo to za każdym razem inicjatorką tej powiedzmy "zabawy" jest moja Anisia. Wszystko było tak szybko że zdołałam zrobić tylko karpia ...i tyle.
Tak się teraz zastanawiam co powinnam zrobić mówienie "nie wolno" jakoś nie skutkuje a i zdziwienie maluje się na buźce Anisi, nie chciałabym też zaniechać spotkań z innymi maluszkami bo widzę jak Anisia się dobrze bawi i lubi te spotkania( oczywiście nie tylko piszczy icon_wink.gif icon_lol.gif ). Jest jeszcze Agatka ale jej wogóle nie przeszkadza to co wyprawiają kolezanki i zamuje się swoimi "sprawami". Wniosek jest tylko jeden albo Anisia wypisze się z towarzystwa a wówczas Ani nie będą wpadały "głupie pomysły" do głowy albo Michałek wróci do nas gdy już oswoi się z otoczeniem icon_confused.gif Inaczej się chyba tego nie da pogodzić. Narazie nikt od nas nie ucieka a mama Michałka nie odzwya się do żadnej z nas. Sama nie wiem co bym zrobiła na jej miejscu...zresztą na swoim też nie wiem a nieco żle się czuję z zaistniałą sytuacją, natomias mam Ani machnęła ręką i powiedziała że nie ma zamiaru się tym przejmować i kneblowac swojego dziecka.Nooo zupełnie nie wiem co z tym fantem zrobić liczę chociaż na to że szybko minie i Anisi i Ani ta przedziwna " przypadłosć" icon_confused.gif i znów będziemy mogły spotykać się pełną 4-czką. A może Wy macie jakiś pomysł??? Niew iem czy potrafię Wam napisać moje odczucia tzn boli mnie to że ktoś się obraził bo moje dziecko....ale rozumiem odczucia mamy Michałka bo mnie pewnie tez by bolało gdyby Anisia zanosiła się płaczem przez inne dziecko icon_confused.gif Kurcze czemu ten dziwny etap przypadł właśnie teraz? A nawiasem mówiąc bałam się tego "domowego przedszkola" ale prędzej myslałam że dojdzie do spięcia gdy jedno dziecko palnie w głowę drugie...to akurat mi nie przyszło do głowy...no ale skoro mam tak pomysowe dziecko icon_rolleyes.gif
Kończę bo zaraz "Piszczek" ma gości icon_razz.gif

Åšciskam Was wszystkie bardzo mocno!!! Trzymajcie siÄ™ cieplutko!!!

--------------------

menada
śro, 28 wrz 2005 - 15:38
Daguniu, zdjęcia są super icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif Party piżamowe bardo mi się podobało icon_biggrin.gif Pamiętam jak sama takie robiłam icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Delf, no faktycznie trudna sprawa z mamą Michałka. Jednak przecież ona powinna wiedzieć, że wy waszych pociech nie zakneblujecie, a upominać można takie dzieciaczki do uśmiechniętej śmierci i nic to nie da icon_biggrin.gif

Moja mama była wczoraj z Honią na badaniu kontrolnym u laryngologa i okazało się, że po 15 dniach stosowania 2 antybiotyków i kropelek, Honia ma nadal ropne zapalenie ucha środkowego icon_sad.gif Lekarz straszył juz szpitalem icon_sad.gif
Mama robi dziś antybiogram, wykupiła kolejny antybiotyk i krople, ale jeżeli do piątku nie będzie poprawy to najpewniej położymy się do szpitala icon_sad.gif
menada


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,205
Dołączył: sob, 28 lut 04 - 11:06
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,502

GG:


post śro, 28 wrz 2005 - 15:38
Post #423

Daguniu, zdjęcia są super icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif Party piżamowe bardo mi się podobało icon_biggrin.gif Pamiętam jak sama takie robiłam icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Delf, no faktycznie trudna sprawa z mamą Michałka. Jednak przecież ona powinna wiedzieć, że wy waszych pociech nie zakneblujecie, a upominać można takie dzieciaczki do uśmiechniętej śmierci i nic to nie da icon_biggrin.gif

Moja mama była wczoraj z Honią na badaniu kontrolnym u laryngologa i okazało się, że po 15 dniach stosowania 2 antybiotyków i kropelek, Honia ma nadal ropne zapalenie ucha środkowego icon_sad.gif Lekarz straszył juz szpitalem icon_sad.gif
Mama robi dziś antybiogram, wykupiła kolejny antybiotyk i krople, ale jeżeli do piątku nie będzie poprawy to najpewniej położymy się do szpitala icon_sad.gif

--------------------




Zuzia
śro, 28 wrz 2005 - 16:16
Witam,

Jalla przyjmij ode mnie wyrazy współczucia...

