Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

Przetwory przeczytajcie koniecznie

> 
monikols
śro, 07 maj 2003 - 17:19
Drogie kobitki prawie każda z Was potrafii przygotować jakieś super przetwory na zime dla meża, dzieci ....( no nie wierze że nie ) icon_lol.gif wiem to nie ta pora roku ale.....do jesieni mam nadzieje że trochę przepisików się uzbiera
więc pomyślałam sobie że właśnie tu mogłybyśmy się dzielić na łamach forum właśnietymi super słoikowymi przysmakami: icon_smile.gif
Zebrane będą w jednym miejscu i jak przyjdzie nam ochota i czas wypróbować to trafimy tu bez trudu icon_rolleyes.gif
No więc Koleżanki brać do rączek klawiaturki i tworzymy smakowitą przepisownie mam nadzieje że mnie nie zawiedziecie icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif
Pozdrowionka i papatki...Monika
monikols


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 39
Dołączył: pią, 25 kwi 03 - 21:33
Skąd: Pabianice
Nr użytkownika: 650




post śro, 07 maj 2003 - 17:19
Post #1

Drogie kobitki prawie każda z Was potrafii przygotować jakieś super przetwory na zime dla meża, dzieci ....( no nie wierze że nie ) icon_lol.gif wiem to nie ta pora roku ale.....do jesieni mam nadzieje że trochę przepisików się uzbiera
więc pomyślałam sobie że właśnie tu mogłybyśmy się dzielić na łamach forum właśnietymi super słoikowymi przysmakami: icon_smile.gif
Zebrane będą w jednym miejscu i jak przyjdzie nam ochota i czas wypróbować to trafimy tu bez trudu icon_rolleyes.gif
No więc Koleżanki brać do rączek klawiaturki i tworzymy smakowitą przepisownie mam nadzieje że mnie nie zawiedziecie icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif
Pozdrowionka i papatki...Monika
joannabo
śro, 07 maj 2003 - 19:47
Oj Monika, Monika, Ty chyba całkiem zielona jesteś icon_wink.gif Jaka jesień icon_question.gif icon_question.gif icon_question.gif Zaraz truskawki na przykład icon_exclaim.gif
Dla osób nie majacych ochoty napychać sie dżemiksem przepis na łatwy dzem truskawkowy.
Najpierw trzeba wziąć truskawki senga sengana. Naprawdę takie trzeba - kolosalna różnica w porównaniu z dominujacymi ostatnio deserowymi. Latwo je rozpoznać, bo są pękate, niezbyt wybarwione po wierzchu, a za to bardzo czerwone w środku i dosyc kwaśne.
Wrzucić je do gara i doprowadzić do wrzenia. Najpierw na maleńkim ogniu, aż puszczą sok, potem na wiekszym. Ważne jest, żeby nie mieszać, tylko delikatnie (i też jak najrzadziej) przegarniać - nie mogą się porozpadać. Można najpierw dodać troszkę wody, albo zacząć od małej ilości i dorzucać truskawki w miarę gotowania.
Pogotować chwilkę dosłownie i zebrać truskawki na wyparzony cedzak. Sok nastawić na maksa (nie przypali się) i odparować aż będzie wyraźnie gęsty, odparuje jakies dwie trzecie, może jeszcze wiecej.
Kiedy juz sok jest gotowy, mikserem, takim z trzepakami, trochę rozdrobnić truskawki (nie na całkowitą ciapę, w granicach rozsądku) i dodać do soku. Zagotować, dodać cukier do smaku. Pogotować jakieś 10 minut, nie więcej, żeby pestki nie puściły swojego mdłego smaku i wlać do wygotowanych słoików.
Zakrecić i postawić do góry dnem. Tak maja stać cały czas - na zakrętkach. W książce kucharskiej jest napisane, że przy tym sposobie konserwowania trwałość przetworu to 3 miesiące, ale ja mam jeszcze zachomikowany jedem słoik i nic mu nie dolega.
joanna
joannabo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,230
Dołączył: sob, 29 mar 03 - 10:00
Nr użytkownika: 207




