Kochane jesteście.
Takie kompentium wiedzy w tym wątku powstało. Super.
No i powiem tak. Mam na oku pracę, byłam na rozmowie. Czy coś z tego będzie, zobaczymy, ale za nianią zaczęłam się rozglądać. Jesli zaczęłabym pracę od pierwszego to i tak mam mało czasu...
Znalazłam kobietę (wiedziałam, ze sąsiadki do czegoś się moga przydać - jest to córka jednej z nich) 32 lata, dotąd była w domu z córką, która teraz poszła do drugiej klasy szkoły podstawowej. Wcześniej pracowała przez rok w przedszkolu ucząc angielskiego. Miła sympatyczna, Jaskowi przypadła do gustu, od razu zaczął się z nią bawić, przynosić jej różności, kiedy była u nas w domu
. Hania jeszcze zdania nie ma
Wynagrodzenie jakie ją interesuje to 800 zł, przy czym mój mąż pracuje na zmiany, więc jeden tydzień będzie potrzebna od 6.30-15.30 a kolejny tylko przez trzy godziny 14-17.
Czekam więc od potencjalnego pracodawcy żaby wiedzieć, czy umawiać się na okres "próbny", próbny dla nas wszystkich...
Ten post edytował Eliszka pon, 14 wrz 2009 - 08:36