Po pol roku w nowej pracy wyartykulowal ze dobrze nie jest. On mi sie oczywiscie nie wygada bo w jaskini siedzi czy w jakiejs innej drodze, natomiast prawda jest taka ze:
samoocena mu runela na leb na szyje bo jego moce przerobowe sa wykorzystywane w 20%, jego pomysly by ten % zmienic sa wykorzystywane w 0%, a wszystko przez kolesiostwo, a najbardziej sie wpieniony, ze na te prace byl namawiany ROK.
Obecnie ma dwa nastroje :
1. zwalniam sie jutro, mam to gdzies, przeciez cos znajde.
2. Zwolaniam sie ale przeciez jestem debilem i nic nie znajde, nic nie umiem i nie mam wyzszego wyksztalcenia a wszyscy maja.
Poniewaz wychodzi na to ze pracy ostatni raz szukal 12 lat temu- chcialabym mu jakos pomoc- w koncu ja mam wiecej czasu i pracy szukam czesciej, sek w tym ze ja mam wyzsze wyksztalcenie a lektorzy angielksiego od 10 lat w tym kraju ida jak sweze buleczki
)
Maz nie chce pracowac w sprzedazy- nie czuje akcji, nie kreci go to. Chcialby robic to co robil czyli zawiadywac jakims serwisem, koordynowac, zgrywac, pilnowac by sie nie spozniali.
Powiedzciez mi- czy wysylanie ogloszen gdzie jest mowa o wyksztalceniu przez tego goscia w ogole ma sens? Ile w ogole circa powinno sie spelniac kryteriow zawartych w ogloszeniu? Czy w ogole 11 takiego koordynowania, zgrywania, dogadywania itd- ma szanse sie gdzies przydac?
Bo ja optymistycznie uwazam, ze ma. Stary obecnie ma spadek na stroju, jak oglada ogloszenia co mu wstepnie wyselekcjonowalam to wpada w rozpacz. Mi sie od razu haslo depresja wyswietla na wewnetrznym monitorze..... a moze doradzic mu zeby sie do jakis firm headhunterskich zlosil- czy to strata czasu?
Ja w kazdym razie musze cos robic, bo on po 10 godzin spedza na budowie w ramach brygadzisty, nie ma z kim pogadac, jak chlopaki nie zapija to juz jest niezle, nawet jak zamiast 8 przyjedzie 2, a ekipy zmienic nie mozna bo nie, i w ogole nic nie mozna bo nie i mu morale spada, bo pracuje 10 godzin i moglby nawet i 12 ale nie jako kierownik wiezienia dla skacowanych niedobitkow.
Rzuccie mi jakimis radami na zasadzie co byscie zrobily gdyby......
Ten post edytował pirania sob, 05 sty 2008 - 21:48