post śro, 07 maj 2003 - 19:47
Post #2

Oj Monika, Monika, Ty chyba całkiem zielona jesteś icon_wink.gif Jaka jesień icon_question.gif icon_question.gif icon_question.gif Zaraz truskawki na przykład icon_exclaim.gif
Dla osób nie majacych ochoty napychać sie dżemiksem przepis na łatwy dzem truskawkowy.
Najpierw trzeba wziąć truskawki senga sengana. Naprawdę takie trzeba - kolosalna różnica w porównaniu z dominujacymi ostatnio deserowymi. Latwo je rozpoznać, bo są pękate, niezbyt wybarwione po wierzchu, a za to bardzo czerwone w środku i dosyc kwaśne.
Wrzucić je do gara i doprowadzić do wrzenia. Najpierw na maleńkim ogniu, aż puszczą sok, potem na wiekszym. Ważne jest, żeby nie mieszać, tylko delikatnie (i też jak najrzadziej) przegarniać - nie mogą się porozpadać. Można najpierw dodać troszkę wody, albo zacząć od małej ilości i dorzucać truskawki w miarę gotowania.
Pogotować chwilkę dosłownie i zebrać truskawki na wyparzony cedzak. Sok nastawić na maksa (nie przypali się) i odparować aż będzie wyraźnie gęsty, odparuje jakies dwie trzecie, może jeszcze wiecej.
Kiedy juz sok jest gotowy, mikserem, takim z trzepakami, trochę rozdrobnić truskawki (nie na całkowitą ciapę, w granicach rozsądku) i dodać do soku. Zagotować, dodać cukier do smaku. Pogotować jakieś 10 minut, nie więcej, żeby pestki nie puściły swojego mdłego smaku i wlać do wygotowanych słoików.
Zakrecić i postawić do góry dnem. Tak maja stać cały czas - na zakrętkach. W książce kucharskiej jest napisane, że przy tym sposobie konserwowania trwałość przetworu to 3 miesiące, ale ja mam jeszcze zachomikowany jedem słoik i nic mu nie dolega.
joanna
monikols
czw, 08 maj 2003 - 20:22
Superowo a więc stało się pierwsze koty za płoty przepis pierwszy jest icon_biggrin.gif
wielkie dzięki icon_biggrin.gif
[b]Pozdrowionka i licze na nowe icon_biggrin.gif papatki
monikols


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 39
Dołączył: pią, 25 kwi 03 - 21:33
Skąd: Pabianice
Nr użytkownika: 650




post czw, 08 maj 2003 - 20:22
Post #3

Superowo a więc stało się pierwsze koty za płoty przepis pierwszy jest icon_biggrin.gif
wielkie dzięki icon_biggrin.gif
[b]Pozdrowionka i licze na nowe icon_biggrin.gif papatki
joannabo
śro, 21 maj 2003 - 20:41
No i co, Monika, nikt nie czyta icon_question.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif
Jak to rozumiec?
To ja podam jeszcze łatwiejszy przepis na kompot z truskawek tym razem. Trzeba zagotować truskawki (nie dolewajac wody, albo dolewajac tylko odrobine na dno) tylko parę minut niech powrą (ładne słowo!)
i zapakować do wyprażonych słoików. Słoiki postawić DO GÓRY NOGAMI I TAK AŻ DO SPOŻYCIA KOMPOTU.
Przy okazji mój patent na słoiki - kuchenka mikrofalowa. Dwie rzeczy są ważne: male grzanie, bo pękają i zdjęcie zakrętek icon_wink.gif
joanna
joannabo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,230
Dołączył: sob, 29 mar 03 - 10:00
Nr użytkownika: 207




post śro, 21 maj 2003 - 20:41
Post #4

No i co, Monika, nikt nie czyta icon_question.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif
Jak to rozumiec?
To ja podam jeszcze łatwiejszy przepis na kompot z truskawek tym razem. Trzeba zagotować truskawki (nie dolewajac wody, albo dolewajac tylko odrobine na dno) tylko parę minut niech powrą (ładne słowo!)
i zapakować do wyprażonych słoików. Słoiki postawić DO GÓRY NOGAMI I TAK AŻ DO SPOŻYCIA KOMPOTU.
Przy okazji mój patent na słoiki - kuchenka mikrofalowa. Dwie rzeczy są ważne: male grzanie, bo pękają i zdjęcie zakrętek icon_wink.gif
joanna
monikols
śro, 21 maj 2003 - 23:34
Myśle że nikt jeszce nie myśli poważnie o przetworach ale niedługo zobaczysz Asiu wspomnisz moje słowa będzie zatrzęsienie icon_biggrin.gif przepisów. Ja koło sobotki dodam kilka swoich.
No kobitki kto czyta niech da znać pozdrowionka i papa icon_biggrin.gif
monikols


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 39
Dołączył: pią, 25 kwi 03 - 21:33
Skąd: Pabianice
Nr użytkownika: 650




post śro, 21 maj 2003 - 23:34
Post #5

Myśle że nikt jeszce nie myśli poważnie o przetworach ale niedługo zobaczysz Asiu wspomnisz moje słowa będzie zatrzęsienie icon_biggrin.gif przepisów. Ja koło sobotki dodam kilka swoich.
No kobitki kto czyta niech da znać pozdrowionka i papa icon_biggrin.gif
Marghe
czw, 22 maj 2003 - 00:02
Z przyjemnością poczytam, ale robić nie bedę - do przetworów (i nie tylko ) mam dwie lewe ręce icon_biggrin.gif
Ale apetytu mozecie mi narobić, może sie przekonam i sprobuję?
Marghe
Marghe


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,278
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 22:07
Nr użytkownika: 313




post czw, 22 maj 2003 - 00:02
Post #6

Z przyjemnością poczytam, ale robić nie bedę - do przetworów (i nie tylko ) mam dwie lewe ręce icon_biggrin.gif
Ale apetytu mozecie mi narobić, może sie przekonam i sprobuję?
Marghe
Katasia
czw, 22 maj 2003 - 08:40
Marghe!
Jakie lewe ręce! Toć Ty moja mistrzyni kuchni ekspresowej i smacznej!
Katasia
PS. Książka nr 3 "się czyta". Jeszcze z miesiac i dostaniesz z powrotem....
Katasia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 489
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 12:48
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 291




post czw, 22 maj 2003 - 08:40
Post #7

Marghe!
Jakie lewe ręce! Toć Ty moja mistrzyni kuchni ekspresowej i smacznej!
Katasia
PS. Książka nr 3 "się czyta". Jeszcze z miesiac i dostaniesz z powrotem....

--------------------
Katasia
mama Mateusza (sierpień 2001 r.) i Dominiki (luty 2004)
Daretka

Go??







post czw, 22 maj 2003 - 09:19
Post #8

dziewczynki w przyszlym tyg podam wam wiele wiele przepisow na roznego rodzaje salatki, dzemy - jak tylko wezme przepisy od mojej mamy icon_smile.gif
Marghe
czw, 22 maj 2003 - 13:21
Katasiu, jak miło coś takiego usłyszeć, ale z tymi lewymi rekoma to szczera prawda - do przetworów i ciast nie mam drygu icon_biggrin.gif
Swoją drogą byłabym bardzo wdzięczna za przepisiki na nalewki - to tez w pewnym stopniu przetwory, nieprawdaż icon_lol.gif ?
Marghe
Marghe


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,278
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 22:07
Nr użytkownika: 313




post czw, 22 maj 2003 - 13:21
Post #9

Katasiu, jak miło coś takiego usłyszeć, ale z tymi lewymi rekoma to szczera prawda - do przetworów i ciast nie mam drygu icon_biggrin.gif
Swoją drogą byłabym bardzo wdzięczna za przepisiki na nalewki - to tez w pewnym stopniu przetwory, nieprawdaż icon_lol.gif ?
Marghe
Rosa

Go??







post nie, 25 maj 2003 - 14:59
Post #10

Świetny wątek. Będę dopisywać w miarę robienia, zaczynam od truskawek, choć i rabarbar kusi..
Ja specjalizuję się w konfiturach (marynaty mi nie wychodzą, moze ktoś poda DOBRY przepis na dynię? Mnie teściowa zasypuje dyniami, ale jeszcze nie udało mi się tak ugotować, żeby nie rozgotować). O własnie a propos dyni- mam cudny przepis na marynatę z wanilią i imbirem- smakuje zupełnie inaczej niż klasyczna dynia: słodko i lekko pikantnie (pomijając fakt, ze jest rozgotowana icon_wink.gif ale nie każdy musi byc marynatowym tępakiem jak ja). Wada- jest to drogie, bo do każdego sloja trzeba wrzucić laskę wanilii i korę cynamonu icon_cry.gif . Ale kilka słoików mozna zrobić. Podrzucę ten przepis później, bo teraz i tak dyń nie ma.
Konfitury robię zawsze w ten sam sposób: owoce i cukier w proporcjach 1:3/4. Cukier rozpuścić w wodzie i ugotować syrop (na 2 kg owoców biorę 1 szklankę wody), do syropu wrzucić owoce (próbowalam z wiśniami, morelami, brzoskwiniami, śliwkami i figami) i doprowadzić do wrzenia- zebrać szumowiny. Odstawić na noc. Drugiego dnia pogotować ok. 15 min i pod koniec gotowania dodać spirytus (50 ml na 2 kg owoców) i pakować do słoików. Ja zazwyczaj pasteryzuję, ale kilka slojów zrobiłam metodą "do góry dnem" i stoją do dziś. Trzymałam je do góry dnem, aż nei wystygły- potem odwróciłam z powrotem. Joannabo- nie wiem, czemu u Ciebie się to nie sprawdza? Naprawdę się psują, jak odwrócisz? Odpowiedz proszę, bo mnie tez to zaczęło zastanawiać.
Prosze też o przepis na metodę znaną mi tylko ze słyszenia: czyli zalewanie przetworów spirytusem, podpalanie i zakręcanie wieczek (likwidowanie powietrza). Podobno jest to trwała metoda, ale nic blizej o niej nie wiem. Jak ktoś wie, niech sie podzieli.
pozdrawiam
rosa
ps/ Aha- co do konfitur. Dobrym sposobem jest wstępne przebranie owoców i odłożenie tych twardawych. Drugiego dnia dodaje sie te twarde owoce do konfitury (na 10 min przed skończeniem gotowania)- w kwaśnych i lekko niedojrzałych owocach jagodowych znajduje się wiecej pektyny, która ścina konfiturę. Można też dodać sok z cytryny- faktycznie działa.
joannabo
nie, 25 maj 2003 - 16:08
[quote="Rosa"]. Ja zazwyczaj pasteryzuję, ale kilka slojów zrobiłam metodą "do góry dnem" i stoją do dziś. Trzymałam je do góry dnem, aż nei wystygły- potem odwróciłam z powrotem. Joannabo- nie wiem, czemu u Ciebie się to nie sprawdza? Naprawdę się psują, jak odwrócisz? Odpowiedz proszę, bo mnie tez to zaczęło zastanawiać."

