Opcje

[mamami]

Zakładam wątek dla już rozdwojonych lipcóweczek.
Proponuje byśmy tutaj rozwiewały wszelkie wątpliwości wczesnego macierzyństwa

Na razie wsród rozdwojonych lipcówek/czerwcówek są:

mamuśka.chłidzw- 14 czerwca Idalia 3070g, 56cm. naturalnie
Aneea- 17 czerwca MaciuÅ› 3050 g i 55 cm naturalnie
AgaJ- 22 czerwca Zosia 2800g i miala 52 cm cesarka
Kasiek11- 17 lub 18 czerwca Karolinka. waga 3750 , długość 55 cm, cesarka
Ez- 20 czerwca Maciuś ważył 3550 g i mierzył 60 cm cesarka
Mamami- 25 czerwca MaciuÅ› 3380g i mierzy 54 cm cesarka
Agusiao - 5 lipca KubuÅ› 4150g i 57 cm. cesarka
kasiakorpik - 5 lipca Maks 4720g i 61 cm. naturalnie
A*G*A- 8 lipca Amelia 3700g i 57 cm. naturalnie
Kocurek- 14 lipca Dominisia 4300g i 62 cm
Roberta - 14 lipiec Igor naturalnie
Agnieszka- 19 lipiec Jakub 3400 g 54 cm naturalnie
Monga - 22 lipiec KrzyÅ› 4150 g 56 cm naturalnie
Moonk- 23 lipiec Alicja 3230 g 51 cm naturalnie
gagatek- 23 lipca Karol 3250g, 58cm
Mariola- 26 lipiec Miłosz 3480 g 56 cm
Alatanta-26 lipca Konrad 19 lipiec 3800 g 55 cm naturalnie
AniaR- 26 lipiec Bartek 3380 g 54 cm cesarka
AguÅ›- 27 lipiec WojtuÅ› 3850 g 57 cm cesarka
karoleenka - 23 lipiec Natan 3400 g 55 cm naturalnie



Ja mam pierwsze pytanie. Czy dopajacie dzieciaczki karmione wylacznie piersia? A jeśli tak to czym i ile wypijają picia w ciągu dnia.
Maciek pije okropnie dużo. Dziś już wypił 100 ml herbatki rumiankowej (nie naraz tylko w sumie przez cały dzień).
Myślę że z piersi się najada bo mam dużo pokarmu ale o dopajaniu nic nie wiem bo Michał nie pił w ogóle no i nie wiem ani ile Maćkowi tego dawać ani czy to że dużo pije nie świadczy o tym że za mało ma pokarmu jednak. Musze iść z nim do ośrodka go zwazyć żebym choć wiedziała czy przybiera na wadze.[/b]

[aneea]

Meldujemy sie na nowym watku - dobry pomysl Mamami.
Co do dopajania juz sie wypowiedzialam, ale powtorze - polozna polecila mi dopajanie rumiankiem albo glukoza, co mnie nieco zdziwilo. Wydaje mi sie, ze piers w zupelnosci wystarczy . Jutro ide do lekarza rozwiac watpliwosci.
Maciek generalnie robi sie coraz fajniejszy, nadal jest bardzo spokojny i duzo spi, ale - w koncu - zaczal porzadniej jesc i robi sie coraz kraglejszy . Coraz dluzej czuwa i coraz wiecej smiesznych min i postekiwan.. ehh przekochane sa takie male bable .

[moonk *]

Mamami a dopajałaś Michała? ja Emi nie dopajałam nigdy, pomimo że urodziła się w maju a lato było wybitnie gorące - pamiętam ze szkoły rodzenia jak położna nam tłumaczyła że mleko w piersi po to jest na początku wodniste a po chwili gęstsze by dzidziuś mógł się właśnie najpierw napić a potem najeść... hm...
ja też niedługo dopisze tu swoją córeczkę... fajnie że znów będziemy razem.... )

[aneea]

Ava, dzieki

Chcialam Was dziewczyny pozegnac - jedziemy dzis w nocy na wakacje . Nie wiem kiedy wrocimy, moze byc, ze dopiero pod koniec sierpnia jak pogoda i "cala reszta" dopisze. Nie bede miec na wsi dostepu do netu, jeszcze nie wiem jak to przezyje ...
Ciekawa jestem jak Maciek zareaguje na taka dosc ostra zmiane klimatu.. bylismy w kazdem badz razie u naszego pediatry zeby obejrzal Mlodego i dal "pozwolenstwo" na wyjazd. Stwierdzil, ze jak najbardziej mozemy jechac, Mlody ladnie je i przybiera, ogolnie wszystko jest w porzadku. Mam nadzieje, ze u Was rowniez?

[mamami]

ez to moze sie zamienimy
Maciek spi ale tylko u mnie na rekach przy cycu. a to oznacza ze Michal przymiera glodem bo nawet nie mam jak mu zrobic sniadnia.
Dobija mnie to ze nie mam nikogo do pomocy. Wszystkie obowiazki domowe spadly na mojego meza ktory jeszcze w miedzyczasie musi chodzc do pracy.
Mam nadzieje ze jakos sie nam to z czasem pouklada bo od czasu do czasu mam objawy lekkiej zalamki
sorry ze bez polskich liter ale Maciek spi mi na rece i pisze jedna.

[ez]

mamami ja też nie mam nikogo do pomocy więc witaj w klubie. Co do małego waży już 4 kg więc chyba mu nie brakuje. A jak dieta bo ja właściwie jem normalnie oprócz nabiału

[AguÅ›]

Dziewczyny Kochane!
tęsknimy za Wami w wątku "w oczekiwaniu" Za duża ta rozbieżność w terminach porodu. Na wszelki wypadek (co byście czasu nie miały na czytanie co tam piszemy) powiem, że nikt oficjalnie się nie rozdwoił. Chyba AgusiaO bo nie ma jej już kilka dni a oznajmiała nam o odejściu czopa, no ale wiadomości od niej nie ma.
Czekamy, czekamy i czekamy. Czas do porodu się bardzo dłuży.

Dobrze, ze Wasi synkowie zdrowo rosną, no a kiepsko, że same musicie radzić sobie ze wszystkim. Jak fizycznie dochodzicie do siebie po porodzie?

Jeszcze raz powiem, ze tęsknimy i do zobaczenia na pewno w przeciągu miesiąca w tym wątku.

Buźka

[mamami]

Aguś już niedługo na pewno do nas dołączysz

Ez ja bardzo chętnie zważyłabym Maćka ale perspektywa wyprawy do ośrodka i rozbieranie go tam mnie stopują.
a też jem wszysko łącznie z nabiałem bo mały nie ma żadnych objawów alergii.

[Agusiao]

Witam w nowym wątku - wkońcu i ja mogę się wpisać
Powiedzcie mi dziewczyny jak długo "dochodzi się do siebie" po cesarce
Jestem 5 dzień po cięciu i mam ciągle wrazenie, że brzuszek mi się huśta w lewo i w prawo i z każdym dniem niżej Lekarz stwierdzil że wszystko ładnie się goi, a mi czasami nadal ciężko wstać z łóżka
Jak Wy siÄ™ czujecie
A i jeszcze mam jeden problem chyba bardziej dokuczliwy niż poprzedni Nogi mam tak spuchnięte, że wyglądaja jak balony Nawet w ciąży takich nie miałam.....

[ez]

ja jestem 2 tygodnie po cesarce i czuję się świetnie. Co do puchnięcia to zapytaj lekarza może masz złe wyniki

[ez]

proszÄ™ o listÄ™ mam naszych z imieniem dziecka i wiekiem

[Aga.J]

Witajcie dziewczynki i maleństwa W końcu i ja do was dołączam. Jakoś jeszcze nie moge sie pozbierać po powrocie do domu, na wszystko brakuje mi czasu....Podziwiam Ez i Mamami że dają sobie radę same
Zosia śpi i cyca na zmianę, od wczoraj mam problem bo ma napady okropnego płaczu i biedactwo preży sie niemiłosiernie, to chyba kolka Jem wszystko bardzo ostrożnie ale te wszystkie leki które brała jeszcze kilka dni temu też chyba mają swój wpływ.... Biedactwo.
Agusiao ja jestem 3 tygodnie po cesarce i czuję sie fenomenalnie ale pocieszę Cię , że w kilka dni dni po porodzie też byłam spuchnieta jak banieczka.Przeszło mi tak w tydzień po porodzie.Odczekaj troche a w razie czego leć do lekarza.[/b]

[mamami]

agusiao ja po pierwszej cesarce bardzo dlugo dochodzilam do siebie teraz po 2 tygodniach nawet nie bardzo pamietam ze mnie pokroili, co niestety ma swoje zle skotki, bo jak za duzo sie nabiegam to szybko mi sie przypomina.

W czoraj zaliczylismy pierwsza dluzsza wycieczke. bylismy w gorach (ok 50 km) u cioci. Macius bardzo ladnie zaczowywal sie w samochodzie a w ogole to jest grzeczniutki choc wiekszosc dnia przesypia u mnie na rekach. Na szczescie wprawa w poslugiwaniu sie tylko jedna zostala mi jeszcze po Michale niestey objawia sie to brakiem polskich liter w moich postach bo to juz trudno robic jedna reka.

Pepek dalej sie nam syfi, chyba musimy go w koncu pokazac lekarzowi.

Powiedzcie mi jak dlugie spacerki uskuteczniacie? Ja ciagle mam problem z doborem odpowiedniego ubrania dla Macka. Caly czas mam wrazenie ze jest ubrany albo za cieplo albo za lekko

[Agusiao]

DZiś byliśmy u doktorka z Kubusiem i okazało się że Kuba ciągle spada na wadze . Dostaliśmy po uszach, że za żadko karmimy dziecko... A co ja poradzę że nie mam sumienia budzić go jak sobie smacznie śpi Myślałam że jak będzie głodny to sam się obudzi, a tu się okazuje ze mam go regularnie karmić co 2 godz
A Wy jak często karmicie swoje maleństwa
Druga uwaga to pępek... Podobno źle go osuszam - tylko powierzchownie; a ja tak się staram żeby go dokładnie przemywać
Wszystko nie tak

Jedyne co dziś dobrego usłyszałam od lekarzy to to, ze moje nacięcie się ładnie goi. Dziś też zdjęto mi szwy
Zauważyłam też że moja opuchlizna zaczyna się zmniejszać, a i poruszać jest mi się łatwiej

Jutro lecimy na pierwszy spacerek... I podobnie jak Ty mamami mam problem z doborem ubrania dla syna. Cały czas boję sie że to za ciepło albo ze za lekko go ubrałam Jeśłi chodzi o długość spacerków to lekarz nam powiedział, że na sam początek 30 min wystarczy. Moja koleżanka natomiast z dwutygodniowym szkrabem wybiera się na 2 godz wyprawy...

[mamami]

Agusia ja też z Macikem chodzę na długie spacery i na wszelki wypadek nie pytam nikogo czy dobrze robie bo jeszcze mi powie że nie i co .
Pępuszek rzeczywiście trzeba dokładnie myć. Musisz chwycić ten kikut, podciągnąć go do góry i dokładnie obmyć to miejsce gdzie jest on przyrośnięty. Najlepiej robić to patyczkami bo gazik nie sięgnie tak głęboko. My myjemy już 95% spirkiem ale i tak cały czas robi sie nowy strupek. Na razie jest to suchutkie więc się nie przejmuję a na dniach i tak muszę odwiedzić jakiegoś lekarza to najwyżej i o to zapytam.

Zmykam robić pierogi choć nie sądzę żebym się wyrobiła zanim sie Maciuś obudzi .

[mamami]

[quote=ez]proszÄ™ o listÄ™ mam naszych z imieniem dziecka i wiekiem

Czy o taka liste ci chodzilo jak ta ktora zrobilam w pierwszym poscie?

[mamami]

Ruch tu na razie kiepski ale mam nadzieję że już niedługo nie będę gadać sama do siebie.
Pragnę się pochwalić że Macius wazy juz 4 kg