Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

Początki w przedszkolu

, Pawelek placze na widok przedszkola
> , Pawelek placze na widok przedszkola
tusiachelmno
pon, 08 wrz 2008 - 10:27
Mój synek chodzi juz trzeci tydzień do przedszkola, a poczatku bylo ok, ale teraz juz drugi dzien placze jak widzi budynek przedszkla. Panie są fajne wiec wiem ze krzywda mu sie nie dzieje, dyrektorka mowi ze musze byc cerpliwa ze za tydzien dwa bedzie lepiej. Pawelek na razie jest tak po 5 godz ale od poniedzialku zaczynam nowa prace wiec bedzie musial zostawac na 8 godz. Jak Wy sobie radzicie z tym placzem dziecka? Ja narazie jestem "twarda" icon_wink.gif ale samej chce mi sie plakac jak maluszek wola mama i chce do mnie. Dodam ze Pawelek ma dopiero 2 latka i 2,5miesiaca. Prosze o rade.

Ten post edytował tusiachelmno wto, 09 wrz 2008 - 14:18
tusiachelmno


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5
Dołączył: pon, 08 wrz 08 - 10:19
Skąd: Chełmno
Nr użytkownika: 21,600

GG:


post pon, 08 wrz 2008 - 10:27
Post #1

Mój synek chodzi juz trzeci tydzień do przedszkola, a poczatku bylo ok, ale teraz juz drugi dzien placze jak widzi budynek przedszkla. Panie są fajne wiec wiem ze krzywda mu sie nie dzieje, dyrektorka mowi ze musze byc cerpliwa ze za tydzien dwa bedzie lepiej. Pawelek na razie jest tak po 5 godz ale od poniedzialku zaczynam nowa prace wiec bedzie musial zostawac na 8 godz. Jak Wy sobie radzicie z tym placzem dziecka? Ja narazie jestem "twarda" icon_wink.gif ale samej chce mi sie plakac jak maluszek wola mama i chce do mnie. Dodam ze Pawelek ma dopiero 2 latka i 2,5miesiaca. Prosze o rade.
tusiachelmno
wto, 09 wrz 2008 - 21:50
Dzis Pawelek znow pŁakał, a ja łzy mialam w oczach, jutro tata go odprowadza, ja nie mam sily.
tusiachelmno


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5
Dołączył: pon, 08 wrz 08 - 10:19
Skąd: Chełmno
Nr użytkownika: 21,600

GG:


post wto, 09 wrz 2008 - 21:50
Post #2

Dzis Pawelek znow pŁakał, a ja łzy mialam w oczach, jutro tata go odprowadza, ja nie mam sily.
Orinoko
śro, 10 wrz 2008 - 08:56
łatwo nie jest, fakt
Adaptacja przedszkolna trwa 2-3 tyg, a nawet i dluzej
jak za jakis czas nie przejdzie, to moze warto sprawdzic/poradzic/popytac, czy dziecko jest na tyle dojrzale, by chodzic do przedszkola
jak sie zachowuje w przedszkolu, co mowia panie? placze caly dzien? czy tylko chwile po rozstaniu z mama?
co mowisz dziecku o przedszkolu? co robicie po? jak sie z nim zegnasz?

mnie postawiono do pionu brutalnie - duzo zalezy od naszej determinacji
czasem jest lepiej jak pozegnanie krotkie, albo jak zaprowadza ktos inny
Orinoko


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,280
Dołączył: śro, 09 mar 05 - 14:46
Skąd: okolice Poznania
Nr użytkownika: 2,827

GG:


post śro, 10 wrz 2008 - 08:56
Post #3

łatwo nie jest, fakt
Adaptacja przedszkolna trwa 2-3 tyg, a nawet i dluzej
jak za jakis czas nie przejdzie, to moze warto sprawdzic/poradzic/popytac, czy dziecko jest na tyle dojrzale, by chodzic do przedszkola
jak sie zachowuje w przedszkolu, co mowia panie? placze caly dzien? czy tylko chwile po rozstaniu z mama?
co mowisz dziecku o przedszkolu? co robicie po? jak sie z nim zegnasz?