Różnica jest miedzy moimi przepisami a Twoim jest taka, ze Ty robisz tę konfiturę przez dwa dni i dwa razy zagotowujesz. Po pierwszym dniu uaktywniaja się bakterie w postaci przetrwalników i dostaja w głowę drugiego dnia. Zostaje ich więc malutko. Jeżeli jeszcze odwrócisz słoik do góry nogami, to odkaża sie powietrze w słoiku, bo musi przejść przez bardzo gorące konfitury.
W moich przepisach jest tylko jedno krótkie gotowanie, więc więcej bakterii zostaje. Mój słoik zapsułby sie dużo szybciej niż Twój.
A jaka jest tajemnica tego, że do góry dnem się nie psuje, to nie bardzo wiem, moze tylko chodzi o to, że całkiem brak powietrza blisko zakrętki, a te psujące świństwa są tlenowe. Może też o ciśnienie, bo one pod cisnieniem wciskaja te swoje macki, a ciecz daje im większy odpór.

"Prosze też o przepis na metodę znaną mi tylko ze słyszenia: czyli zalewanie przetworów spirytusem, podpalanie i zakręcanie wieczek (likwidowanie powietrza). Podobno jest to trwała metoda, ale nic blizej o niej nie wiem. Jak ktoś wie, niech sie podzieli."

Moja teściowa uzywa tego sposobu. Wycina kólka z pergaminu (np. bibułkowa serwetka) troche mniejsze niż średnica słoika, moczy w spirytusie, kładzie do słoika, podpala i błyskawicznie zamyka. Czyli ten parier zostaje na wierzchu. Kładzie do kilku słoików na raz i po kolei podpala. Spirytus nie spala sie do końca (czyli nie trzeba potem usuwać popiołu icon_lol.gif ), zamiast powietrza w słoiku są opary spirytusu, a zakrętka jest doskonale zassana.
Oczywiscie to zastępuje pasteryzację i zawartość nie musi byc gorąca. Może nawet nie powinna byc bardzo gorąca, bo za szybko spirytus wyparuje.
No chyba zrozumiale napisałam icon_rolleyes.gif
A truskawki już pukają. joanna
joannabo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,230
Dołączył: sob, 29 mar 03 - 10:00
Nr użytkownika: 207




post nie, 25 maj 2003 - 16:08
Post #11

[quote="Rosa"]. Ja zazwyczaj pasteryzuję, ale kilka slojów zrobiłam metodą "do góry dnem" i stoją do dziś. Trzymałam je do góry dnem, aż nei wystygły- potem odwróciłam z powrotem. Joannabo- nie wiem, czemu u Ciebie się to nie sprawdza? Naprawdę się psują, jak odwrócisz? Odpowiedz proszę, bo mnie tez to zaczęło zastanawiać."

Różnica jest miedzy moimi przepisami a Twoim jest taka, ze Ty robisz tę konfiturę przez dwa dni i dwa razy zagotowujesz. Po pierwszym dniu uaktywniaja się bakterie w postaci przetrwalników i dostaja w głowę drugiego dnia. Zostaje ich więc malutko. Jeżeli jeszcze odwrócisz słoik do góry nogami, to odkaża sie powietrze w słoiku, bo musi przejść przez bardzo gorące konfitury.
W moich przepisach jest tylko jedno krótkie gotowanie, więc więcej bakterii zostaje. Mój słoik zapsułby sie dużo szybciej niż Twój.
A jaka jest tajemnica tego, że do góry dnem się nie psuje, to nie bardzo wiem, moze tylko chodzi o to, że całkiem brak powietrza blisko zakrętki, a te psujące świństwa są tlenowe. Może też o ciśnienie, bo one pod cisnieniem wciskaja te swoje macki, a ciecz daje im większy odpór.

"Prosze też o przepis na metodę znaną mi tylko ze słyszenia: czyli zalewanie przetworów spirytusem, podpalanie i zakręcanie wieczek (likwidowanie powietrza). Podobno jest to trwała metoda, ale nic blizej o niej nie wiem. Jak ktoś wie, niech sie podzieli."

Moja teściowa uzywa tego sposobu. Wycina kólka z pergaminu (np. bibułkowa serwetka) troche mniejsze niż średnica słoika, moczy w spirytusie, kładzie do słoika, podpala i błyskawicznie zamyka. Czyli ten parier zostaje na wierzchu. Kładzie do kilku słoików na raz i po kolei podpala. Spirytus nie spala sie do końca (czyli nie trzeba potem usuwać popiołu icon_lol.gif ), zamiast powietrza w słoiku są opary spirytusu, a zakrętka jest doskonale zassana.
Oczywiscie to zastępuje pasteryzację i zawartość nie musi byc gorąca. Może nawet nie powinna byc bardzo gorąca, bo za szybko spirytus wyparuje.
No chyba zrozumiale napisałam icon_rolleyes.gif
A truskawki już pukają. joanna
monikols
pią, 30 maj 2003 - 23:26
KONFITURA Z RABARBARU I BANANÓW
[color=blue][/color]składniki
50 dag rabarbaru
50 dag bananów
1 kg cukru
opakowanie żel - fixu
4 łyż. soku z cytryny
2 - 3 łyż. ginu

Przyrządzenie:
Rabarbar oczyścić umyć pokroić na małe kawałki. Banany obrać i pokroić w plastry. Owoce posypać cukrem i pozostawić na noc.
Następnego dnia połączyć z żel - fixem, ciągle mieszając zagotować. Dodać sok z cytryny i gin. Przełożyc do wyparzonych słoiczków. Zamknąć gdy konfitura jest jeszcze gorąca. icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
monikols


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 39
Dołączył: pią, 25 kwi 03 - 21:33
Skąd: Pabianice
Nr użytkownika: 650




post pią, 30 maj 2003 - 23:26
Post #12

KONFITURA Z RABARBARU I BANANÓW
[color=blue][/color]składniki
50 dag rabarbaru
50 dag bananów
1 kg cukru
opakowanie żel - fixu
4 łyż. soku z cytryny
2 - 3 łyż. ginu

Przyrządzenie:
Rabarbar oczyścić umyć pokroić na małe kawałki. Banany obrać i pokroić w plastry. Owoce posypać cukrem i pozostawić na noc.
Następnego dnia połączyć z żel - fixem, ciągle mieszając zagotować. Dodać sok z cytryny i gin. Przełożyc do wyparzonych słoiczków. Zamknąć gdy konfitura jest jeszcze gorąca. icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
joan77
pon, 02 cze 2003 - 10:59
Dziewczyny może znacie jakiś łatwy przepis na ogórki małosolne. Uwielbiam je szczególnie w sałatce z pomidorami i majonezem, ale kupne nie są tak dobre jak domowe i do tego b. drogie.
Pozdrawiam
joan77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6
Dołączył: pon, 02 cze 03 - 10:54
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 791




post pon, 02 cze 2003 - 10:59
Post #13

Dziewczyny może znacie jakiś łatwy przepis na ogórki małosolne. Uwielbiam je szczególnie w sałatce z pomidorami i majonezem, ale kupne nie są tak dobre jak domowe i do tego b. drogie.
Pozdrawiam

--------------------
Asia
Doruśka
wto, 10 cze 2003 - 12:26
a czy któraś umie zakonserwowac fasolkę szparagową?
i poprosze o te obiecane sałatki...
Doruśka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,275
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 20:56
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 477

GG:


post wto, 10 cze 2003 - 12:26
Post #14

a czy któraś umie zakonserwowac fasolkę szparagową?
i poprosze o te obiecane sałatki...
Doruśka
wto, 10 cze 2003 - 12:29
Do Joan77
ogóreczki małosolne



ja robię tak teraz z braku kwiatostanów koperku dodaję zwykły,z
pęczka,czosnek ogórki ze Sciętymi końcami zalewam solanką,ale zimną(1 łyżka
soli na 1 l.przegotowanej wody)
i żeby szybciej ukisły dodaję kawałak skórki zwykłego razowca,przykrywam
talerzykiem i czekam ze dwa dni...
Doruśka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,275
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 20:56
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 477

GG:


post wto, 10 cze 2003 - 12:29
Post #15

Do Joan77
ogóreczki małosolne



ja robię tak teraz z braku kwiatostanów koperku dodaję zwykły,z
pęczka,czosnek ogórki ze Sciętymi końcami zalewam solanką,ale zimną(1 łyżka
soli na 1 l.przegotowanej wody)
i żeby szybciej ukisły dodaję kawałak skórki zwykłego razowca,przykrywam
talerzykiem i czekam ze dwa dni...
monikols
śro, 11 cze 2003 - 19:04
Dorusiu!
z tą fasolką szparagową to ja nie wiem jak to jest mam kilka przepisów i wykorzystywałam je do pewnego czasu aż moja koleżanka która pracuje w przetwórni nagadała mi że domowymi sposobami nie należy konserwować fasoliki bo ponoć jak jest w zbyt niskiej tem. pasteryzowana to wydziela się po czasie jakiś kwas który jest ponoć szkodliwy dla zdrowia. icon_mad.gif
Ile w tym prawdy jest nie wiem ale ja od tej pory fasolki nie przyrządzam, podobnie jak sałatek z zielonych pomidorów które to wiem na pewno zawierają solanine która jest rakotwórcza!!!! icon_mad.gif
Ale jeżeli nadal chcesz przepisy na fasolkę to napisz
A chciałam zapytać a czy Ty nie masz jakiś przepisów na sałatki? icon_biggrin.gif Jeśli tak to chętnie wypróbuje.
Pozdrowionka !!!!!
monikols


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 39
Dołączył: pią, 25 kwi 03 - 21:33
Skąd: Pabianice
Nr użytkownika: 650




post śro, 11 cze 2003 - 19:04
Post #16

Dorusiu!
z tą fasolką szparagową to ja nie wiem jak to jest mam kilka przepisów i wykorzystywałam je do pewnego czasu aż moja koleżanka która pracuje w przetwórni nagadała mi że domowymi sposobami nie należy konserwować fasoliki bo ponoć jak jest w zbyt niskiej tem. pasteryzowana to wydziela się po czasie jakiś kwas który jest ponoć szkodliwy dla zdrowia. icon_mad.gif
Ile w tym prawdy jest nie wiem ale ja od tej pory fasolki nie przyrządzam, podobnie jak sałatek z zielonych pomidorów które to wiem na pewno zawierają solanine która jest rakotwórcza!!!! icon_mad.gif
Ale jeżeli nadal chcesz przepisy na fasolkę to napisz
A chciałam zapytać a czy Ty nie masz jakiś przepisów na sałatki? icon_biggrin.gif Jeśli tak to chętnie wypróbuje.
Pozdrowionka !!!!!
Doruśka
śro, 11 cze 2003 - 20:59
Daj ten przepis może nie pomżemy....
ja mam tylko na ogórki konserwowe i paprykę kons.
bo tylko to robiłam,a i jeszcze przecier pomidorowy,ale w tym roku bym sałatek zrobiła,,,
mam przepisy w jakiejś książce,ale nie sprawdzone,to nie chcę ryzykować
Doruśka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,275
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 20:56
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 477

GG:


post śro, 11 cze 2003 - 20:59
Post #17

Daj ten przepis może nie pomżemy....
ja mam tylko na ogórki konserwowe i paprykę kons.
bo tylko to robiłam,a i jeszcze przecier pomidorowy,ale w tym roku bym sałatek zrobiła,,,
mam przepisy w jakiejś książce,ale nie sprawdzone,to nie chcę ryzykować
anonimowy

Go??







post wto, 17 cze 2003 - 21:21
Post #18

truskawy. Konkretnie dżemik.
Na 1 kg owoców biorę 1/2 kg cukru.
owoce przebrać, umyć i odlozyć ładne truskawy jak i te z lekka zielone (zawierają więcej pektyny, która nam slicznie zetnie dżemik). Te nieodłożone rozgnieść i zasypać cukrem- odstawić na 4 godziny. Po tym czasie zagotowac i po zagotowaniu dodać odlożone truskawki (zarówno te ładne jak i zielone). Smażyć ok. 20- 30 min. Przełożyć do słoików (wyparzonych) zakręcić i do góry dnem. jak ostygną można przewrócić.
a teraz uwaga uniwersalna:
KOBITY, KAŻCIE WAŻYĆ OWOCE, KTÓRE KUPUJECIE (DOTYCZY ŁUBIANEK). SPRZEDAWCY NAMIĘTNIE ODSYPUJĄ TRUSKAWKI Z ŁUBIANEK I W EFEKCIE KUPUJEMY O WIELE MNIEJ NIŻ CHCEMY!
Pół biedy jak kupujemy do poskubania- strata paru groszy na kilogramie jest niewielka. Ale ja dziś kupiłam trzy łubianki (6 kilo) na przetwory. Po zważeniu domowa wagą okazało się, ze zamiast 6 kilo mam 4, 5....
Rosa
monikols
czw, 19 cze 2003 - 22:39
SAŁATKA Z CZERWONEJ KAPUSTY
Składniki
3 kg czerwonej kapusty, 1 kg jabłek, 1 kg pomidorów, 50 dag cebuli.
Zalewa: szklanka octu 10-proc., 9 szklanek wody, kilka gożdzików, 4 liście laurowe, 6 ziaren ziela angielskiego, 6 łyżek cukru, 2 łyżki soli

Sposób przyrządzania
Kapustę poszatkować i posypać płaską łyżką soli, cebulę pokroić w plasterki, posypać łyżeczką soli, odstawić na 24 godz. Następnie warzywa odcisnąć, zalać gorącą zalewą i gotować 45 min. Pomidory włożyć na 5 min do gorącej wody, wyjąć, ostudzić, obrać ze skórki. Pod koniec gotowania dodać do kapusty pokrojone na cząstki pomidory i obrane starte jabłka, chwilę gotować. Nałożyć gorącą sałatkę do słoików. Do każdego wlać łyżeczkę oleju słonecznikowego, zamknąć. Pasteryzować 15-20 min.
monikols


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 39
Dołączył: pią, 25 kwi 03 - 21:33
Skąd: Pabianice
Nr użytkownika: 650




post czw, 19 cze 2003 - 22:39
Post #19

SAŁATKA Z CZERWONEJ KAPUSTY
Składniki
3 kg czerwonej kapusty, 1 kg jabłek, 1 kg pomidorów, 50 dag cebuli.
Zalewa: szklanka octu 10-proc., 9 szklanek wody, kilka gożdzików, 4 liście laurowe, 6 ziaren ziela angielskiego, 6 łyżek cukru, 2 łyżki soli

Sposób przyrządzania
Kapustę poszatkować i posypać płaską łyżką soli, cebulę pokroić w plasterki, posypać łyżeczką soli, odstawić na 24 godz. Następnie warzywa odcisnąć, zalać gorącą zalewą i gotować 45 min. Pomidory włożyć na 5 min do gorącej wody, wyjąć, ostudzić, obrać ze skórki. Pod koniec gotowania dodać do kapusty pokrojone na cząstki pomidory i obrane starte jabłka, chwilę gotować. Nałożyć gorącą sałatkę do słoików. Do każdego wlać łyżeczkę oleju słonecznikowego, zamknąć. Pasteryzować 15-20 min.
monikols
czw, 19 cze 2003 - 22:41
SAŁATKA OGORKOWO-POMIDOROWA
5 kg ogórków
1,5 kg pomidorów /mogą byc zielone też/
0,5 kg cebuli
1 paczka pieprzu ziołowego
2,1/2 szklanki cukru
3/4 butelki octu 10%
2 garście soli marchew
Ogórki i pomidory ,cebule pokroić Marchew zetrzeć na tarce o grubych otworach wrzucić do miski.
Pieprz cukier,ocet i sól zagotować i zalać pokrojone warzywa.
Odstawić na 6 godzin. Nastepnie wkładać do słoików i pasteryzować
5-10 minut.


SAŁATKA Z BURACZKÓW[/b]
Składniki
2 kg buraków ćwikłowych, 1 kg marchwi, 1 kg kwaśnych jabłek, 2 duże cebule.
Zalewa: 2 szklanki octu winnego,2 szklanki wody, półtorej szklanki cukru, 3 liście laurowe, 8 ziaren ziela angielskiego, 10 ziaren pieprzu, 2-3 łyżki soli

Sposób przyrządzania
Buraki ugotować w łupinach, ostudzić i obrać. Oskrobaną marchew i buraki zetrzeć na grube wiórki (najlepiej w malakserze). Cebulę pokroić w półplasterki, a jabłka - w słupki. Zagotować zalewę, wlać do przygotowanych warzyw, wymieszać, przełożyć do słoików typu twist, zamknąć. Pasteryzować 20 min.

SAŁATKA WIELOWARZYWNA
Składniki
Po 2 kg białej kapusty i ogórków, po 4 marchewki i pietruszki, dwa strąki papryki, 4 pory, szklanka cukru, szklanka oleju, 3/4 szklanki octu 10-proc., 2 łyżki soli

Sposób przyrządzania
Warzywa umyć, marchewkę i pietruszkę oskrobać, ogórki obrać. Kapustę poszatkować, ogórki pokroić w plastry, dodać grubo startą marchewkę i pietruszkę. Pory pokroić w półplasterki, paprykę - w paski. Warzywa wymieszać z olejem, przegotowanym i ostudzonym octem, cukrem, solą. Odstawić na 2 godz. Nałożyć do słoiczków typu twist, zamknąć i pasteryzować 15-20 min.

SAŁATKA WIELOWARZYWNA II· 50 dag kalafiorów
50 dag marchwi
50 dag cebuli
50 dag papryki
50 dag ogórków kiszonych
50 dag pomidorów
zalewa (na każdy litr wody):
łyżka soli
2 łyżki cukru
łyżeczka kwasku cytrynowego
pieprz ziarnisty
ziele angielskie
nasiona kopru
czosnek
olej

Sposób wykonania :

Kalafiory podzielić na różyczki, obgotować, odcedzić.
Oczyszczoną marchew cebulę i paprykę pokroić w krążki razem obgotować, odcedzić.
Ogórki i pomidory umyć i pokroić w talarki.
Składniki zalewy dokładnie wymieszać.
Każdy słój napełnić zalewą do 1/3 wysokości.
Następnie warstwami - nie ubijając ich - ułożyć poszczególne warzywa (powinny być całkiem pokryte zalewą).
Na wierzch każdego słoika wlać łyżeczkę oleju.
Zakręcić słoiki i pasteryzować.
Te o pojemności do 0,5 litra - 20 - 25 minut, a większe kilka minut dłużej.



monikols


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 39
Dołączył: pią, 25 kwi 03 - 21:33
Skąd: Pabianice
Nr użytkownika: 650




post czw, 19 cze 2003 - 22:41
Post #20

SAŁATKA OGORKOWO-POMIDOROWA
5 kg ogórków
1,5 kg pomidorów /mogą byc zielone też/
0,5 kg cebuli
1 paczka pieprzu ziołowego
2,1/2 szklanki cukru
3/4 butelki octu 10%
2 garście soli marchew
Ogórki i pomidory ,cebule pokroić Marchew zetrzeć na tarce o grubych otworach wrzucić do miski.
Pieprz cukier,ocet i sól zagotować i zalać pokrojone warzywa.
Odstawić na 6 godzin. Nastepnie wkładać do słoików i pasteryzować
5-10 minut.


SAŁATKA Z BURACZKÓW[/b]
Składniki
2 kg buraków ćwikłowych, 1 kg marchwi, 1 kg kwaśnych jabłek, 2 duże cebule.
Zalewa: 2 szklanki octu winnego,2 szklanki wody, półtorej szklanki cukru, 3 liście laurowe, 8 ziaren ziela angielskiego, 10 ziaren pieprzu, 2-3 łyżki soli

Sposób przyrządzania
Buraki ugotować w łupinach, ostudzić i obrać. Oskrobaną marchew i buraki zetrzeć na grube wiórki (najlepiej w malakserze). Cebulę pokroić w półplasterki, a jabłka - w słupki. Zagotować zalewę, wlać do przygotowanych warzyw, wymieszać, przełożyć do słoików typu twist, zamknąć. Pasteryzować 20 min.

SAŁATKA WIELOWARZYWNA
Składniki
Po 2 kg białej kapusty i ogórków, po 4 marchewki i pietruszki, dwa strąki papryki, 4 pory, szklanka cukru, szklanka oleju, 3/4 szklanki octu 10-proc., 2 łyżki soli

Sposób przyrządzania
Warzywa umyć, marchewkę i pietruszkę oskrobać, ogórki obrać. Kapustę poszatkować, ogórki pokroić w plastry, dodać grubo startą marchewkę i pietruszkę. Pory pokroić w półplasterki, paprykę - w paski. Warzywa wymieszać z olejem, przegotowanym i ostudzonym octem, cukrem, solą. Odstawić na 2 godz. Nałożyć do słoiczków typu twist, zamknąć i pasteryzować 15-20 min.

SAŁATKA WIELOWARZYWNA II· 50 dag kalafiorów
50 dag marchwi
50 dag cebuli
50 dag papryki
50 dag ogórków kiszonych
50 dag pomidorów
zalewa (na każdy litr wody):
łyżka soli
2 łyżki cukru
łyżeczka kwasku cytrynowego
pieprz ziarnisty
ziele angielskie
nasiona kopru
czosnek
olej

Sposób wykonania :

Kalafiory podzielić na różyczki, obgotować, odcedzić.
Oczyszczoną marchew cebulę i paprykę pokroić w krążki razem obgotować, odcedzić.
Ogórki i pomidory umyć i pokroić w talarki.
Składniki zalewy dokładnie wymieszać.
Każdy słój napełnić zalewą do 1/3 wysokości.
Następnie warstwami - nie ubijając ich - ułożyć poszczególne warzywa (powinny być całkiem pokryte zalewą).
Na wierzch każdego słoika wlać łyżeczkę oleju.
Zakręcić słoiki i pasteryzować.
Te o pojemności do 0,5 litra - 20 - 25 minut, a większe kilka minut dłużej.



> Przetwory przeczytajcie koniecznie
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: wto, 28 maj 2024 - 15:04
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama