CYTAT(Pysio @ Fri, 19 Feb 2010 - 20:14)
Kuba sobie nieźle radzi, świetnie czyta, trochę gorzej z pisaniem tzn. niechlujnie i bazgrze jak kura. Z nim jest tak jak z Twoją Olimpią, jak stoję nad nim to jest wszystko ładnie, pięknie gorzej jak odejdę.
Co do ocen to mamy na semestr opisowe, ale w ciągu roku normalne tzn. mieli sprawdzian, max. 29 punktów, Kuba miał 27 punktów i dostał "bardzo ładnie" (to jest 5). Nie przejmuj się jej wybrykami ale musisz być czujna. Kuba w środę przyniósł pierwszą uwagę w dzienniczku: Kuba nie pracuje, nie słucha poleceń i chodzi po klasie. Ja pogadankę by uskuteczniła i już, ale mój mąż zarządził karę, 100 razy napisać ma : Nie będę przeszkadzał pani na lekcji. Zaczął pisać w środę, dziś ma napisane 70 razy. Ja nie jestem konsekwentna, ale mój mąż jest.
Pysio, dzielny ten Twój Kuba. Kacper chyba by się zapłakał przy takiej karze.
K. jest oceniany tylko z angielskiego (pozalekcyjnego). Dzieci dostają szóstki albo nie dostają żadnej oceny.
Poza tym pochwalę się, że dzisiaj K brał udział w turnieju szachowym. Były dzieci z całej Polski, niektóre z kategoriami szachowymi, a mój K gra tylko z tatą hobbystycznie, nawet na kółko szachowe nie chodzi, a poszła mu naprawdę dobrze - 4 miejsce na 11 osób w jego kategorii wiekowej. Byliśmy tam prawie 8 godzin, pod koniec to już się pokładał ze zmęczenia.
Golamar, adn ferii, kuligów i innych to niestety my w tym troku ani nie wyjeźdżaliśmy ani nawet kuligu nie zaliczyliśmy. Za to Kacper już jakoś radzi sobie z jazdą na łyżwach. W zeszłym roku było kiepściutko, a w tym roku wszedł na lód i jakoś równowagę utrzymywał jakby przez lato ćwiczył. Serce mi drżało, ale nie pozwalał się trzymać za rękę - jego rówieśnice jeździły same
Ten post edytował KM nie, 21 lut 2010 - 00:01