Ja sobie w ogóle nie potrafię wyobrazić tej rocznicy :/
Po pierwsze primo w piatek "przed" będę w Osiecku. Po drugie primo w sobotę "przed" będę" mieć jeden z egzaminów kończacych podyplomówkę, który od faktycznej obrony różni sie tylko tym,\iż nią nie jest :/ Po trzecie primo dokładnie w czasie, w którym rozpocznie się Msza św. rocznicowa winnam być na egzaminie właściwym czyli tak zwanej obronie
Po czwarte primo dziecko w towarzystwie babć, dziadków i rodzeństwa nie wyobraża sobie tego dnia bez rodzinnego spedu z uroczystym obiadem na czele, rodzinnym spacerem po deserze i kinem na podwieczorek. Wszak to właśnie bedzie dzień dziecka a matka obiecali Opowieści z Narnii w ramach umilania dzieciecego świeta. Po piąte primo akuratnie jak na złość przełożono termin szkolenia, na którym byc muszę na dzień.... Nosz oczywiście - pierwszy`czerwca. Czyli dzień mojej obrony, rocznicy córki, rodzinnego spedu z obiadem, spacerem i kinem
Wezmę i sie pochlastam