Hej.
najpierw napiszę 2 słowa do każdej z Was bo jak zacznę pisać to na co czekacie to się zdenerwuję i zapomnę połowę..
Kaprikorn ale Wam zazdroszczę tych wycieczek.. ja to ostatnio mam ochotę gdzieś porwać Tomka.. przynajmniej na weekend w góry.. brakuje mi tego. Kiedyś jeździliśmy często a teraz.. brak czasu i kasy przede wszystkim
![icon_sad.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_sad.gif)
Świetnie wychodzi Michał na zdjęciach..
![icon_smile.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_smile.gif)
karuzela bomba ! powtórzę się ale ja uwielbiam takie wariactwa.. jak dziecko
![08.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/08.gif)
a ze spodniami na Weronikę to nie powinnaś mieć problemu z dostaniem. U mnie przynajmniej pełno takich w "ciucholandii"
![icon_wink.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_wink.gif)
jak dzieci mają 4-5 lat wtedy zaczynają najbardziej targać kolana.. z tego co pamiętam po braciach..
Ewka to mówisz że mama wam zrobiła niespodziankę..
![icon_smile.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_smile.gif)
ale fajnie aha koniecznie daj znać co z Tobą, jak sie czujesz? i jak z gorączką Damianka?
Anka odnośnie butelek to ja czasem wyparzam.. tak raz na 3-4 dni. a normalnie to w płynie myję.. z resztą nigdy nie sterylizowałam jej butelek ani smoczków
co do jedzonka to my też zaczęłyśmy od słoiczków. Potem wprowadzałam kaszki. Ale myślę że to nie ma znaczenia. Na początku zjadała mi Julka po 2-3 łyżeczki. Teraz jak zjada słoik (cały) to jest darcie bo jej mało..
Ja już dostałam krzesełko do karmienia. Takie zwykłe drewniane. Podoba mi się bo idealnie jest na wysokość do stołu, dzięki czemu Julka siedzi z nami i nas widzi. Ja ją rano do kaszki sadzam w krzesełku bo ona praktycznie sama już siedzi. mało kiedy się wywraca
![06.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/06.gif)
za to dopiero się uczy wkładać nogi do buzi. a to krzesełko ma jeden wielki plus. Świetnie sprawdza sie jako stolik z krzesełkiem. jak dziecko podrośnie to ma od razu stoliczek z krzesełkiem do pokoju do zabawy. praktyczne i pożyteczne
Aniu i jak Ci idzie praca?? oby Ci się udało zdążyć.. ze spotkaniem poczekamy na Ciebie bo ja w tym tygodniu też nie mam jak się spotkać.
Ja kupiłam Julci mleko Bebiko 2 w związku z tym weselem na które idziemy. pić nie będę i tak. wesele jest za tydzien. zaczyna sie o 16. do 17.30 w kościele. potem koło 18 będzie kolacja. około 7.30 się będę zbiarać z Julką do domu. wykąpie ją i nakarmię. Potem wracam na 2 godzinki a z Julką zostaje Ula, jej chrzestna. No i potrzebuję awaryjną flachę jakby co.. wogóle to tak mi sie nie chce iść..
![icon_sad.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_sad.gif)
ahh.. ale jestem najbliższą rodziną więc wypadałoby się pokazać.
Świetny Julek z tym balonem
![03.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/03.gif)
super!! żeby go nie porwał bo to pewnie na gazie.. hihi
a kaszę mannę my juz zjadamy
![icon_smile.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_smile.gif)
do zupki dodaję i jest ok. Biszkopciki też zjada z kaszką.. Aniu wpadnij do mnie po królika.. mam sporo
![icon_smile.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_smile.gif)
a tak serio to jak chcesz to pogadam z Tomkiem i jak sie spotkamy to Ci przygotuje jakiegoś dla mojego zięcia
Pati no nareszcie puściłaś chłopa
![03.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/03.gif)
a chrzciny Olci czy Kingi(jak dobrze pamiętam..)
dzięki za życzenia
Andzia przykro mi ze musisz wracać do pracy
![icon_sad.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_sad.gif)
ja bym chyba nie potrafiła..
![32.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/32.gif)
chyba że bym musiała.. na razie do roku będę siedziała z Julką. ale potem też mnie czeka szara rzeczywistość.. ehh..
Psiak bardzo polubił Julkę, natomiast ona jego tak średnio. Skacze po niej, liże, wygłupia sie a ona lubi na niego patrzeć ale na razie z daleka
Moja gwiazda przekręca sie z pleców na brzuch i z powrotem
![icon_smile.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_smile.gif)
Praktycznie siedzi i jest niegrzeczna hihi
śliczna Ta Twoja córa
![icon_smile.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_smile.gif)
i jaki ma słodki uśmiech.. (mamy identyczny stojak z zabawkami
![03.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/03.gif)
)
Sylwia przykro mi że nadal masz dietę..
![icon_sad.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_sad.gif)
jak nie urok to...
moja córa też ostatnio umuzykalniona hehe a najlepsze ze jak sie złosci to ciagle mówi znaczy sie wykrzykuje niiieeee... hihi zdolna jest
![icon_smile.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_smile.gif)
i gada po swojemu sylabami typu ;
ma,
la,
ga,
da
oou
ła, itp
![icon_smile.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_smile.gif)
piesek to mix terriera ze skundlonym terrierem czyli w 3/4 terrierek. ale jest Kochany ! taka przylepa ze szok.. hihi
wieczór biega luzem ale w ciagu dnia na razie tak od 10-18, dopóki sie nie zaadoptuje u Nas, musi być przywiązany u mnie biegają kurczaki, przez podwórko przechodzą krówki i dlatego.. chodzi tez o to ze musi sie do mnie i Tomka przyzwyczaić. nie chce mu dać na raz wszystkiego bo oszaleje. najpierw musi sie przyzwyczaić kto go karmi i kogo ma słuchać. z kim wychodzi na spacer. jeżeli pozna właścicieli to wtedy dam mu więcej luzu. stopniowo i powoli będzie miał wszystko. Nie chce go zepsuć. on mnie w zasadzie nie zna, co prawda poznaje ale jestem dla niego obca.. jak go puszcze luzem to mi zwieje.. po troszku, powoli a będzie miał to na co zasługuje. Jak sie zaadoptuje całkiem u nas wtedy będzie mógł spokojnie biegać sobie nawet i w dzień. będziemy nad tym pracować
On jest taki spokojny.. nie szczeka, tylko jak kogoś widzi to wariuje.. hihi a tak sobie grzecznie w koszyczku śpi i niestety ze smyczą kiepsko..
a jak go zabrałam na łąkę to oszalał. skakał jak szalony.. nigdy chyba takiej przestrzeni nie widział.
Coś mało zjada.. ale mam nadzieje ze to chwilowe.. za to smakuje mu jedzonko kurczaków i woda wypija hektolitry dosłownie.. co pół godziny latam zanosić mu wodę..
Andola moja tez sie budzi w nocy częściej
![21.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/21.gif)
najgorsze jest to ze krzyczy wtedy.. i w ciągu dnia tez nauczyła sie krzyczeć i piszczeć tak ze uszy więdną..
To teraz macie zajęcie jak biegacie załatwiać chrzest. tyle tego załatwiania po czym chwila przyjemności i po bólu hihi
no i miało być po 2 słowa..
a teraz co u mnie..
dzięki Bogu pies jest w domu ale od pierwszego dnia przeszkadzał. To było do przewidzenia.. ale mi to wisi. Ważne że psa nie krzywdzi. Ona ma persa kota, wiec nie odważyłaby sie oddać psa bo w minucie kot by jej zginał... hihi
gadać to sobie może, w nosie to mam..
ta baba mnie wytrąca z równowagi
chodzi o Tomka. Tomek codziennie pracuje. od 10 do 24.
ostatnio wrócił o 5 rano bo wesele robił i spał do 12 bo o 2 znowu do pracy jechał.
poza tym jak były teraz żniwa i miał wolne to od 6 rano do 20 go nie było..
no a ten babsztyl chodzi po rodzinie (Tomka) po znajomych i mówi że nic nie robimy, Tomek śpi do południa. nic nie pomaga, i zaczęła na niego narzekać, wyzywać go od najgorszych i najlepsze że w sobotę przyszłą jest wesele brata Tomka a ona go wzięła na bok (brata) i powiedziała że gdzie on biedny sie podzieje po ślubie.. i żeby sie nie martwił bo ona sie nas i tak pozbędzie z domu
jak złośliwą qrwą trzeba być żeby tak na złość własnemu synowi robić??
ja teraz nie wiem czy ma sobie mieszkania szukać?? ale jak można powiedzieć ze syna i wnuczkę wyrzuci z domu?? bo mnie że nie lubi to trudno, obca dla niej jestem to nie musi.. ja już nie mam nerwów do niej.. po prostu sie załamałam..
Czyli jednym słowem mam się spodziewać ze będzie coraz gorzej..