u nas najchętniej owsianka. ja uwielbiam i jem nałogowo, najczęsciej z miodem i jakimś owocem, który mamy na stanie (jabłko, banan, maliny). to wersja pierwsza.
wersja druga: chleb z pomidorem (nie kupujemy dla niej specjalnie pszennego, je jaki jest, aktualnie pełnoziarnisty czarny
- mówi, że dobry), kiełbasionka - czyli parówa (mnie odpycha na sam widok, jakoś ta ciąża na mnie pod tym względem wpływa
) cienka, albo jajko na twardo.
wersja trzecia: makaron ugotowany, na sucho - to znaczy bez niczego, czasem jogurt.
wersja czwarta: twaróg - taki zwykły suchy (kupujemy wiedeński, więc to nie taki typowy twaróg, tylko bardziej jak ricotta), albo "zawiniony serek" czyli żółty zwinięty w ruloniki
i do tego chleb z masłem.
czasem chleb z miodem lub dżemem, czasem z nutellą (wiem, wiem - na szczęście nie przepada
). ogórek mniej chętnie niż pomidor, czasem rzodkiewki. nie chce - a raczej rzadko chce jeść jakąś wędlinę.
i obowiązkowo kawa zbożowa z mlekiem - tę uwielbia.
nudaaaaa jak widzicie. standard. na szczęscie lubi też owoce, więc podjada często od razu po śniadaniu (najchętniej jabłko lub maliny - mamy na ogródku, więc luksus
)