Dawno mnie nie było
Musze sie pochwalić , jestem w 7 tyg ciazy
czekam na skierowanie do szpitala na zalozenie szwu lub pierscienia , jeszcze nie wiem co to bedzie.
Strasznie sie boje ,ale zmienilam ginekologa i obiecal mi ze te ciaze donosze.
trzymam go za slowo , zyje nadzieja ze wszystko sie uda tym razem
Wiem ze moj aniolek pATRZY NA MNIE Z GORY , wiem ze czeka na to kiedy go odwiedzimy z braciszkiem badz siostrzyczka
Jestem szczesliwa , ale za razem przerazona , zyje nadzieja i nie dam sobie jej nikomu odebrac.
czuje sie dobrze wiec chyba wszystko przebiega jak narzie w porzadku