Mój mały Marcel postawił mojego teścia w nieciekawej sytuacji:
Cała rodzina przy stole, nagle do dziadka:
- Dziadek?
- No co jest Marcelku?
- A czy Ty nie jesteś czasem jakiś głupek?
Cała rodzina w śmiech
. Musiał podsłyszeć jak teściowa narzeka na męża.
Mieliście podobne sytuacje?