cześć, nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie
Ostatnio jakoś nie mam czasu by usiąść do internetu. Najpierw powrót do pracy i przestawienie całego tryby życia, później poszukiwanie mieszkania, teraz remont i niedługo przeprowadzka. Mam nadzieję, że niedługo będę miała więcej czasu wolnego. Minusem jest to, że w nowym mieszkanku nie będę miała stałego łącza
, ale może jakoś to będzie.
czytałam z zachwytem wasze wypowiedzi. Te maluchy tak się zmieniają,że to szok. Ja nieczuję upływu czasu,lecz jak patrze na Czarusia to nie wierze wlasnym oczom ,że jest taki duży.
Udało mi się odzwyczaić go od smoczka!!!!!!!!!CAŁKOWICIE
Następnym krokiem są pieluchy. Oj chciałabym pozbyć się ich na dobre. Coraz częściej w domu chodzi bez pieluszki. Mam nadzieję, że pod koniec lata zapomne jak sie przewija dziecko.
On załatwia sie na nocnik już długo, ale nie woła i musze sama wyczuć moment. Zaczął ostatnio przynosić nocniczek do mnie jak chce siusiu, ale z upartością nie powie o co mu chodzi.
Jesli chodzi o mówienie to dopiero ostatnio zaczął tak na dobre powtarzać słowa, bo do tej pory zatrzymał się na takich podstawowych jak :mama, tata, daj to itd.
Agak>wiesz zauważyłam w pewnym momencie ,że Czaruś strasznie chce naśladować to co my robimy. Jak ja myłam zęby to i on chciał. Ma swoją szczoteczkę i jak myję ja to on się upomina o szczoteczkę. Tak mocno się przygląda, że jak ja wypluwam paste do umywalki, to on w tym samym czasie pluje na podłogę(jesze nie dalam mu pasty, szczoteczka jest zwilżona wodą). Nie mogę nigdzie znaleść pasty bez fluoru(od pierwszych ząbków)
Tak chce ze mną wszystko robić , że ostatio razem smażyliśmy fileciki z kurczaka(pomagał panierować i zmywać). Obieramy razem ziemniaczki, sprzątamy. Jęśli tylko powiem do niego POMÓŻ MAMUSI to będzie robił ze mną wszystko:wink:
Pozdrawiam
____________
majowa
mama Czarka (07.10.2002)