A z inności, przeczytałam swój post napisany kilka dni temu, z którego mogłoby wynikać, że ze wzgędu na to, iż nigdy się nie widziałyśmy to czy jesteście tutaj czy nie to dla mnie i tak wsio ramno... Jeśli któraś z Was odebrała tak tego posta, to przepraszam. Nie jest mi obojętne to, że mogę tutaj bywać i rozmawiać z Wami o różnych sprawach.

Nie mam nastroju do niczego gdyż wisi nade mną wizja pobytu w szpitalu... nie martwię się o siebie tylko o Alusię, jak to będzie gdy będę musiała tam trafić i jak będzie znosić moją obecność w domu, gdy bedę musiała leżeć...Że też nieszczęścia zawsze muszą chodzić parami...
Okazało się iż moje utrzymujące się krwawienie jest wynikiem pękniętej torbieli na jajniku i dobrze się stało, że wreszcie doszłam do lekarza, bo zrobiłam to prawie w ostatniej chwili... Jeśli po przyjętych lekach, które dostałam nie ustanie mi krwawienie to w piątek wyląduję na zabiegu...

Menada mam nadzieję i tego Wam życzę z całego serca, że szpital Was ominie...

Delfinko na Twoim miejscu nie przejmowałabym się aż tak mamą Michałka, bo to, moim zdaniem ona źle zareagowała, w końcu nie wasza wina, że macie małe "piszczałki". Może pani zrozumie, że jej reakcja była nie do końca na miejscu i niebawem znowu zacznie się pojawiać na spotkaniach.

Dagunia Amelka w roli mamusi jest świetna icon_biggrin.gif . Ja zwykle po skończeniu karmienia Alci, daję Jej butelkę by nakarmiła swoje pluszaki, lalki. Kiedyś dawałam Jej pustą bultę, ale to nie to samo.
A o Justynkę na Waszym miejscu zaczęłabym się już bać, wyrosła z Niej śliczna pannica icon_smile.gif

Asiu czekam na Ciebie w TV icon_wink.gif . A co do "poczynania" braciszka dla Agi, to poradzę Ci to co mojej nauczycielce angielskiego, która gdy ja byłam w ciąży z Alą też usilnie pracowała nad poczęciem maluszka. Powiedziałam Jej, żeby sobie odpuściła liczenie, wyliczanie tylko oddawała się przyjemnościom, a ciąża sama się pojawi. Pani zaszła w ciążę, jak stwierdziła zaraz po tym jak przestała tak bardzo chcieć i myśleć tylko o efekcie ciążowym w trakcie przyjemnostek icon_wink.gif

Co do szczepienia się na grypę to chyba w tym roku już mi się nie uda... zaszczepić.

A na koniec powiem tak, zazdrościmy Magdzie bycia na zlocie, może same zaczniemy myśleć o takowym, nas sierpniówek icon_question.gif icon_question.gif
Pozdrawiam i idę leżeć...
Zuzia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 832
Dołączył: czw, 04 mar 04 - 20:12
SkÄ…d: Lublin
Nr użytkownika: 1,521




post śro, 28 wrz 2005 - 16:16
Post #424

Witam,

Jalla przyjmij ode mnie wyrazy współczucia...

A z inności, przeczytałam swój post napisany kilka dni temu, z którego mogłoby wynikać, że ze wzgędu na to, iż nigdy się nie widziałyśmy to czy jesteście tutaj czy nie to dla mnie i tak wsio ramno... Jeśli któraś z Was odebrała tak tego posta, to przepraszam. Nie jest mi obojętne to, że mogę tutaj bywać i rozmawiać z Wami o różnych sprawach.

Nie mam nastroju do niczego gdyż wisi nade mną wizja pobytu w szpitalu... nie martwię się o siebie tylko o Alusię, jak to będzie gdy będę musiała tam trafić i jak będzie znosić moją obecność w domu, gdy bedę musiała leżeć...Że też nieszczęścia zawsze muszą chodzić parami...
Okazało się iż moje utrzymujące się krwawienie jest wynikiem pękniętej torbieli na jajniku i dobrze się stało, że wreszcie doszłam do lekarza, bo zrobiłam to prawie w ostatniej chwili... Jeśli po przyjętych lekach, które dostałam nie ustanie mi krwawienie to w piątek wyląduję na zabiegu...

Menada mam nadzieję i tego Wam życzę z całego serca, że szpital Was ominie...

Delfinko na Twoim miejscu nie przejmowałabym się aż tak mamą Michałka, bo to, moim zdaniem ona źle zareagowała, w końcu nie wasza wina, że macie małe "piszczałki". Może pani zrozumie, że jej reakcja była nie do końca na miejscu i niebawem znowu zacznie się pojawiać na spotkaniach.

Dagunia Amelka w roli mamusi jest świetna icon_biggrin.gif . Ja zwykle po skończeniu karmienia Alci, daję Jej butelkę by nakarmiła swoje pluszaki, lalki. Kiedyś dawałam Jej pustą bultę, ale to nie to samo.
A o Justynkę na Waszym miejscu zaczęłabym się już bać, wyrosła z Niej śliczna pannica icon_smile.gif

Asiu czekam na Ciebie w TV icon_wink.gif . A co do "poczynania" braciszka dla Agi, to poradzę Ci to co mojej nauczycielce angielskiego, która gdy ja byłam w ciąży z Alą też usilnie pracowała nad poczęciem maluszka. Powiedziałam Jej, żeby sobie odpuściła liczenie, wyliczanie tylko oddawała się przyjemnościom, a ciąża sama się pojawi. Pani zaszła w ciążę, jak stwierdziła zaraz po tym jak przestała tak bardzo chcieć i myśleć tylko o efekcie ciążowym w trakcie przyjemnostek icon_wink.gif

Co do szczepienia się na grypę to chyba w tym roku już mi się nie uda... zaszczepić.

A na koniec powiem tak, zazdrościmy Magdzie bycia na zlocie, może same zaczniemy myśleć o takowym, nas sierpniówek icon_question.gif icon_question.gif
Pozdrawiam i idę leżeć...

--------------------
Magdula
śro, 28 wrz 2005 - 20:06
Zuziu ty nie spaceruj do kompa tylko leż , łykaj tablety i myśl pozytywnie!
Ja niedawno leżałam cały dzień w łóżku, mała najpierw bardzo się mną interesowała ale gdy zrozumiała że mama się nie ruszy to dała mi spokój i wolała się bawić sama lub z tatą. Będziesz z Alą sama? Zaopatrz się w jakieś niespodzianki i trzymaj schowane w łóżku. Np kolorowe gazety, szkatułkę z biżutrią (tylko trzeba wybitnie uważać żeby mała nie zjadła kolczyków i pierścionków), korale, różne rzeczy które na codzień są poza zasięgiem. Co jakiś czas można maluszkowi coś zaproponować. Możesz wypróbować czy przypadkiem Ala nie dorosła już do kredek. W ten sposób można spędzić trochę czasu z dzieckiem zbytnio się nie ruszając.
Trzymam kciuki żeby wszysko dobrze się ułożyło!

Menada Do piątku jeszcze daleko więc na pewno poprawa będzie!

Delf zgadzam się w 100% z Zuzią. Mama Michałka miała pewnie gorszy dzień że tak gwałtownie zareagowała, teraz pewnie już to przemyślała.

Asiu jest dodatkowy powód dla którego musisz częściej pisać: gdy twoje posty są na forum Ewa siedzi grzeczniutko i woła "maaał maaał" a ja mogę spokojnie oddać się lekturze icon_wink.gif . Któregoś dnia włączyłam forum a Ewa zaczeła to swoje maał i musiałam szybciutko szukać jakiejś strony z twoim kotem bo była już bardzo zniecierpliwiona i wyraźnie radośniejsza gdy już znalazłam icon_lol.gif
Magdula


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,576
Dołączył: pią, 06 sie 04 - 21:31
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 1,995

GG:


post śro, 28 wrz 2005 - 20:06
Post #425

Zuziu ty nie spaceruj do kompa tylko leż , łykaj tablety i myśl pozytywnie!
Ja niedawno leżałam cały dzień w łóżku, mała najpierw bardzo się mną interesowała ale gdy zrozumiała że mama się nie ruszy to dała mi spokój i wolała się bawić sama lub z tatą. Będziesz z Alą sama? Zaopatrz się w jakieś niespodzianki i trzymaj schowane w łóżku. Np kolorowe gazety, szkatułkę z biżutrią (tylko trzeba wybitnie uważać żeby mała nie zjadła kolczyków i pierścionków), korale, różne rzeczy które na codzień są poza zasięgiem. Co jakiś czas można maluszkowi coś zaproponować. Możesz wypróbować czy przypadkiem Ala nie dorosła już do kredek. W ten sposób można spędzić trochę czasu z dzieckiem zbytnio się nie ruszając.
Trzymam kciuki żeby wszysko dobrze się ułożyło!

Menada Do piątku jeszcze daleko więc na pewno poprawa będzie!

Delf zgadzam się w 100% z Zuzią. Mama Michałka miała pewnie gorszy dzień że tak gwałtownie zareagowała, teraz pewnie już to przemyślała.

Asiu jest dodatkowy powód dla którego musisz częściej pisać: gdy twoje posty są na forum Ewa siedzi grzeczniutko i woła "maaał maaał" a ja mogę spokojnie oddać się lekturze icon_wink.gif . Któregoś dnia włączyłam forum a Ewa zaczeła to swoje maał i musiałam szybciutko szukać jakiejś strony z twoim kotem bo była już bardzo zniecierpliwiona i wyraźnie radośniejsza gdy już znalazłam icon_lol.gif

--------------------
Ewa (2004) i Marysia (2008) lubię paseczki, ale nie chce mi się ich robić

Mój dom :) bardzo nie aktualny link
anonimowy

Go??







post śro, 28 wrz 2005 - 21:02
Post #426

My też byliśmy głosować. A wyników nie będę komentować.

Angie całus rewelacyjny. Proszę o więcej zdjęć Natalki, ostatnio coś nam bardzo żałujesz icon_wink.gif.

Dagunia ja co roku myślę o tym żeby się zaszczepić na grypę i co roku na myśleniu się kończy. Taką prawdziwą grypę, (właściwe po raz pierwszy, bo wcześniej raczej miewałam zapalenia krtani) miałam w tym roku, chyba dieta podczas karmienia tak mnie osłabiła, tak fatalnie nie czułam się nawet po porodzie. Jednak ja jestem za inną profilaktyką: czosnek, cebulka itp. icon_smile.gif.
Amelka cudna. Razem z Kingą mogły by prowadzić żłobek dla lal icon_wink.gif. No a Justynka to już całkiem dorosła panienka.

Delfuś w kwestii Michałka, a raczej mamy Michałka popieram Menadkę i Zuzię.

Menadko dużo zdrowia dla Honiusi. A sio choróbska.

Zuziu dla Ciebie także dużo zdrowia. Trzymam kciuki, aby leki pomogły.

A co do zlotu to zdjęcia z Gozdawy są super. Ja też chcę !!!
Paula.
śro, 28 wrz 2005 - 21:03
Ta ciapa powyżej to ja.
Paula.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,290
Dołączył: śro, 28 lip 04 - 05:37
Skąd: miasto świętej Wieży
Nr użytkownika: 1,965




post śro, 28 wrz 2005 - 21:03
Post #427

Ta ciapa powyżej to ja.

--------------------
Paula
Magdula
śro, 28 wrz 2005 - 21:16
Następny zlot ma być wiosną - kwiecień lub maj. Ale są też propozycje zlotu zimowego z kuligiem i bałwankami wink.gif . Ja w każdym razie się wybieram i namawiam gorąco!
Magdula


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,576
Dołączył: pią, 06 sie 04 - 21:31
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 1,995

GG:


post śro, 28 wrz 2005 - 21:16
Post #428

Następny zlot ma być wiosną - kwiecień lub maj. Ale są też propozycje zlotu zimowego z kuligiem i bałwankami wink.gif . Ja w każdym razie się wybieram i namawiam gorąco!

--------------------
Ewa (2004) i Marysia (2008) lubię paseczki, ale nie chce mi się ich robić

Mój dom :) bardzo nie aktualny link
Joanna24
śro, 28 wrz 2005 - 21:21
Magdula- icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif postaram siÄ™ icon_biggrin.gif

Delf- nie wiem co powiedzieć na tą sytuacje icon_rolleyes.gif moim zdaniem mama jest troche przewrażliwiona..... Książke przeczytałam icon_biggrin.gif

Co do moich/ naszych prób dzidziusiowych- juz przestałam sie spinać... szczególnie że teraz kiedy bedę miała owulację maż wyjeżdża a jak wróci to bedzie juz po ptakach icon_evil.gif no chyba ze poprosze kolegę icon_wink.gif nawet mi sie o tym nie chce myslec.... i skupiam sie na przyjemnosciach icon_biggrin.gif ..... z tego płynacych icon_biggrin.gif a, i paseczek owulacyjny źle chodzi icon_rolleyes.gif

Zuzia- trzymaj sie przytul.gif

Daguś- a Aga sie wogóle nie interesuje lalkami icon_sad.gif
Joanna24


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 855
Dołączył: pią, 06 lut 04 - 22:02
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 1,423




post śro, 28 wrz 2005 - 21:21
Post #429

Magdula- icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif postaram siÄ™ icon_biggrin.gif

Delf- nie wiem co powiedzieć na tą sytuacje icon_rolleyes.gif moim zdaniem mama jest troche przewrażliwiona..... Książke przeczytałam icon_biggrin.gif

Co do moich/ naszych prób dzidziusiowych- juz przestałam sie spinać... szczególnie że teraz kiedy bedę miała owulację maż wyjeżdża a jak wróci to bedzie juz po ptakach icon_evil.gif no chyba ze poprosze kolegę icon_wink.gif nawet mi sie o tym nie chce myslec.... i skupiam sie na przyjemnosciach icon_biggrin.gif ..... z tego płynacych icon_biggrin.gif a, i paseczek owulacyjny źle chodzi icon_rolleyes.gif

Zuzia- trzymaj sie przytul.gif

Daguś- a Aga sie wogóle nie interesuje lalkami icon_sad.gif

--------------------
Asia Robert i Agnieszka


Joanna24
śro, 28 wrz 2005 - 21:22
Menadko- napewno się jej poprawi, bądź dobrej mysli przytul.gif
Joanna24


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 855
Dołączył: pią, 06 lut 04 - 22:02
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 1,423




post śro, 28 wrz 2005 - 21:22
Post #430

Menadko- napewno się jej poprawi, bądź dobrej mysli przytul.gif

--------------------
Asia Robert i Agnieszka


Angie
śro, 28 wrz 2005 - 21:42
Witam,
Menadko - mam nadzieję, że wizyta w szpitalu nie będzie konieczna, bużo zdrówka dla Honi
Zuziu - i Tobie życzę, aby leki zadziałały, trzymaj się cieplutko!
Delfinko - trudna sytuacja...ale przecież nie sposób wytłumaczyć tak małemu dziecku, że źle robi, tym bardziej, ze dla Anisi to piszczenie jest fajną zabawą.
U nas jest inaczej - Natunia piszczy jak tylko jej się coś nie podoba...a ja do tych pisków już się przyzwyczaiłam... Ostatnio zaczeła piszczeć, bo nie chciała siedzieć w wózku a stałyśmy w kolejce do kasy i tak piszczała, że aż podeszła starsza pani i zaczeła ją pocieszać, chyba stwierdziła, że ja sobie nie daję rady...a nie wiedziała, że te piski Natalki trzeba po prostu przeczekać...i o czywiście interwencja pani zakończyła się jeszcze większym piskiem mojego dziecka - bo Natalka jest nietykalska, i jak tylk ozbliża się ktoś obcy i ją zaczepia to też piszczy icon_rolleyes.gif icon_rolleyes.gif icon_rolleyes.gif
W każdym razie mam nadzieję, że mama Michałka przemyśli sprawę i znów dołączy do Waszych spotkań.
Paula - nie chciałabym aby na forum były tylko zdjęcia Natalki, a ostatnio inne mamusie bardzo są w zdjęciach oszczędne więc i ja nie wyskakuje z ich nadmierną ilością wink.gif
Angie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 763
Dołączył: pon, 12 sty 04 - 10:26
Skąd: Wałbrzych
Nr użytkownika: 1,324

GG:


post śro, 28 wrz 2005 - 21:42
Post #431

Witam,
Menadko - mam nadzieję, że wizyta w szpitalu nie będzie konieczna, bużo zdrówka dla Honi
Zuziu - i Tobie życzę, aby leki zadziałały, trzymaj się cieplutko!
Delfinko - trudna sytuacja...ale przecież nie sposób wytłumaczyć tak małemu dziecku, że źle robi, tym bardziej, ze dla Anisi to piszczenie jest fajną zabawą.
U nas jest inaczej - Natunia piszczy jak tylko jej się coś nie podoba...a ja do tych pisków już się przyzwyczaiłam... Ostatnio zaczeła piszczeć, bo nie chciała siedzieć w wózku a stałyśmy w kolejce do kasy i tak piszczała, że aż podeszła starsza pani i zaczeła ją pocieszać, chyba stwierdziła, że ja sobie nie daję rady...a nie wiedziała, że te piski Natalki trzeba po prostu przeczekać...i o czywiście interwencja pani zakończyła się jeszcze większym piskiem mojego dziecka - bo Natalka jest nietykalska, i jak tylk ozbliża się ktoś obcy i ją zaczepia to też piszczy icon_rolleyes.gif icon_rolleyes.gif icon_rolleyes.gif
W każdym razie mam nadzieję, że mama Michałka przemyśli sprawę i znów dołączy do Waszych spotkań.
Paula - nie chciałabym aby na forum były tylko zdjęcia Natalki, a ostatnio inne mamusie bardzo są w zdjęciach oszczędne więc i ja nie wyskakuje z ich nadmierną ilością wink.gif

--------------------
Aneta-mama Natalki (1.09.04)
Joanna24
śro, 28 wrz 2005 - 22:40
Angie- ja nie mam co wstawiać icon_sad.gif ale bardzo lubie ogladac inne wesołe pysie wiec nie krepuj sie icon_biggrin.gif
Joanna24


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 855
Dołączył: pią, 06 lut 04 - 22:02
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 1,423




post śro, 28 wrz 2005 - 22:40
Post #432

Angie- ja nie mam co wstawiać icon_sad.gif ale bardzo lubie ogladac inne wesołe pysie wiec nie krepuj sie icon_biggrin.gif

--------------------
Asia Robert i Agnieszka


Jalla
czw, 29 wrz 2005 - 23:07
Dziewczyny! Sprawdzcie swoje forumowe skrzynki. Wysłałam wam pw.

Wczoraj był pogrzeb. Jestem ogólnie wykończona i przygnębiona (na to drugie pewnie wpływ ma również pogoda). Mieliśmy gości z Mazur - 10 osób. Nocowały u nas tylko 4, ale w ciągu dnia trzeba było ich wszystkich ugościć, bo u kuzyna w mieszkaniu kiepskie warunki (tylko 1 pokój). Mieszkamy po sąsiedzku. Prawie cały wczorajszy dzień spędziłam w kuchni, a wieczorem jeszcze siedzieliśmy i gadaliśmy do późna. Rano goście wyjechali i przyznaję, że trochę odetchnęłam. Bardzo ich lubię, ale obecność tylu osób na raz i jeszcze w takich okolicznościach nie najlepiej na mnie wpływa.
Odpocząć dzisiaj też nie bardzo mogłam, bo jeździłyśmy z żoną kuzyna załtawiać sprawy urzędowe m.in. rentę dla dzieci.

Chorowitkom życzę duuuuuuuuuużo zdrowia!

Angie! Nie patrz na innych tylko wklejaj zdjęcia. Ja chętnie pooglądam.
Jalla


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,954
Dołączył: sob, 15 lis 03 - 22:14
Nr użytkownika: 1,189




post czw, 29 wrz 2005 - 23:07
Post #433

Dziewczyny! Sprawdzcie swoje forumowe skrzynki. Wysłałam wam pw.

Wczoraj był pogrzeb. Jestem ogólnie wykończona i przygnębiona (na to drugie pewnie wpływ ma również pogoda). Mieliśmy gości z Mazur - 10 osób. Nocowały u nas tylko 4, ale w ciągu dnia trzeba było ich wszystkich ugościć, bo u kuzyna w mieszkaniu kiepskie warunki (tylko 1 pokój). Mieszkamy po sąsiedzku. Prawie cały wczorajszy dzień spędziłam w kuchni, a wieczorem jeszcze siedzieliśmy i gadaliśmy do późna. Rano goście wyjechali i przyznaję, że trochę odetchnęłam. Bardzo ich lubię, ale obecność tylu osób na raz i jeszcze w takich okolicznościach nie najlepiej na mnie wpływa.
Odpocząć dzisiaj też nie bardzo mogłam, bo jeździłyśmy z żoną kuzyna załtawiać sprawy urzędowe m.in. rentę dla dzieci.

Chorowitkom życzę duuuuuuuuuużo zdrowia!

Angie! Nie patrz na innych tylko wklejaj zdjęcia. Ja chętnie pooglądam.

--------------------
menada
piÄ…, 30 wrz 2005 - 08:26
Jalla, strasznie szkoda dzieciaczków Twojego kuzyna. To okropne stracić ojca tak szybko icon_sad.gif Mam nadzieję, że bez problemów załatwicie wszystkie urzędowe formalności.

Na grypÄ™ siÄ™ zaszczepiÄ™, bo robiÄ™ to od kilku lat i znacznie mniej chorujÄ™.

Dziękuję za wsparcie, mama była wczoraj z Honią u laryngologa i wygląda na to, że jest trochę lepiej icon_smile.gif Ale ostatecznie zadecyduje w poniedziałek. W przyszłym tygodniu na pewno nie wyślemy jej jeszcze do żłobka. Dziś po pracy pędzimy do naszego szkrabika i już nie mogę się doczekać kiedy ją wyściskam icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Mąż przygotowuje się do 3-dniowego sam na sam z Honią, bo 13-15 października będę na targach "Twoje pieniądze" w Warszawie. Będziemy tam prezentować naszą firmę, w związku z czym mam w pracy huk roboty. Kręcimy filmik reklamowy i np. wczoraj musiałam bryknąć się z Wrocławia do Gliwic po tło do zdjęć icon_lol.gif Za mało zatankowałam i wróciłam na oparach, bo do 55 litrowego baku wlałam 56 litrów icon_eek.gif icon_lol.gif
menada


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,205
Dołączył: sob, 28 lut 04 - 11:06
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,502

GG:


post piÄ…, 30 wrz 2005 - 08:26
Post #434

Jalla, strasznie szkoda dzieciaczków Twojego kuzyna. To okropne stracić ojca tak szybko icon_sad.gif Mam nadzieję, że bez problemów załatwicie wszystkie urzędowe formalności.

Na grypÄ™ siÄ™ zaszczepiÄ™, bo robiÄ™ to od kilku lat i znacznie mniej chorujÄ™.

Dziękuję za wsparcie, mama była wczoraj z Honią u laryngologa i wygląda na to, że jest trochę lepiej icon_smile.gif Ale ostatecznie zadecyduje w poniedziałek. W przyszłym tygodniu na pewno nie wyślemy jej jeszcze do żłobka. Dziś po pracy pędzimy do naszego szkrabika i już nie mogę się doczekać kiedy ją wyściskam icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Mąż przygotowuje się do 3-dniowego sam na sam z Honią, bo 13-15 października będę na targach "Twoje pieniądze" w Warszawie. Będziemy tam prezentować naszą firmę, w związku z czym mam w pracy huk roboty. Kręcimy filmik reklamowy i np. wczoraj musiałam bryknąć się z Wrocławia do Gliwic po tło do zdjęć icon_lol.gif Za mało zatankowałam i wróciłam na oparach, bo do 55 litrowego baku wlałam 56 litrów icon_eek.gif icon_lol.gif

--------------------




Paula.
piÄ…, 30 wrz 2005 - 15:58
CoÅ› to ostatnio cicho na forum.

Angie wstawiaj fotki i nie grymaś. Ja bardzo chętnie oglądam wszystkie fotki. Natomiast sama nie bardzo mam czas na zabawę z żabą.

Buziaczki dla Honi. No to tata będzie miał niezły sprawdzian icon_wink.gif

U nas ostatnio nie zaciekawie, jeszcze parę takich dni, a raczej nocy i wysiądę. Tydzień temu, a dokładnie 9 dni temu odstawiłam Kingę od piersi. Od tego czasu mam 2 pobudki w nocy, a właściwie to dzisiaj były tylko 2, a tak to w środku nocy Kinga się budzi i jest jazda na całego. Poza tym stała się niegrzeczna. Marudzi z byle powodu i gdy wrócimy z pracy do momentu, gdy idzie spać oboje cały czas musimy być koło niej, nawet nie zajmować tylko być w zasięgu jej wzroku, bo inaczej zaraz jest protest. I co z tym zrobić, przed wszystkim co zrobić z tym nocnym karmieniem i pobudkami z tym związanymi?
Paula.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,290
Dołączył: śro, 28 lip 04 - 05:37
Skąd: miasto świętej Wieży
Nr użytkownika: 1,965




post piÄ…, 30 wrz 2005 - 15:58
Post #435

CoÅ› to ostatnio cicho na forum.

Angie wstawiaj fotki i nie grymaś. Ja bardzo chętnie oglądam wszystkie fotki. Natomiast sama nie bardzo mam czas na zabawę z żabą.

Buziaczki dla Honi. No to tata będzie miał niezły sprawdzian icon_wink.gif

U nas ostatnio nie zaciekawie, jeszcze parę takich dni, a raczej nocy i wysiądę. Tydzień temu, a dokładnie 9 dni temu odstawiłam Kingę od piersi. Od tego czasu mam 2 pobudki w nocy, a właściwie to dzisiaj były tylko 2, a tak to w środku nocy Kinga się budzi i jest jazda na całego. Poza tym stała się niegrzeczna. Marudzi z byle powodu i gdy wrócimy z pracy do momentu, gdy idzie spać oboje cały czas musimy być koło niej, nawet nie zajmować tylko być w zasięgu jej wzroku, bo inaczej zaraz jest protest. I co z tym zrobić, przed wszystkim co zrobić z tym nocnym karmieniem i pobudkami z tym związanymi?

--------------------
Paula
Angie
piÄ…, 30 wrz 2005 - 21:19
Paula - ja niestety nie pomogę, bo Natalka na cycu i też budzi się w nocy...
Jalla - dzięki za wiadomość na PW

a ja żegnam się z Wami na tydzień, jutro wyjeżdżam do mamy, bo mój mąż jedzie w tym czasie na szkolenie do Poznania i nie chce siedzieć sama z Natalką w domku...
trzymajcie siÄ™ cieplutko,
papa
Angie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 763
Dołączył: pon, 12 sty 04 - 10:26
Skąd: Wałbrzych
Nr użytkownika: 1,324

GG:


post piÄ…, 30 wrz 2005 - 21:19
Post #436

Paula - ja niestety nie pomogę, bo Natalka na cycu i też budzi się w nocy...
Jalla - dzięki za wiadomość na PW

a ja żegnam się z Wami na tydzień, jutro wyjeżdżam do mamy, bo mój mąż jedzie w tym czasie na szkolenie do Poznania i nie chce siedzieć sama z Natalką w domku...
trzymajcie siÄ™ cieplutko,
papa

--------------------
Aneta-mama Natalki (1.09.04)
Paula.
piÄ…, 30 wrz 2005 - 23:32
[size=18]Wszystkiego naj naj małym słodkim chłopczykom i dużym chłopakom icon_biggrin.gif .

Angie będę czekać niecierpliwie na Twój powrót z nadzieją, że wstawisz jakieś fotki icon_biggrin.gif .

Dziewczyny co tu tak cichutko. Ja mam dzisiaj doła, mąż poszedł w długą (no niech ma w dzisiejszym dniu icon_wink.gif), ja zamiast spać siedzę przed kompem i nawet nie mam komu pomarudzić, bo Was nie ma icon_evil.gif
Paula.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,290
Dołączył: śro, 28 lip 04 - 05:37
Skąd: miasto świętej Wieży
Nr użytkownika: 1,965




post piÄ…, 30 wrz 2005 - 23:32
Post #437

[size=18]Wszystkiego naj naj małym słodkim chłopczykom i dużym chłopakom icon_biggrin.gif .

Angie będę czekać niecierpliwie na Twój powrót z nadzieją, że wstawisz jakieś fotki icon_biggrin.gif .

Dziewczyny co tu tak cichutko. Ja mam dzisiaj doła, mąż poszedł w długą (no niech ma w dzisiejszym dniu icon_wink.gif), ja zamiast spać siedzę przed kompem i nawet nie mam komu pomarudzić, bo Was nie ma icon_evil.gif

--------------------
Paula
skanna
sob, 01 paź 2005 - 00:09
Nowym wątkiem jesień się zaczyna icon_wink.gif
skanna


Grupa: Zbanowani
Postów: 12,705
Dołączył: wto, 05 sie 03 - 08:50
SkÄ…d: ...
Nr użytkownika: 970




post sob, 01 paź 2005 - 00:09
Post #438

Nowym wątkiem jesień się zaczyna icon_wink.gif

--------------------
Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala
Czy ten , co mówić o tym nie pozwala?
- C.K.Norwid

Brałam wszystko na poważnie, to, co dzisiaj jest nieważne
- Kora i Maanam
> Sierpniaczki powakacyjne (IX)
Start new topic
Reply to this topic
22 Stron V  « poprzednia 20 21 22
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pon, 24 cze 2024 - 18:41
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama