jutro nam wraca nasza
rybowska z pierwszą księżniczką i straaaaasznie niecierpliwie czekam na foteczki
pamiętam swój pierwszy dzień w domciu z córeczką - totalny odlot - suuuper wzruszenie a zarazem lekkie poddenerwowanie, ponieważ zdajemy wtedy sobie sprawę, że już zupełnie odpowiedzialność spada na nas ... już nie ma lekarzy i położnych doglądających maleństwo tylko My ze swoją wiedzą i bezbronna istotka
Ale adrenalinka wtedy skacze do takiego poziomu że i tak jest to cudny moment- nareszcie łóżeczko zamieszkuje słodka istotka i wszędzie pachnie niemowlaczkiem buuuuuuuuu znowu się wzruszyłam
Rybowska czekamy na opowieści i opisy Twoich przeżyć