CYTAT(rysa154 @ Sun, 30 Sep 2012 - 21:33)
Leni a jak dostanie nowa zabawke to co robi Robert?
Jak mu sie cos spodoba w sklepie i kupimy to sie bawi, ale tak po swojemu, np dostal helikopter to nie "latal " nim tylko krecil i krecil smiglem, autko trzyma w rece i sobie oglada od czasu do czasu. Dokupilismy wczoraj Duplo to ukladal. Dostal autko z helikopterem od kuzyna to ledwo spojrzal. Pare razy mu cos kupilam w sklepie co sam wybral, to potem prawie nie bylo zainteresowania.
Czesto jest chwilowy zachwyt ale nie rozwija sie to w pasje czy przywiazanie.
Lubi swoja gitare i bebni , lubi muzyke. Probuje grac, no po swojemu rzecz jasna ale chyba ma sluch.
Mial kilka maskotek, ktore bardzo lubil.
Wyobraznie to jeden element, ma inne zachowania budzace niepokoj, np rytualy, choc te w stosunkowo slabym nasileniu. Jednak gdy przerwane spowodowaly u niego lekowa czy agresywna reakcje. I ta mowa nie rozwijajaca sie dobrze, teraz Matthias juz zaczyna mowic i mimo jeszcze niezbyt duzego slownictwa widze jak on je swiadomie uzywa, laczy, w jaki sposob komentuje. Jest tworczy. Robert odtwarza.
Jest jeszcze pare innych rzeczy. Ale jedno co nie przemawia za autyzmem jest jego zbyt dobra, naturalna interakcja z innymi. Tylko po 5 tyg przerwie w uczeszczaniu do przedszkola ( zawsze bardzo chetnie, nie bylo z nim problemow ) poszedl zadowolony i steskniony w pierwszy dzien. Odebralam szczesliwego. W drugi dzien poszlismy a on wpadl w histerie, ze nie chce zostac. Wrocililismy do domu, potem jeszcze raz poszedl niechetnie , w kolejny dzien sie pochorowal co trwalo tydzien. W ciagu tego tyg na wspomnienie o przedszkolu zaczynal sie stresowac i meczyl mnie tak dlugo, az potwierdzilam, ze nie pojdzie bo jeszcze chory. Dzis zagadalam delikatnie to zareagowal tak lekowo, ze trwalo az sie uspokoil. Spanikowalam, ze moze wypadl z rutyny, ze moze teraz nastapi jakis regres i bedzie unikal dzieci , nie wiem, ale maz dzis tak mowi, ze to moze tam sie cos niedobrego wydarzylo... najgorsze jest to , ze nie ma jak z niego wyciagnac czy cos sie stalo, bo ma panike w oczach na wspomnienie slowa przedszkole. Maz porozmawia z przedszkolankami. Jutro mialam zrobic podejscie ale chyba jeszcze nie wyszedl calkiem z infekcji.