Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna  

mam głupie myśli

> 
ktosia
wto, 14 cze 2005 - 17:22
Pisze pod innym nickiem. icon_sad.gif
Ostatnio mam głupie mysli , że mąż coś przed mną ukrywa. Niby jest wszystko tak jak zawsze ale mam wrażenie, że nie do konca. Seks sie zrobił od swieta, ciagle jest zmęczony. Nie przytula sie do mnie tak często jak kiedyś. Jak sie poprztykamy, wychodzi obrazony i wraca po kilku godzinach. Nie mowi gdzie był i co robił. Dzisiaj byłam u niego w pracy i zobaczyłam na biurku kartki okolicznościowe. Zapytałam:
-ooo jakie ładne kartki. Od kogo dostałes?
Mąż się spłoszył, jakos taki wystrasznoy sie zrobił.
Wytlumaczył, ze to z pracy. Wzielam jedna z nich i otworzyłam. Kartka była od jakiejs dziewczyny. Zaczął sie dziwnie tłumaczyc i nerwowo smiać.
No i teraz siedze i rozmyslam, czy sobie to wszystko wyolbrzymiam czy to sa jakies znaki, że coś zaczyna sie robic nie tak.
ktosia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2
Dołączył: wto, 14 cze 05 - 17:10
Nr użytkownika: 3,268




post wto, 14 cze 2005 - 17:22
Post #1

Pisze pod innym nickiem. icon_sad.gif
Ostatnio mam głupie mysli , że mąż coś przed mną ukrywa. Niby jest wszystko tak jak zawsze ale mam wrażenie, że nie do konca. Seks sie zrobił od swieta, ciagle jest zmęczony. Nie przytula sie do mnie tak często jak kiedyś. Jak sie poprztykamy, wychodzi obrazony i wraca po kilku godzinach. Nie mowi gdzie był i co robił. Dzisiaj byłam u niego w pracy i zobaczyłam na biurku kartki okolicznościowe. Zapytałam:
-ooo jakie ładne kartki. Od kogo dostałes?
Mąż się spłoszył, jakos taki wystrasznoy sie zrobił.
Wytlumaczył, ze to z pracy. Wzielam jedna z nich i otworzyłam. Kartka była od jakiejs dziewczyny. Zaczął sie dziwnie tłumaczyc i nerwowo smiać.
No i teraz siedze i rozmyslam, czy sobie to wszystko wyolbrzymiam czy to sa jakies znaki, że coś zaczyna sie robic nie tak.
Coffee
wto, 14 cze 2005 - 17:29
UMOW SIE Z MEZEM NA KOLACJE, BEZ OKAZJI

w miejscu publicznym zachwouj sie jak najbardziej na luzie..jak kiedys a w koncu popros o szczera rozmowe..twoje obawy...itd..jak wiele moglibyscie stracic

jezeli nic sie niedzieje, polepszy sie w waszym zwiazku
jezeli sie juz dzieje dlugo-nie zycze-to albo sie dowiesz ..albo nie...zacznie sie tlumaczyc..czy cos
a jak sie moze cos zaczelo dziac w jego glowie, jakis poczatek
to moze sobie uzmyslowi co moze stracic? i sie "opamieta"... zanim cos mogloby sie zepsuc

pozdrawiam serdecznie
Coffee


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,294
Dołączył: pon, 07 lip 03 - 15:01
SkÄ…d: Londyn -Torun
Nr użytkownika: 887




post wto, 14 cze 2005 - 17:29
Post #2

UMOW SIE Z MEZEM NA KOLACJE, BEZ OKAZJI

w miejscu publicznym zachwouj sie jak najbardziej na luzie..jak kiedys a w koncu popros o szczera rozmowe..twoje obawy...itd..jak wiele moglibyscie stracic

jezeli nic sie niedzieje, polepszy sie w waszym zwiazku
jezeli sie juz dzieje dlugo-nie zycze-to albo sie dowiesz ..albo nie...zacznie sie tlumaczyc..czy cos
a jak sie moze cos zaczelo dziac w jego glowie, jakis poczatek
to moze sobie uzmyslowi co moze stracic? i sie "opamieta"... zanim cos mogloby sie zepsuc

pozdrawiam serdecznie

--------------------






"Ludzie s?abi zwykle nie wybaczaj? - to przywilej ludzi silnych "
Żyrafo
wto, 14 cze 2005 - 17:32
Mało to pocieszające, ale wierzę w kobiecą intuicję.
Spróbuj porozmawiać z nim o swoich obawach, może je rozwieje, a może będzie miał okazję żeby Ci uczciwie powiedzieć co innego.
Trzymam kciuki.
Żyrafo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,172
Dołączył: pią, 04 kwi 03 - 13:23
Skąd: juz nie KSIĄŻENICE
Nr użytkownika: 387




post wto, 14 cze 2005 - 17:32
Post #3

Mało to pocieszające, ale wierzę w kobiecą intuicję.
Spróbuj porozmawiać z nim o swoich obawach, może je rozwieje, a może będzie miał okazję żeby Ci uczciwie powiedzieć co innego.
Trzymam kciuki.

--------------------
Żyrafo - mama Joanny (2000) i Marianny (2002)
użytkownik usunięty

Go??







post wto, 14 cze 2005 - 17:45
Post #4

[post usunięty]
amo
wto, 14 cze 2005 - 19:34
Pewnie niestety cos sie dzieje. Mozna miec nadzieje, ze to dopiero poczatek i Twoj malzonek nie uwiklal sie w zaden powazny romans. Moze tylko (troche dziwnie to brzmi) probuje udowodnic sobie i w jakims stopniu Tobie (choc masz sie o tym nie dowiedziec), ze jest jeszcze atrakcyjny dla innych kobiet. Meska proznosc jest jak ocean! Jesli zalezy Ci na waszym zwiazku to probujcie go ratowac wspolnie. Nic wiecej, poza szczera rozmowa, nie pomoze.
amo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,886
Dołączył: śro, 12 lis 03 - 19:24
Nr użytkownika: 1,184




post wto, 14 cze 2005 - 19:34
Post #5

Pewnie niestety cos sie dzieje. Mozna miec nadzieje, ze to dopiero poczatek i Twoj malzonek nie uwiklal sie w zaden powazny romans. Moze tylko (troche dziwnie to brzmi) probuje udowodnic sobie i w jakims stopniu Tobie (choc masz sie o tym nie dowiedziec), ze jest jeszcze atrakcyjny dla innych kobiet. Meska proznosc jest jak ocean! Jesli zalezy Ci na waszym zwiazku to probujcie go ratowac wspolnie. Nic wiecej, poza szczera rozmowa, nie pomoze.

--------------------



Okruszek (+2010)
Edi Zet :)
wto, 14 cze 2005 - 20:01
He he...
Jakbym dostała kartkę z podtekstem to nie stawiałabym jej sobie na biurku..... icon_confused.gif
Edi Zet :)


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,188
Dołączył: pią, 25 kwi 03 - 22:54
SkÄ…d: Radziejowice
Nr użytkownika: 651




post wto, 14 cze 2005 - 20:01
Post #6

He he...
Jakbym dostała kartkę z podtekstem to nie stawiałabym jej sobie na biurku..... icon_confused.gif

--------------------
Ula/2001, Igorek/2002, SzymuÅ› /2007 i Hania/2012
mama_do_kwadratu
wto, 14 cze 2005 - 20:02
Miałabym na niego oko icon_wink.gif
mama_do_kwadratu


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,090
Dołączył: sob, 14 cze 03 - 17:06
Nr użytkownika: 826




post wto, 14 cze 2005 - 20:02
Post #7

Miałabym na niego oko icon_wink.gif
kasiunia
wto, 14 cze 2005 - 20:26
CYTAT(ktosia)
No i teraz siedze i rozmyslam, czy sobie to wszystko wyolbrzymiam czy to sa jakies znaki, że coś zaczyna sie robic nie tak.

nie pocieszę cię, ale wg mnie to są znaki, że coś się już zrobiło nie tak...
kasiunia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,139
Dołączył: sob, 29 mar 03 - 08:55
Skąd: poznań
Nr użytkownika: 205




post wto, 14 cze 2005 - 20:26
Post #8

CYTAT(ktosia)
No i teraz siedze i rozmyslam, czy sobie to wszystko wyolbrzymiam czy to sa jakies znaki, że coś zaczyna sie robic nie tak.

nie pocieszę cię, ale wg mnie to są znaki, że coś się już zrobiło nie tak...

--------------------
pozdrawiam
kasia

użytkownik usunięty

Go??







post wto, 14 cze 2005 - 20:43
Post #9

[post usunięty]
Edi Zet :)
wto, 14 cze 2005 - 20:54
Jakby miał trochę oleju w głowie to by se przypomniał że żony czasem wpadają do pracy, no! chyba że jest się żoną hutnika, to pewnie nie czasem, a raczej rzadko..... icon_biggrin.gif
Edi Zet :)


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,188
Dołączył: pią, 25 kwi 03 - 22:54
SkÄ…d: Radziejowice
Nr użytkownika: 651




post wto, 14 cze 2005 - 20:54
Post #10

Jakby miał trochę oleju w głowie to by se przypomniał że żony czasem wpadają do pracy, no! chyba że jest się żoną hutnika, to pewnie nie czasem, a raczej rzadko..... icon_biggrin.gif

--------------------
Ula/2001, Igorek/2002, SzymuÅ› /2007 i Hania/2012
monga
wto, 14 cze 2005 - 21:17
No przychylę się niestety do zdania poprzedniczek, że coś pewnie się dzieje. Ale ja z tych bardziej podejrzliwych jestem wink.gif
Można się tylko pocieszać, że na razie może tylko w jego głowie ? Może ma jakąś adoratorkę i po głowie mu chodzi i chciałby, ale ma opory i jest jak między młotem a kowadłem ?

Też stawiam przede wszystkim na szczerą rozmowę - tak jak poradziła Maxim. Inaczej można gdybać i gdybać.

I im szybciej to zrobisz tym lepiej. Więc do dzieła icon_smile.gif
monga


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,809
Dołączył: pon, 24 maj 04 - 15:49
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,781

GG:


post wto, 14 cze 2005 - 21:17
Post #11

No przychylę się niestety do zdania poprzedniczek, że coś pewnie się dzieje. Ale ja z tych bardziej podejrzliwych jestem wink.gif
Można się tylko pocieszać, że na razie może tylko w jego głowie ? Może ma jakąś adoratorkę i po głowie mu chodzi i chciałby, ale ma opory i jest jak między młotem a kowadłem ?

Też stawiam przede wszystkim na szczerą rozmowę - tak jak poradziła Maxim. Inaczej można gdybać i gdybać.

I im szybciej to zrobisz tym lepiej. Więc do dzieła icon_smile.gif

--------------------
Monika, Krzy? (22.07.2004) i Kasia (07.05.2007)


monga
wto, 14 cze 2005 - 21:19
CYTAT(edi @ czyli Edyta Zet.)
Jakby miał trochę oleju w głowie to by se przypomniał że żony czasem wpadają do pracy, no! chyba że jest się żoną hutnika, to pewnie nie czasem, a raczej rzadko..... icon_biggrin.gif

Hmm, no ja u swojego męża nie byłam jeszcze nigdy icon_rolleyes.gif Kto tam wie, co u niego na biurku stoi icon_wink.gif W każdym razie na pewno nie obawia się mojej wizyty i gdybym kiedyś nagle się tam zjawiła to by zrobił takie oczy icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif
monga


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,809
Dołączył: pon, 24 maj 04 - 15:49
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,781

GG:


post wto, 14 cze 2005 - 21:19
Post #12

CYTAT(edi @ czyli Edyta Zet.)
Jakby miał trochę oleju w głowie to by se przypomniał że żony czasem wpadają do pracy, no! chyba że jest się żoną hutnika, to pewnie nie czasem, a raczej rzadko..... icon_biggrin.gif

Hmm, no ja u swojego męża nie byłam jeszcze nigdy icon_rolleyes.gif Kto tam wie, co u niego na biurku stoi icon_wink.gif W każdym razie na pewno nie obawia się mojej wizyty i gdybym kiedyś nagle się tam zjawiła to by zrobił takie oczy icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif

--------------------
Monika, Krzy? (22.07.2004) i Kasia (07.05.2007)


