Eee tam, Foczka glupoty gadasz
- ja mam meza nizszego ode mnie i nie przeszkadza mi to, a jakbym tak rozumowala, ze nie moge sie z nim "zadac" bo nizszy to bym nie miala takiego fajnego meza.
No i tak to jest, ze sie przeciwienstwa w naturze przyciagaja, wysocy faceci lubia mniejsze kobitki itp. no, ale tez regul nie ma, czasem sie dobira dwa wielkie ludziska, tylko... chyba ma racje ta Matka Natura, i dba o to, zeby nie bylo za bardzo ani w jedna, ani w druga strone - bo dzieci takich bardzo wysokich rodzicow beda tez wysokie, jeszcze wyzsze od rodzicow, a jak jeden rodzic jest nizszy, drugi wyzszy, to dzieci wychodza srednie i nie ma zbyt wiele odchylek od reguly.
Gosiu, hehe, wierzaj mi, patrzec w dol na ludzi tez jest meczace i garb od tego rosnie.