Opcje

[wiesiołek]

Dawno mnie tu nie było i być może temat był już wałkowany.

Ale niech tam - jak u was z mundurkami?

Ja byłam gorącą zwolenniczka mundurków dopóki... Ale po kolei- wyobrażałam sobie moje dziecko w ładnym i skromnym mundurku, w czyms z czego byłby z niego "dumny uczeń"

Rzeczywistosć okzazała się taka, że zebranie rodziców odbyło się w czerwcu, o czym rodziców przyszłych pierwszaków nie poinformowano- tj. była ponoć jakas karta na szybie szkoły, ale akurat tamtedy nie chadzam a telefonicznie powiedziano mi nieco wcześniej , że temat będzie uzgadniany dopiero w sierpniu.

No i okazało się, że w wyniku spotkania rodziców doszło do sporej awantury , bo każdy miał inne wyobrażenie nt. mundurka. W końcu przeważyła wersja wg. której jedynym kryterium wyboru ma być cena, i mundurek ma kosztować 30 zł.

W efekcie mundurkiem została nazwana jakaś workowata kamizelka ( bezrękawnik) z bistoru z bawełną czy czegoś takiego. Moja teściowa, (którą o elegancję podejrzewać nie należy) jak to zobaczyła, to stwierdziła , że: "w jej wsi to przed wojną parobki do przerzucania siana lepsze kapoty mieli."

Ponieważ kamizela jest bez rękawów to teraz i tak każde dziecko będzie wyglądało inaczej, a kto zechce to różową bluzkę z cekinami pod to wepchnie.

Dla mnie problem o tyle, ze żadne spodnie ani bluza jakie mam w domu to tego czegoś nie pasują- właściwie trzeba teraz kupę kasy wydać, żeby cokolwiek do tego pasowalo.

Zimą żadna polarowa czy inna gruba bluza pod to nie spasuje, latem dzieci się będą w tym dusić...

Paranoja.
Z estetyką nic wspólnego. Tyle , że dziadostwa dzieci się będą uczyć. i tak to idea bruku dosięgła.


Czy u was też tak beznadziejnie się to skończyło?

[sdw]

U nas w spotkaniu dot. wyboru mundurków uczestniczyli rodzice z trójek klasowych i Rada Szkoły. Dogadaliśmy się bez wiekszych problemów, choć ja tez miałam wizję "mundurka angielskiego" . Tyle, ze trzeba było brać pod uwagę cenę, a te w stylu angielskim cholernie drogie sa. Mundurkiem w naszej szkole mają być bluzy z logo szkoły i tiszerty. Doły dowolne, jakie kto uwaza. Sądzę, że consensus został osiągnięty. Bluza kosztuje 45 zł (chyba, nie pamietam dokładnie) a tiszert zdaje się 12 zł. Fałosc wiec we w miarę przyzwoitej cenie, zważywszy na jakosć materiałów.

[e_Ena]

U nas podobnie jak u Wiesi, chłopcy mają kamizelki (30 zł), dziewczynki tuniki (40 zł). Nie widziałam tego osobiście, ale opinie słyszałam niezbyt pochlebne.
Ciekawa jestem, na ile faktycznie będą wymagali chodzenia w tych mundurkach, jeżeli konsekwentnie uczeń co dzień będzie musiał przychodzić w mundurku, to wydaje mi się, że pomimo ciemnych kolorów jednen mundurek na ucznia to mało. Dlatego też nie dziwię się niektórym rodzicom, że wybierają najtańszy wariant, jak ktoś ma np. troje dzieci w szkole i bierze pod uwagę, że w ciągu roku trzeba będzie kupić nowy koszty mogą okazać się nie małe.

[Ciocia Magda]

Moim zdaniem tani mundurek to jest właśnie wyrzucanie pieniędzy w błoto. Bo ludzie zakładają, że poza to jest zakup dodatkowy, oprócz "normalnych" ubrań - i rzeczywiście przy takich mundurkach, jakie będą w większości szkół, tak właśnie jest - podczas gdy klasyczny mundurek to jest cały strój szkolny, kupowany zamiast iluśtam zmian ubrań. Dziecko bądź co bądź spędza w nim dużą część dnia.

Właśnie wróciliśmy z Irlandii, tam też sezon "Back to school" i mundurków w marketach zatrzęsienie. Fakt, że w większości szkół i tak trzeba kupić mundurek konkretnej szkoły, w jej kolorach - i taki zestaw kosztuje ok. 160 EUR (640zł ) - ale to co jest dostępne w marketach jest dużo tańsze i wykonane naprawdę z głową. Spódniczki plisowane, sukienki princeski - z materiału wzbogaconego teflonem, nie przyjmuje plam i nie wymaga prasowania. Są też spodenki dla dziewczynek, ze streczowego materiału, zupełnie proste. Kardigany 100% bawełny. I bluzki koszulowe oraz koszulki polo pakowane po 2-3 szt. Ceny - porównywalne do naszego HM'u.

No aż żałuję, że nie kupiłam dziewczynkom po zestawie - bo jak dziś usłyszałam, że nasz mundurek szkolny to będzie "coś" z odpinanymi na zamek rękawkami (no wiecie, wersja letnia i zimowa ) to pomyślalam sobie, że w sumie czy nie lepiej byłoby samemu zakupić dla dzieci jakieś stroje w neutralnych kolorach, quasi-oficjalne, i tak je posyłać do szkoły? No ale cóż, czas na zakupy miałam ograniczony i wybrałam wyprzedaże dla dorosłych - i teraz to się mści.

[pirania]

U nas bedzie Tszert z logo i polar. sami chcielismy polar lepszy- i bedzie lepszy za 60 zlotych chyba, ale moge dziewczyny maja takie cos na zuchach- od 2 lat uzywane, wsadzone do pralki i odwirowane na wysokich obrotach sie strzepuje... i jak ktos jest w desperacji to moze zalozyc od razu bo to jest lekko wigotnawe a polar ma to do siebie ze nawet mokry grzeje. To jest ladne i mi sie podoba.

Z tym ze ja mam inaczej niz wiesia tzn mi sie mundurki od poczatku nie podobaly jako proteza czegostam aaaa wiem..... dyscypliny i bezpieczenstwa i zero tolerancji

[MagduÅ›]

U nas będą nawet ładne mundurki, dziewczynki będą miały jeansowe princeski do tego t-shirty, żółe i niebieskie (kolory szkoły) chłopcy bluzy i takie same jak dziewczynki t-shirty (chyba...). na razie wpłacaliśmy zaliczkę 30 zł. Szczerze to nie jestem za bardzo zorientowana w szczegółach, zdałam się na trójkę klasową. Jak to będzie wyglądac w praktyce zobaczymy we wrześniu...

Ten post edytował Magduś pon, 13 sie 2007 - 16:30

[semi]

U nas kamizelki z logo szkoły. Granatowe. Za 46 zł. Nie widziałam, podobno brzydkie. Niepraktyczne z pewnością. Nie bardzo rozumiem, jak tu ma się realizowac idea mundurka-i tak dzieci będa w swoich, każde w innym, ubraniach. Akamiezelka będzie je bez sensu dodatkowo grzała. leosiowi we wszystkim za ciepło. a tu kamizelka, brr...

[e_Ena]

U nas kamizelki z logo szkoły. Granatowe. Za 46 zł. Nie widziałam, podobno brzydkie. Niepraktyczne z pewnością. Nie bardzo rozumiem, jak tu ma się realizowac idea mundurka-i tak dzieci będa w swoich, każde w innym, ubraniach. Akamiezelka będzie je bez sensu dodatkowo grzała. leosiowi we wszystkim za ciepło. a tu kamizelka, brr...

dlatego myślę, że te mundurki, przynajmniej w szkołach gdzie wybrano opcję kamizelka/tunika przetrwają najwyżej do końca września .

[semi]

I oby. własnie wczoraj wycxzytałam, że mundurki nie obowiązują wplacówkach prywatnych. Hm......

[marghe.]

I oby. własnie wczoraj wycxzytałam, że mundurki nie obowiązują wplacówkach prywatnych. Hm......

zgadza siÄ™

choc są tacy rodzic, którzy bardzo by je chcieli dzieciom kupić

[wiesiołek]

Mój pierwszy post w tym wątku był napisany pod wplywem relacji teściowej, która ów mundurek widziała na oczy a ja tylko z jakiegoś obrazka. Wydawało mi się , że byłam przygotowana na najgorsze.

To co zobaczyłam w rzeczywistości przerosło mnie jednak na tyle ,że po prostu siadłam w sekretariacie i się rozpłakałam. A potem miałam bezsenną noc. Dziś już jakoś wracam do siebie więc to piszę...

To nie jest bistor z bawałną ale 100% bistor, chamski, ohydny . A krój owej kamizelki to dwa prostokąty zszyte po pokach- żadnego podkroju, nawe pachy nie wyrobione, żadnej patki, wcięcia gdziekolwiek...

Dzieci wyglÄ…dajÄ… w tym jak sieroty z Bangladeszu...

A pani dyrektor, którą na okoliczność usiłowałam wypytać czemu jako rodzic pierwszaka nie zostałam poinformowana o spotkaniach w sprawie mundurku była zdziwiona, bo przecież inni rodzice decydowali , a pierwszaki to jeszcze wtedy uczniami nie byli...


To g.. nawet 10zł nie jest warte a musiałam zapłacić z góry 33zł.

[e_Ena]

wiesia, u nas odbiór mundurków dzisiaj po południu. Obawiam się, że będa bardzo podobne do waszych . Tyle, że ja tego aż tak bardzo nie przeżywam, cały czas mam dziwne przeczucie (oczywiście mogę się mylić ), że te mundurki umrą śmiercią naturalną, pomimo iż p. Legutko nie wycofuje tego pomysłu (no i nie dziwię się bo większość szkół już pozamawiała), ale kar za nienoszenie też podobno ma nie być. Ja np. nie wyobrażam sobie jakoś zimą wciskac Tomkowi na polarową bluze czy wełniany sweter kamizelki z bistoru. Szkoda tylko tych kilkudziesięciu złotych.

[Ciocia Magda]

Jejku, Wiesia, współczuję

Ja jeszcze nie widziałam naszych mundurków, ale nie spieszy mi się bynajmniej.

[Litka]

ja miałam zobaczyc dziś o 12, poszłam do szkoły o 12.30, firma jeszcze nie przyjechała z ciuchami. Rodziców zebrało się pół osiedla, a panie ze szkoły zarządziły otwarcie jednego skrzydła drzwi i wpuszczanie po kolei. Co zrobiła Litka poszła do domu

[e_Ena]

"Mundurek" mamy . Wiesia, chyba takie same jak u was. Jakiś sztuczny materiał, prosta (workowata) kamizelka.

[Aneczka]

U nas starsze klasy maja mundurki (tj kamizelki) od 3 września. Przyznam, ze niezle to wyglada, jak idzie taka grupka dzieci w identycznych kamizelkach.
Same kamizelki - nic wielkiego. Granatowe z logo szkoly tj. tarcza z jakims zwierzem (jeszcze nie wiem jakim) i duzym nr szkoly. Krotko mowiac - jak sie zobaczy takiego delikwenta trudno nie zgadnac dokad zmierza.
Zdecydowanie przyjemnie dla oka wygladalo na rozpoczeciu roku - wszyscy za wyjatkiem pierwszaczkow identycznie ubrani. Mnie sie to podoba, nie wiem, moze mam zboczenie, bo za duzo sie naogldalam uczniow w UK.