CYTAT(ewabi @ wto, 16 paź 2007 - 23:38)
i koniecznością trzymania "zdrowego" dziecka w domu przez 4 tygodnie
Ja to już przerabiałam w zeszłym roku. Nie, nie była całkiem zdrowa, ale też nie chora, ale w domu trzymałam. Energia ją tak roznosiła, że obawiałam się o całość mieszkania.
Co do antybiotyków, to też mój lekarz, każe potrzymać w domu w razie możliwości kilka dni po, zanim nie odbuduje się flora bakteryjna i nie zacznie działać naturalna odporność.
No a my chyba zaliczamy pierwszą przerwę przedszkolną - co gorsza dziecko zaraziło się najpewniej ode mnie, bo wirus mnie męczy od soboty. Co prawda dzwiny jakiś i nie bardzo zjadliwy, ale zawsze. Mam pseudo katar (zatyka mnie rzadko, za to kicham strasznie, po kilkadziesiąt razy na dobę), pseudokaszel i miałam w sobotę całkiem prawdziwą gorączkę i silny ból głowy - dziecko te dwa miało dziś jak wracałaśmy z przedszkola, pseudo katar też już ma, może prawdziwy się nie rozwinie...ale za bardzo na to nie liczę.
Ten post edytował ulla wto, 16 paź 2007 - 22:21