mnie postawiono do pionu brutalnie - duzo zalezy od naszej determinacji
czasem jest lepiej jak pozegnanie krotkie, albo jak zaprowadza ktos inny

--------------------


...Past the deep troubled water / And the fears of the dark / There's a hill in the sunlight / For you to find harmony...
tusiachelmno
czw, 11 wrz 2008 - 08:53
Hurra! Jest lepiej Pawelek juz prawie nie placze. Wie ze mamusia musi isc do pracy a on jest duzym chlopcem i przez ten czas musi byc w przedszkolu. Przetrwalam to! Wiem ze po weekendzie placz moze wrocic ale bedzie dobrze.
Co do odp Orionko to Panie w przedszkolu mowia ze placz jest tylko na poczatku a pozniej fajnie sie bawi. Z Pawelkiem duzo rozmawiam o przedszkolu. Pytam sie jakie sa zabawki, jak jedza posilki, o ym mi mowi bardzo chetnie. To naprawde fajne przedszkole. Podrawiam
tusiachelmno


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5
Dołączył: pon, 08 wrz 08 - 10:19
Skąd: Chełmno
Nr użytkownika: 21,600

GG:


post czw, 11 wrz 2008 - 08:53
Post #4

Hurra! Jest lepiej Pawelek juz prawie nie placze. Wie ze mamusia musi isc do pracy a on jest duzym chlopcem i przez ten czas musi byc w przedszkolu. Przetrwalam to! Wiem ze po weekendzie placz moze wrocic ale bedzie dobrze.
Co do odp Orionko to Panie w przedszkolu mowia ze placz jest tylko na poczatku a pozniej fajnie sie bawi. Z Pawelkiem duzo rozmawiam o przedszkolu. Pytam sie jakie sa zabawki, jak jedza posilki, o ym mi mowi bardzo chetnie. To naprawde fajne przedszkole. Podrawiam
Orinoko
czw, 11 wrz 2008 - 14:59
To super, ciesze sie, ze jest lepiej.
Glowa do gory, jestesmy na tym samym etapie 08.gif
Tylko ja chyba przestane pytac jak bylo itd. - vide watek na wychowaniu o zloszczacym sie przedszkolaku...
Pozdrawiam i sukcesow zycze!
Orinoko


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,280
Dołączył: śro, 09 mar 05 - 14:46
Skąd: okolice Poznania
Nr użytkownika: 2,827

GG:


post czw, 11 wrz 2008 - 14:59
Post #5

To super, ciesze sie, ze jest lepiej.
Glowa do gory, jestesmy na tym samym etapie 08.gif
Tylko ja chyba przestane pytac jak bylo itd. - vide watek na wychowaniu o zloszczacym sie przedszkolaku...
Pozdrawiam i sukcesow zycze!

--------------------


...Past the deep troubled water / And the fears of the dark / There's a hill in the sunlight / For you to find harmony...
Meggi79
sob, 29 lis 2008 - 23:50
U nas było to samo. Tyle,że Kacper nie chodzi do przedszkola.
Rano był horror, płacz , zwracanie.
Ponoć nie jest przystosowany jeszcze :icon_sad.gif
Meggi79


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4
Dołączył: nie, 16 lip 06 - 00:18
Skąd: Legnica
Nr użytkownika: 6,629

GG:


post sob, 29 lis 2008 - 23:50
Post #6

U nas było to samo. Tyle,że Kacper nie chodzi do przedszkola.
Rano był horror, płacz , zwracanie.
Ponoć nie jest przystosowany jeszcze :icon_sad.gif

--------------------
Zapraszam do mojego sklepiku www.meggi.pl
overlooked
wto, 02 gru 2008 - 08:32
My przechodziliśmy płacz w żłobku. Z adaptacją do przedszkola poszło bezproblemowo.
overlooked


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 81
Dołączył: śro, 12 lis 08 - 14:47
Nr użytkownika: 23,535




post wto, 02 gru 2008 - 08:32
Post #7

My przechodziliśmy płacz w żłobku. Z adaptacją do przedszkola poszło bezproblemowo.

--------------------
fascia
pon, 22 gru 2008 - 10:45
a u mnie taki problem.
Ulka psozła do przedszkola teraz w listopadzie ( akurat nowo otworzyli- przedszkole bajka, istne cudo).
Od pierwszego dnia super- ani razu moje dziecko nie płakało. Zawoziłam ja na 8.00 i odbierałam o 14.00.
No i niestety wszystko było pięknie do czasu ostatniej choroby. Złapała jelitówkę. Trwała ona tydzień, i skończyła sie w zeszłym tygodniu. W srode była Ulka na tyle dobra, ze poszłysmy razem do przedszkola na popoludnie, bo byla organizowana wigilia. I juz był problem, bo płacz i tylko u mnie na kolanach. W czwratek zaprowadzłam ją do przedszkola, ale o 12.00 po mnie dzwonili, bo tak za mna płacze. W piatek bylo ciuteńkę lepiej, bo nie musieli do mnie dzownic. No ale po tem znów był weekend i dzis zawiozłam mała... ale z nia wróciłam.. nie udało mi sie jej zostawic tak płakała.
Porozmawialm z babkami i stwierdzilam, ze teraz to nie ma sensu postawic na swoim i ja zostawic, bo i tak teraz to 2 dni tylko dzieciaki chodza, potem przerwa potem tez tylko na 2 dni i dopiero przedszkola znów rusza w styczniu. Stwierdizlam, ze wtedy ja przyprowadze.
Boje sie strasznie, bo znow tyle czasu z nami w domu spędzi...
Przeciez jak poszła pierwszy raz ( nigdy nie chodizla przedtem do przedszkola ani zlobka) to bylo ok... a po chorobie masakra...
macie jakies rady co jej mowic, jak ją nastawiać pozytywnie, by w styczniu bylo ok?
pomóżcie prosze
fascia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 86
Dołączył: czw, 06 kwi 06 - 13:39
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 5,503




post pon, 22 gru 2008 - 10:45
Post #8

a u mnie taki problem.
Ulka psozła do przedszkola teraz w listopadzie ( akurat nowo otworzyli- przedszkole bajka, istne cudo).
Od pierwszego dnia super- ani razu moje dziecko nie płakało. Zawoziłam ja na 8.00 i odbierałam o 14.00.
No i niestety wszystko było pięknie do czasu ostatniej choroby. Złapała jelitówkę. Trwała ona tydzień, i skończyła sie w zeszłym tygodniu. W srode była Ulka na tyle dobra, ze poszłysmy razem do przedszkola na popoludnie, bo byla organizowana wigilia. I juz był problem, bo płacz i tylko u mnie na kolanach. W czwratek zaprowadzłam ją do przedszkola, ale o 12.00 po mnie dzwonili, bo tak za mna płacze. W piatek bylo ciuteńkę lepiej, bo nie musieli do mnie dzownic. No ale po tem znów był weekend i dzis zawiozłam mała... ale z nia wróciłam.. nie udało mi sie jej zostawic tak płakała.
Porozmawialm z babkami i stwierdzilam, ze teraz to nie ma sensu postawic na swoim i ja zostawic, bo i tak teraz to 2 dni tylko dzieciaki chodza, potem przerwa potem tez tylko na 2 dni i dopiero przedszkola znów rusza w styczniu. Stwierdizlam, ze wtedy ja przyprowadze.
Boje sie strasznie, bo znow tyle czasu z nami w domu spędzi...
Przeciez jak poszła pierwszy raz ( nigdy nie chodizla przedtem do przedszkola ani zlobka) to bylo ok... a po chorobie masakra...
macie jakies rady co jej mowic, jak ją nastawiać pozytywnie, by w styczniu bylo ok?
pomóżcie prosze

--------------------
> Początki w przedszkolu, Pawelek placze na widok przedszkola
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pon, 27 maj 2024 - 13:00
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama