Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

"muzyczny" sen... :(

, Ratujcie niewyspanÄ… mamÄ™!
> , Ratujcie niewyspanÄ… mamÄ™!
Remisia
śro, 13 cze 2007 - 10:49
Witam!

Jeśli taki wątek się pojawił, proszę o odesłanie.

Mój dwumiesięczny synek bardzo "głośno" śpi. Regularnie, kolo 3.45 nad ranem zaczyna wydawać całą masę odgłosów - jemu w spaniu nie przeszkadzają, gorzej ze mną i moim M. 21.gif
Generalnie dominuje stękanie jakby robił wieeeeelkie kupsko. Oczywiście pielucha jest czysta, kupa wyskakuje dopiero koło 6-8 rano i wtedy dopiero kończy się stękanie. Początkowo myślałam, ze to zatwardzenie, ale kupka jest przepisowa: żółciutka musztardka. Czy to możliwe, że ma problemy z "wyciśnięciem" takiej normalnej kupy i dlatego tak stęka?

Czy któraś z Was zna metodę na takie głośne spanie? Inna niż PRZECZEKAĆ... Czy to kiedykolwiek minie? Bo już padamy na pysk... 32.gif 41.gif

Z góry dziękuję za rady i pozdrawiam Was i Wasze Maluszki !
Remisia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 962
Dołączył: śro, 16 sie 06 - 13:18
SkÄ…d: ÅšlÄ…sk
Nr użytkownika: 7,024




post śro, 13 cze 2007 - 10:49
Post #1

Witam!

Jeśli taki wątek się pojawił, proszę o odesłanie.

Mój dwumiesięczny synek bardzo "głośno" śpi. Regularnie, kolo 3.45 nad ranem zaczyna wydawać całą masę odgłosów - jemu w spaniu nie przeszkadzają, gorzej ze mną i moim M. 21.gif
Generalnie dominuje stękanie jakby robił wieeeeelkie kupsko. Oczywiście pielucha jest czysta, kupa wyskakuje dopiero koło 6-8 rano i wtedy dopiero kończy się stękanie. Początkowo myślałam, ze to zatwardzenie, ale kupka jest przepisowa: żółciutka musztardka. Czy to możliwe, że ma problemy z "wyciśnięciem" takiej normalnej kupy i dlatego tak stęka?

Czy któraś z Was zna metodę na takie głośne spanie? Inna niż PRZECZEKAĆ... Czy to kiedykolwiek minie? Bo już padamy na pysk... 32.gif 41.gif

Z góry dziękuję za rady i pozdrawiam Was i Wasze Maluszki !

--------------------
Adam 08.04.2007
Maciej i Piotr 25.06.2013
Dorotka
śro, 13 cze 2007 - 11:03
Kornel też miał problemy ze zrobieniem kupki mimo, że wychodziła o prawidłowej konsystencji. Później okazało się, że przyczyna była najprawdopodobniej skaza białkowa. A z zaparciami ma problem do dzisiaj 13.gif
Dorotka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,656
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 17:34
Nr użytkownika: 266




post śro, 13 cze 2007 - 11:03
Post #2

Kornel też miał problemy ze zrobieniem kupki mimo, że wychodziła o prawidłowej konsystencji. Później okazało się, że przyczyna była najprawdopodobniej skaza białkowa. A z zaparciami ma problem do dzisiaj 13.gif

--------------------
bumbunia
śro, 13 cze 2007 - 11:19
Takie stękanie nie jest mi obce. Mój synek również podobnie się zachowywał nad ranem i również robił potem kupkę "normalną". Pamietam, jak bardzo byłam bezradna. Okazało się, że był zwyczajnie "zagazowany", jak to określiła pediatra. Gazy utrudniały wyjście kupki. Pomagałam mu zwykłym termometrem z naoliwiona końcówką i choć lekarka nie pochwalała tego sposobu, dla mnie był jedynym skutecznym. Było tak, że gdy delikatnie wkładałam końcuweczkę termometru, kupa wyskakiwała z wielkim impetem... Nic się nie stało (nie uszkodziłam dziecku śluzówki, jak ostrzegała lekarka - a dziecku przynosilo to ulgę i spokojny sen) a po jakimś czasie stękanie było tylko wspomnieniem (niezbyt miłym wink.gif )
bumbunia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 411
Dołączył: wto, 30 sty 07 - 14:39
SkÄ…d: z Warmii
Nr użytkownika: 10,479