Edi Zet :)
wto, 14 cze 2005 - 21:31
Pomyślcie, kto więc stawia takie kartki i to w pracy na biurku? Albo ktoś kto jest Bogu ducha winny, albo ktoś bez wyobraźni. Jak nie żona zobaczy to tzw. "życzliwa" donieść może. Albo więc faceta cechuje zupełny brak instynktu samozachowawczego, albo kartki są rzeczywiście "niewienne". Obstawiam drugi wariant.....
Edi Zet :)


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,188
Dołączył: pią, 25 kwi 03 - 22:54
SkÄ…d: Radziejowice
Nr użytkownika: 651




post wto, 14 cze 2005 - 21:31
Post #13

Pomyślcie, kto więc stawia takie kartki i to w pracy na biurku? Albo ktoś kto jest Bogu ducha winny, albo ktoś bez wyobraźni. Jak nie żona zobaczy to tzw. "życzliwa" donieść może. Albo więc faceta cechuje zupełny brak instynktu samozachowawczego, albo kartki są rzeczywiście "niewienne". Obstawiam drugi wariant.....

--------------------
Ula/2001, Igorek/2002, SzymuÅ› /2007 i Hania/2012
Psi
wto, 14 cze 2005 - 21:44
Albo adoratorka pracuje z nim, nie spodziewał się wizyty żony, a chciał adoratorce pokazac, że kartka dla niego coś znaczy i trzyma ją na biurku... icon_confused.gif
Psi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,613
Dołączył: śro, 31 mar 04 - 10:53
Nr użytkownika: 1,619




post wto, 14 cze 2005 - 21:44
Post #14

Albo adoratorka pracuje z nim, nie spodziewał się wizyty żony, a chciał adoratorce pokazac, że kartka dla niego coś znaczy i trzyma ją na biurku... icon_confused.gif
ulla
wto, 14 cze 2005 - 22:03
A ja się marszczę, jak mąż mi nawet mimochodem wspomina o awansach różnych osobniczek płci żeńskiej. No marszczę się, bo mnie wkurza, że mi opowiada...inna sprawa, że mam przekonanie graniczące z pewnością, że nc to dla niego nie znaczy....no, ale mamy długie przerwy w widzeniu (nie jakby był marynarzem, ale zawsze)...no i ja nie zawsze jestem miła i sympatyczna, jak jest a trafi na taki mało sympatyczny nastrój, to nie jest mu fajnie...mnie też nie...ale nie przeskoczę...Wierzę (a może, chcę wierzyć), że opowiada, bo to nieistone...
ulla


Grupa: Moderatorzy
Postów: 9,336
Dołączył: czw, 09 paź 03 - 20:27
SkÄ…d: z Ziemi
Nr użytkownika: 1,106

GG:


post wto, 14 cze 2005 - 22:03
Post #15

A ja się marszczę, jak mąż mi nawet mimochodem wspomina o awansach różnych osobniczek płci żeńskiej. No marszczę się, bo mnie wkurza, że mi opowiada...inna sprawa, że mam przekonanie graniczące z pewnością, że nc to dla niego nie znaczy....no, ale mamy długie przerwy w widzeniu (nie jakby był marynarzem, ale zawsze)...no i ja nie zawsze jestem miła i sympatyczna, jak jest a trafi na taki mało sympatyczny nastrój, to nie jest mu fajnie...mnie też nie...ale nie przeskoczę...Wierzę (a może, chcę wierzyć), że opowiada, bo to nieistone...

--------------------
Ula
mama Weroniki



Powiem to teraz bardzo powoli, bo widzę, że cierpisz na bardzo poważny przypadek półgłupstwa
Pingwiny z Madagaskaru
amania
wto, 14 cze 2005 - 22:26
ale trzeba przyznać, że takie "sygnały" powodują, że człowiekowi jakoś tak bardziej zależeć zaczyna, że się stara mocniej, że docenia...

mnie by się teraz przydała taka kartka na mężowym biurku...
amania


Grupa: Moderatorzy
Postów: 10,650
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 23:38
Skąd: podPoznań
Nr użytkownika: 131




post wto, 14 cze 2005 - 22:26
Post #16

ale trzeba przyznać, że takie "sygnały" powodują, że człowiekowi jakoś tak bardziej zależeć zaczyna, że się stara mocniej, że docenia...

mnie by się teraz przydała taka kartka na mężowym biurku...

--------------------
Jedyne, czego zazdroszczę mojemu mężowi, to żona.
monga
wto, 14 cze 2005 - 22:27
CYTAT(edi @ czyli Edyta Zet.)
Pomyślcie, kto więc stawia takie kartki i to w pracy na biurku? Albo ktoś kto jest Bogu ducha winny, albo ktoś bez wyobraźni. Jak nie żona zobaczy to tzw. "życzliwa" donieść może. Albo więc faceta cechuje zupełny brak instynktu samozachowawczego, albo kartki są rzeczywiście "niewienne". Obstawiam drugi wariant.....

A może jednak ktoś bez wyobraźni ? W końcu gdyby były takie zupełnie niewinne to nie byłoby zmieszania jak ktosia się o nie pytała. Ja bym sobie takich kartek na biurku nie walnęła - pomijając męża to właśnie są jeszcze różne "życzliwe" osoby, ale faceci często mają inny tor myślenia icon_rolleyes.gif

A może być też tak, choć mam nadzieję tutaj nie jest, że w pracy wszyscy wiedzą icon_confused.gif
monga


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,809
Dołączył: pon, 24 maj 04 - 15:49
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,781

GG:


post wto, 14 cze 2005 - 22:27
Post #17

CYTAT(edi @ czyli Edyta Zet.)
Pomyślcie, kto więc stawia takie kartki i to w pracy na biurku? Albo ktoś kto jest Bogu ducha winny, albo ktoś bez wyobraźni. Jak nie żona zobaczy to tzw. "życzliwa" donieść może. Albo więc faceta cechuje zupełny brak instynktu samozachowawczego, albo kartki są rzeczywiście "niewienne". Obstawiam drugi wariant.....

A może jednak ktoś bez wyobraźni ? W końcu gdyby były takie zupełnie niewinne to nie byłoby zmieszania jak ktosia się o nie pytała. Ja bym sobie takich kartek na biurku nie walnęła - pomijając męża to właśnie są jeszcze różne "życzliwe" osoby, ale faceci często mają inny tor myślenia icon_rolleyes.gif

A może być też tak, choć mam nadzieję tutaj nie jest, że w pracy wszyscy wiedzą icon_confused.gif

--------------------
Monika, Krzy? (22.07.2004) i Kasia (07.05.2007)


agabr
wto, 14 cze 2005 - 22:28
CYTAT(amania)
mnie by się teraz przydała taka kartka na mężowym biurku...
adres prosze icon_wink.gif)).b
agabr


Grupa: Moderatorzy
Postów: 11,480
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:03
Skąd: z żoliborza
Nr użytkownika: 280

GG:


post wto, 14 cze 2005 - 22:28
Post #18

CYTAT(amania)
mnie by się teraz przydała taka kartka na mężowym biurku...
adres prosze icon_wink.gif)).b

--------------------
Mama Andrzeja 2002 i Zośki 2009

"Panuje na ogół opinia, że geniusze są niesympatyczni, lecz jeśli o mnie
chodzi, to jakoś nigdy tego nie zauważyłem."
TatuÅ› Muminka
amania
wto, 14 cze 2005 - 22:30
bo często tak jest, że główny zainteresowany dowiaduje się na końcu
amania


Grupa: Moderatorzy
Postów: 10,650
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 23:38
Skąd: podPoznań
Nr użytkownika: 131




post wto, 14 cze 2005 - 22:30
Post #19

bo często tak jest, że główny zainteresowany dowiaduje się na końcu

--------------------
Jedyne, czego zazdroszczę mojemu mężowi, to żona.
monga
wto, 14 cze 2005 - 22:30
CYTAT(amania)
mnie by się teraz przydała taka kartka na mężowym biurku...

Dawaj adres, podeślę od razu kilka icon_wink.gif
monga


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,809
Dołączył: pon, 24 maj 04 - 15:49
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,781

GG:


post wto, 14 cze 2005 - 22:30
Post #20

CYTAT(amania)
mnie by się teraz przydała taka kartka na mężowym biurku...

Dawaj adres, podeślę od razu kilka icon_wink.gif

--------------------
Monika, Krzy? (22.07.2004) i Kasia (07.05.2007)


> mam gÅ‚upie myÅ›li
Start new topic
Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: nie, 16 cze 2024 - 12:54
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama