CYTAT(mamadwojki)
Monik
bo zrozumialam, ze szukasz przedszkola, zeby poslac Majke od wrzesnia?
czy juz teraz??
No i dlaczego uwazasz, ze Maja sie nie nadaje???
Sorry, ale mi sie wydaje, ze mama ma wiekszy problem niz corka.
czesto tak wlasnie jest, ze rodzice bardziej przezywaja pojscie dziecka do przedskzola niz dzieci.
Od września, od września... Ja to raczej nie mam z tym problemu - nawet bardzo bym chciała, żeby już poszła, żeby była wśród dzieci, żeby nabyła pewności siebie. A dlaczego mam obawy, że się nie zaaklimatyzuje? To wie każdy, kto Majkę zna lepiej. Jest niestety "chorobliwie" do mnie przywiązana, nie chce się ani na chwilę ze mną rozstawać. Prawie codziennie płacze, gdy budzi się, a ja jestem w pracy (chociaż pracuję odkóąd skończyła 9 mies.), po powrocie do domu nie odstępuje mnie na krok. Trudno ja namowic, zeby na chwile "dala mi spokoj" - np. poszla tylko z tata na spacer. Do tego jest bardzo spokojna, nie lubi hałasów, krzyków, nie umie się obronić kiedy np. ktoś jej coś zabiera, popchnie.
Jakoś się nie zanosi żeby do skończenia trzech lat to się drastycznie zmieniło. Chyba już taki ma charakter.
A przeżywać na pewno będę. Oj będę. Ale właśnie to, że da sobie tam zrobić krzywdę. Bo żeby już się "usamodzielniła" toi ja marzę od dawna