post śro, 13 cze 2007 - 11:19
Post #3

Takie stękanie nie jest mi obce. Mój synek również podobnie się zachowywał nad ranem i również robił potem kupkę "normalną". Pamietam, jak bardzo byłam bezradna. Okazało się, że był zwyczajnie "zagazowany", jak to określiła pediatra. Gazy utrudniały wyjście kupki. Pomagałam mu zwykłym termometrem z naoliwiona końcówką i choć lekarka nie pochwalała tego sposobu, dla mnie był jedynym skutecznym. Było tak, że gdy delikatnie wkładałam końcuweczkę termometru, kupa wyskakiwała z wielkim impetem... Nic się nie stało (nie uszkodziłam dziecku śluzówki, jak ostrzegała lekarka - a dziecku przynosilo to ulgę i spokojny sen) a po jakimś czasie stękanie było tylko wspomnieniem (niezbyt miłym wink.gif )

--------------------
Bumbunia mama synka (2003) i córeczki (2006)
Remisia
śro, 13 cze 2007 - 11:28
Bumbunia wczoraj i dzis rano zrobilam tak samo ! I kupa sama wyskoczyla 03.gif Dzieki Ci wielkie za stwierdzenie, ze "stekanie jest wspomnieniem". Czuje sie troszke pocieszona... Kiedy to przeszlo Twojemu Maluchowi?
Remisia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 962
Dołączył: śro, 16 sie 06 - 13:18
SkÄ…d: ÅšlÄ…sk
Nr użytkownika: 7,024




post śro, 13 cze 2007 - 11:28
Post #4

Bumbunia wczoraj i dzis rano zrobilam tak samo ! I kupa sama wyskoczyla 03.gif Dzieki Ci wielkie za stwierdzenie, ze "stekanie jest wspomnieniem". Czuje sie troszke pocieszona... Kiedy to przeszlo Twojemu Maluchowi?

--------------------
Adam 08.04.2007
Maciej i Piotr 25.06.2013
bumbunia
śro, 13 cze 2007 - 12:03
Remisia - przeszło tak po dwóch czy ok. trzech miesiącach. Przyznam, że trochę się nawtykałam tego termometra icon_redface.gif Gdy synek (też Adaś) był już trochę silniejszy, siedział, zaczynał raczkować, to sam sobie radził z wypychaniem kupki.
A u nas to jeszcze gdy miał ok. dwa tygodnie zaczęły się kolki. To też nie było zbyt miłe. Wieczorne koncerty były straszne... I też przeszło po ok. 3 miesiącach...
Więc tak jak mówię, gdy miał ok. 4 miechy, jak ręką odjął. Teraz ma 4 lata i nic nie pamięta. I chwała Bogu!!!
Nie zamartwiaj się więc, bo to dość częsta przypadłość u maluchów. Bądź cierpliwa, pomagaj synkowi a wszystko się unormuje... Pozdrawiam serdecznie!
bumbunia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 411
Dołączył: wto, 30 sty 07 - 14:39
SkÄ…d: z Warmii
Nr użytkownika: 10,479




post śro, 13 cze 2007 - 12:03
Post #5

Remisia - przeszło tak po dwóch czy ok. trzech miesiącach. Przyznam, że trochę się nawtykałam tego termometra icon_redface.gif Gdy synek (też Adaś) był już trochę silniejszy, siedział, zaczynał raczkować, to sam sobie radził z wypychaniem kupki.
A u nas to jeszcze gdy miał ok. dwa tygodnie zaczęły się kolki. To też nie było zbyt miłe. Wieczorne koncerty były straszne... I też przeszło po ok. 3 miesiącach...
Więc tak jak mówię, gdy miał ok. 4 miechy, jak ręką odjął. Teraz ma 4 lata i nic nie pamięta. I chwała Bogu!!!
Nie zamartwiaj się więc, bo to dość częsta przypadłość u maluchów. Bądź cierpliwa, pomagaj synkowi a wszystko się unormuje... Pozdrawiam serdecznie!

--------------------
Bumbunia mama synka (2003) i córeczki (2006)
> "muzyczny" sen... :(, Ratujcie niewyspanÄ… mamÄ™!
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: nie, 16 cze 2024 - 16:05
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama