Witam
Tyle się u nas wydarzyło że jakoś nie mogłam się zebrać do pisania
Kasiek mam nadzieję że wszystko dobrze
![icon_eek.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_eek.gif)
Ludzie są tak nieodpowiedzialni żr trudno uwierzyć, matko kochana a jakby tak dziecko dostało...
podróże pociągiem z Kamilem trochę jeździłam pociągami i zazwyczaj musiałm głośno i donośnie upominać się o przysługujące mi miejsce
![icon_rolleyes.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_rolleyes.gif)
ale jak jeszcze byłam w ciąży (jako biedni studenci jeździliśmy przeważnie osobowymi) i chciałam usiąść to nie dość że nikt nie ustąpił miejsca i często siedziałam na torbie gdzieś w przejściu to jeszcze jakie komentarze leciały
![icon_eek.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_eek.gif)
Jak pojawił się Maks na szczęście mieliśmy juz samochód.
kocurku a co zrobiłaś z samochodem?
Ja w poprzednią sobotę miałam wypadek w drodze do pracy. Jakiś kretym przedemną najpierw wyprzedził cysternę a że jechaliśmy z lekkiej górki z przodu nic nie jechało to ja za nim. A ten idiota zaraz po wyprzedzaniu zaczął hamować i chcial skręcać w lewo. Żeby w niego nie rąbnąć próbowałam wyminąć go z prawej, a że po wyprzedzaniu wiadomo jechałam dosyć szybko no to się nie wyrobiłam
![icon_rolleyes.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_rolleyes.gif)
No i wylądowałam w rowie.
Skończyło się guzem i kilkoma siniakami ale samochód na złom.Że mnie ię nic nie stało to normalnie cud, doszłam wniosku że ktoś tam u góry musiał jednak czuwać nademną.
Rozwaliłam 12-letni samochów w ostatnim dniu ac chcieliśmy go sprzedać ale jakoś chętnych nie było ( bo stary i duzo pali) a to przynajmniej kasę z ubezpieczenia dostaniemy, niewiele ale zawsze coś.
A ja znowu szukam pracy
![icon_eek.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_eek.gif)
tam gdzie pracuję obecnie miałam być kierownikem od maja i jakoś nic na razie o tym nie słychać. Przestałam się dopytywać i zabrałam za szukanie pracy. Zwłaszcza teraz bez samochodu dojazdy są męczące a co dopiero jesinią i zimą. mam coś na oku, trzymajcie kciuki, w tym tygodniu mam dostać dopowiedź.
Anai moje dzieci też posiniaczone. A Maks tek się potrafi wydrzeć jak czegoś mu zabronię że też się zastanawiam kiedy policja do drzwi zapuka
dziś wraca Kamil po trzech tygodniach u babci, nie mogę się doczekać, długo z nim nie posiedzę bo na noc do pracy
![icon_evil.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_evil.gif)
Chłopaki wczoraj pojechali na bitwę pod Grunwaldem a ja oczywiście do pracy
Może ja się czepiam ale jak może z 3-osobowego zespołu dwóch pracowników być na urlopie skoro apteka ma tygodniowy dyżur?Szkoda gadać, jestem tak przemęczona że w domu na nic nie mam siły.[/b]