Ja uzywam. Mialam 3. 2 solidne emaliowane z wierzchu, jedna taka sobie.
Ktos tu kiedys pisal ze trzeba je jakos specjalnie konserwowac na czas nieuzywania.
Ja swoich nie konserwowalam. Efekt- 2 solidne trzymaja sie swietnie. Nie rdzewieja oczywiscie ( a nie uzywam ich codziennie). Marna wywalilam bo zaczela rdzewiec a na zabawy z oliwieniem to ja nie mam czasu. Czyli czy wymagaja konserwowania czy nie to od jakosci ich zalezy.
Wniosek- jesli kupisz dobra, np le creuset czy cos z tych rzeczy, to bedzie Ci sluzyla bez specjalnych zabiegow.
Cieplo sie w niej ladnie rozchodzi i zatrzymuje wiec po wstepnym nagrzaniu mozesz przykrecic palniki do nizszej temperatury i nie zrobi to roznicy.
Nadaja sie na blat i do piekarnika tez.
Minus to ze sa ciezkie i ze te karbowane trudniej sie myje ale dla mnie latwiejsze w obsludze i mniej wymagajace niz teflonowe np. Teflonu mam powyzej uszu bo to dziadoskie `jednorazowki` w wiekszosci ogromnej, nawet te drozsze. Choc fakt, inna funkcja w sumie ale w zastepstwie teflonu to ja mam solidna stalowa z dobrym dnem (bo to jest wazne). Poszukaj- byl tu juz watek o patelniach, w tym o zeliwnych rowniez.
Acha z zalet jeszcze- zeliwne oddaja zelazo ktore dostaje sie do jedzenia wiec szczegolnie wskazane dla kobiet
Serio, serio. Antyanemiczne sa bardzo. Z tego wzgledu m in szukalam takiej i zrezygnowalam np z zeliwnej powlekanej wewnatrz emalia czy teflonem albo z wkladem ceramicznym.
Ten post edytował Bogusia123456 nie, 16 lis 2008 - 12:58