Już nie wiem czy gdzieś nie poruszyla mtego tematy, jeśli tak to go tu rozbuduję.
Oóż w czasie uroczystości ślubowania z przemówień dyrekcji i nauczycielek wynikało , że wzorowy uczeń to taki, który:
cichutko
- siedzi i nie wierci się
- nie biega po korytarzu
- nie hałasuje
- grzecznie słucha co pani mówi
- pilnie wykonuje zadania i prace domowe
- ładnie rysuje i pisze
- słucha starszych
- naśladuje patrona szkoły
- itp. itd.
Nic o tym by rozwijać swoje zainteresowania, by myśleć analitycznie, by poszukiwać odpowiedzi na pytania, by zadawać pytania, by wyciągać wnioski samodzielnie.
No i teraz moje dziecko wierci się i zadania domowe wykonuje średnio pilnie, wogóle nie naśladuje patrona szkoły ( był partyzantem), nie lubi rysować, zadaje mnóstwo pytań, zna świetnie paleontologię z zakresu dinozaurów, umie zrobić dość komplikowane origami, tańczy break-dance i gra w szachy.
Wg. ocen to z niego taki sobie uczeń
Wg. psychologa inteligencja powyżejśredniej.
Wg mnie indywidualne umiejętności wcale nie są
mniej ważne niż grzeczne słuchanie pani.
Czyja mam coś nie tak? Jak wy macie w tej kwestii?
Ten post edytował wiesia śro, 14 lis 2007 - 14:58