Nocnik u nas gra już od 8 miesiąca. Najpierw udawało się przez przypadek, a z czasem było coraz lepiej.
Teraz często Hania woła, a zawsze komunikuje jak jest "po"
U nas też ostatnio były testy alergiczne. Pani doktor opieprzyła naszego pediatre, że "na dzieciaku eksperymrntuje", po czy zleciła testy (3 rodzaje). 2 za nami , a 3 po niedzieli. ALe wstępna diagnoza, że to alergia nieatopowa
i prawdopodobnie to właściwie enzymatyczne zaburzenia trawienia
Wychodzac od lekarza Hania zrobiła furorę, gdy najpierw na moje hasło - dzwoń do taty, opowiedz, że byłaś u Pani doktor chwyciła moją komórkę i krzyczy - tata, tata alo? alo?
Gdy Pani doktor zaczęła się śmiać i powiedziała: do widzenia Haniu, ta teartalnym gestem zrobiła pa pa i dalej "gadała" z ojcem przez komórę.
Co do histerii i buntów - u nas na porzadku dziennym. Dziadkowie dają się wykorzystwać, a ja jestem ta zła, bo ignoruję wrzaski i prężenia.
Ale kocham nad życię tą moją histeryczkę.