To i my z Ignacym się meldujemy i głębokimi ukłonami dziękujemy za wpisanie na listę wrześniaczków
Co do kąpieli - kąpiemy się po 20. Po obsprawieniu Tymka. Ten je kolację ok 19:30, kąpiel i o 20 idzie zasypiać do łóżeczka. Wtedy na spokojnie bierzemy się za kąpanie młodszego.
Ciekawe jak to będzie jak ja zostanę sama...
Joasiu, jak przeczytałaś o tym zasłanianiu się od cyca ręką to ja pierwsze co pomyślałam że to takie bezwiedne, niekontrolowane wymachiwanie rączkami po prostu.
Ignasiowi też się często tak przez przypadek uda że się zasłania rączkami (tzn swoją buzię) jakby przed cycem, ale jak już mu go włożę do buzi to zasysa do samego gardła
i zajada z apetytem.
Asia, a jeszcze tak pomyślałam że może ty jesz coś co małej nie smakuje...
Bo jak dla mnie to nie ma możliwości żeby dziecko wolało sztuczne od mamusinego. To instynkt w końcu.
Tfu, doczytałam że ona twoje pije chętnie z butli.
No to myślę, że po prostu przez te pierwsze 3 doby (na butli była, tak?) przyzwyczaiła się do ssania z butli. A że picie z cyca jest dużo trudniejsze, to ciężko jej się przestawić.
Ja myślę że jak najmniej butli a jak najwięcej cyca dawaj.
Fajnie że położna przyjdzie - na pewno coś mądrego doradzi.
Megan, Lilianka boska
A właśnie dziewczyny - jak z tą wit K. Jest u was?
Bo u nas w żadnej aptece nie ma i w hurtowniach też podobno nie ma.
Ja tam tym się za bardzo nie przejęłam, ot - nie ma to dawać nie będę. Ale ciekawa jestem jak jest gdzie indziej...
Co do smoczków - Tymek miał tak straszne ssanie że musiał mieć smoczka. Odstawił sam jak miał 7 czy 8 miesięcy. Po prostu ze wzgardą wyrzucił. A nałogowiec był straszny.
Ignasiowi Tomek kupił, ja się zgodziłam żeby dał, ale od razu zastrzegłam warunki, że jak będzie straszny dramat na ssanie to tylko dajemy, a ten mały cwaniak nie chce. No siłą Tomek próbował mu przytrzymywać w buzi, a ten wypluwa.
Cieszy mnie to niezmiernie
Ale ogólnie jestem za - zależy od dziecka. Jak ma straszną potrzebę ssania to myślę że nawet się powinno dawać smoczek.
Kitka, Tymek tak ulewał że chlustało. Współczuję, bo wiem jakie to zmartwienie dla rodziców. U nas to taka uroda dziecka była (tak w końcu stwierdziła pediatra). Ale podejrzenia to i o refluksy nawet były
Oby u Majki też tylko takie ulewanie dziwne...
A wyżej ma główkę w kołysce jak leży? Tzn czy leży na płasko, czy ma wyżej główkę od reszty ciała?
A my się wczoraj paznokci pozbyliśmy
I wszystkich tych rękawiczek, skarpetek które tylko spadały.
Że też tego wcześniej nie zrobiłam...