Opcje

[az]

Szkoda mi wyrzucić, ale trzymać też bez sensu. Nie ma dziur itp.

[moko.]

wrzuć do kontenera PCK

[Edytkax]

Ja np. przeróżne rzeczy po dzieciach i nie tylko oddaję albo do domów dziecka albo mąż zawozi do domu samotnej matki. U mnie akurat tych kontenerów brak a nie wiem gdzie stoją w mieście więc łatwiej mi pojechać już w konkretne miejsce. Nie wiem też czy nie przyjmują takich rzeczy w MOPSach bo jak idę po zasiłek wychowawczy to leżą na krzesełkach rożne rzeczy dla dzieci itp - rozumiem, ze właśnie po to żeby każdy przychodzący po zasiłki zobaczył czy mu się to przyda i sobie wziął.

[az]

Dzięki za odpowiedzi. Muszę się rozejrzeć za kontenerami. Myślałam też o szpitalu, ale nie wiem czy oni mogą przyjmować.

[szantrapa]

My zawozimy wszystkie niepotrzebne rzeczy do Opieki Społecznej. Mama jest pracownikiem socjalnym i wiem jak to u nich wygląda, mają magazyn i często jest tak, że mama sama widząc potrzeby podczas wywiadu (chodzi do ludzi, wydaje decyzje o przyznaniu pomocy), potem dzwoni do konkretnych rodzin, żey sobie przyszli wziąc coś co akurat ktoś przyniósł. Tak jest moim zdaniem dobrze, bo wiemy, że rzeczy się nie marnują i trafiają do naprawdę potrzebujących. U nas na przykład przed kontenerami PCK wielokrotnie leżą wywalone w błoto, niszczą się, wolimy trzymać jakiś czas w domu, jeśli oni w magazynie nie mają miejsca (malutkie nadmorskie miasteczki, magazyn jest malutki) niż wrzucać do pojemników PCK.

[mama_do_kwadratu]

opieka społeczna

[AJA]

Większość ciuchów z pojemników PCK idzie na przemiał.

Ja osobiście zawożę do kościoła. Z reguły przy każdym mają punkt pomocy ubogim.

[Agnieszka(mamaMi...]

A moze Caritas tez przyjmie? Przeciez wiele Domow Samotnej Matki jest prowadzonych przez ta organizacje.
Pozdrawiam

Ten post edytował Agnieszka(mamaMieszka) śro, 26 lis 2008 - 09:56

[ulcik]

wrzuć do kontenera PCK

nie istnieją już kontenery PCK

[ulcik]

kontenery już nie są PCK - firma, która je wystawia, zerwała umowę z PCK, czy też PCK zerwał umowę z firmą, więc zbierane rzeczy idą w całości na przemiał, a PCK niema z tego już nawet korzyści finansowych (bo takie było porozumienie)

oddaję do ośrodka opieki społecznej, który mam dwie minuty spacerem od domu

aluc nie do końca na przemiał ..z tego co czytałam i widziałam w reportażu w tv to część jest odsprzedawana szmateksom, a część sprzedawana jest do krajów trzeciego świata.. a resztki idą na przemiał

u

[moko.]

nie istnieją już kontenery PCK

a to nie wiedziałam, ze to już nie są PCK, chociaż u mnie na osiedlu stoi kontener z napisem PCK

[amania]

my ubrania, buty, pościele i zabawki po dzieciach oddajemy do domu samotnej matki i bardzo się tam z tego cieszą
męskie tez biorą

[ulcik]

a to nie wiedziałam, ze to już nie są PCK, chociaż u mnie na osiedlu stoi kontener z napisem PCK

powinien mieć zdjętą naklejkę od bodajże 1 lipca
u

[moko.]

powinien a nie ma.

[domi]

My zawozimy wszystkie niepotrzebne rzeczy do Opieki Społecznej. Mama jest pracownikiem socjalnym i wiem jak to u nich wygląda, mają magazyn i często jest tak, że mama sama widząc potrzeby podczas wywiadu (chodzi do ludzi, wydaje decyzje o przyznaniu pomocy), potem dzwoni do konkretnych rodzin, żey sobie przyszli wziąc coś co akurat ktoś przyniósł. Tak jest moim zdaniem dobrze, bo wiemy, że rzeczy się nie marnują i trafiają do naprawdę potrzebujących. U nas na przykład przed kontenerami PCK wielokrotnie leżą wywalone w błoto, niszczą się, wolimy trzymać jakiś czas w domu, jeśli oni w magazynie nie mają miejsca (malutkie nadmorskie miasteczki, magazyn jest malutki) niż wrzucać do pojemników PCK.

Wiem, ze u nas też tak wyglada. Raz mi pani powiedziała, ze jak mam np. rzeczy dla dziecka to nie mam zostawiać na korytarzu bo kazdy moze tam wejsć i sobie zabrać. mam przynieść do konkretnego pokoju gdzie panie same te ciuszki przeznaczą dla wielodzietnych, po pgr-owskich rodzin. Zastanawiam sie tylko czy mogę tam zanieść zabawki???? Moje dziecko zrobiło segregacje czego nie chce. Odrzuciłąm popsute zabawki ale został np. pociag, autobus, małe klocki, torebka, wąż i trąbka-labirynt. Szkoda mi tego wyrzucić bo to sprawne rzeczy. mają wprawdzie ślady użytkowania ale nie są popsute. Moze to głupie ale pomyślałam, ze jakieś biedne dziecko chwile jeszcze sie taką zabawką pobawi. Jak myślisz....przyniesc je tam czy sie wygłupie?

[domi]

Ja niedawno zaniosłam posciele z łózeczka Dominiki. Kobieta bardzo sie ucieszyła. Powiedziała, że akurat komuś urodziło sie dziecko i z pewnoscią sie uciesza. Ja na to, ze moze wymiar nie będzie pasował a ona na to, że nic nie szkodzi, da sie coś z tym zrobić. Dlatego czasem nawet sama odddaje tam swoje rzeczy. Raz zaniosłam kozuch od mojej mamy, Zostawiłąm na korytarzu i akurat wychodziła z pokoju pani. Jak zobaczyła to mówi, że zabiera to do pokoju bo zaraz ktoś niepowołany to przechwyci a ona dziś robi przydział.

Ten post edytował domi śro, 26 lis 2008 - 20:02

[oliweczkas]

a nieużywane ubrania i buty pakuję w reklamówki i wystawiam przy śmietniku. Zawsze ktoś to zabiera.

[beata_77]

Ja pakowałam w reklamówki i zostawiałam na przystanku. Zaznaczę, że mieszkałam kiedyś na wsi.

Co do PCK , dwa lata temu widziałam jak oznakowana półcięzarówka sprzedaje ciuszki do lumpeksu....