Kto zmieniał prace sam z własnej i nieprzymuszonej woli?
W mojej jest okropna atmosfera, szef terrorysta i do tego moje słabe nerwy
. Mimo, ze pracuje dopiero 10 m-cy a już mam zszargane nerwy i prawie depresję. Musze coś z tym zrobić bo naprawdę w nią popadnę. Zawsze uważałam, ze jak ktoś ma dobrą (w miare) prace to powinien sie jej trzymać aż go nie zwolnią. Tylko, ze do tej pory nie miałam tak stresującej pracy. Dopiero teraz zrozumiałam mojego męża, który kilka lat temu z dnia na dzień sie zwolnił, wiedząc, że ja jestem w okr.wypowiedzenia. Ależ mu wtedy wytykałam nieodpowiedzialnosć i lekkomyślnosć. TEraz wiem, ze doprowadzony do skrajnosci mógł to zrobić
Biję sie tylko z myślami czy taka zmiana pracy na dobre mi wyjdzie. Moze trafię gorzej? Nizsza pensja albo na czarno... wtedy wyrzucałabym sobie, że niepotrzebnie sie zwolniłam. Przecież na początku wszystko może wyglądać ładnie-prawda? Tak jak w mojej obecnej pracy, przez pierwsze 3 m-ce było pieknie i nawet atmosfera przyjazna...
.