McJagna jezioro Drawskie polecam bardzo, dlatego, że ono jest tak przejrzyste, że aż trudo w to uwierzyć. Na nim obowiązuje strefa ciszy, więc słychać tylko wiatr w żaglach.
Wieczorem zatrzęsienie raków w nim pływa.
W sprawie czarteru. My czarterowaliśmy w Czaplinku i przyznam szczerze, że nigdy, przenigdy nie mieliśmy tak łodzi sprawdzanej po czarterze jak tam właśnie
I choć wiedzieliśmy, że nic się nie stało to jednak było to dość stresujące.
Parę lat temu byłam na spływie kajakowym na poj. Drawskim i trasa jest tak piękna, że polecam każdemu!
No, tak Ci zazdroszczę tej Mamuśki- nawet na parogodzinne pływanie, a na noce jak coś zawsze można zamieszkać w namiocie
My zawsze awaryjnie namiot mamy, jakbyśmy- nie daj Boże- tak się kłócili, że nie mogli na siebie patrzeć, bo jednak przyznacie, że na tak małej powierzchni nie jest to takie trudne.