Zamjusta, dawno Cię nie było, fajnie że się odezwałaś. Wiesz, moja Nata też kiedyś jak zostawała sama w łożeczku dostawała szału, ale nauka czyni mistrza....Kilka wojen z podchodami w tle i jest ok
My dzisiaj byłyśmy na tym szczepieniu. pediatra mnie uspokajała i powiedziała, że jakby za 10 dni wyskoczyła jakaś wysypka, to mam spokojnie to przyjąć, bo może być taka właśnie reakcja, mam nadzieję, że nic poza tym. Nataszka dała koncert ryku dzisiaj. Najpierw w domu, przy teściowej. teściowa chyba miała mi za złe, to co zrobiłam, ale ja moim zdaniem nic złego nie zrobiłam. Nataszka pokazywała mi dzisiaj swe nerwy i była naprawdę niegrzeczna, robiła mi stale na przekór, wściekała się, jak tylko coś nie po jej myśli było, więc wzięłam ją na kolana sobie posadziła, objęłam i czekałam aż się wykrzyczy i uspokoi. Tłumaczyłam jej, że tak nie można, ale wszystko na spokojnie. Ona wyła wniebogłosy, po chwili badała teren i znów ryk. Teściowa powiedziała, że ona nie moze tego słuchać, ale ja nie pozwolę, by moje dziecko weszło mi na łeb!!!! Nie można dziecka kochać w ten sposób, że na wszystko mu się pozwala, takie jest moje zdanie. No a potem koncert był u lekarza, przy badaniu przez pediatrę i jak zobaczyła Panią, co daje "cyk ":( Ukłuci samo w sobie chyba nie było takie straszne, bo zaraz, po, jak podeszłam z nia do lampy lekarskiej umilkła i juz zaczęła latać po gabinecie...Potem dostała ciastko i był "gites majones". Spi ładnie od 20 i oby tak do rana
Aaaa i cieszę się, że nie uczyłam Natki od początku zasypiać kołysana :0 ona teraz waży 10980g. a noszona nigdy nie zaśnie...wyrywa się. Dwa razy tylko sie zdarzyło, ale miała wtedy katar i tylko uspokajła się wtulona we mnie, a tak zasypia samodzielnie:0
A ja byłam dzisiaj na rozmowie i jestem sama na siebie zła, bo bym miała już tą pracę....Koleś kazał mi coś w exelu wyklikać i nie potrafiłam tego i powiedział, że gdyby nie ta wpadka, byłby skłonny pod ręki ze mną podpisać umowę...."bo mam coś w oczach, co przyciąga ludzi " hehehhehehe Nie wiem, co ludziska widzą w moich oczach, ale naprawdę już nie raz zwracano mi na to uwagę, może przez to że są takie wieeelkie i z długimi rzęsikami.
No nic, czekam teraz na telefon, bo powiedział, że nic jednak straconego i ma się odezwać, więc proszę was bardzo o trzymanie kciuków, bo chciałabym mieć tą pracę, naprawdę, a exela uczę się od jutra!!!
Alecta, STO LATEK:)
MoniZ, powodzenia na sesji.